dzwięki z deski rozdzielczej przy zmianie kierunku nawiewu
: 12 mar 2018, o 17:47
Witam,
Od jakiegoś czasu z okolicy deski rozdzielczej docierają do mnie niepokojące dzwięki.
Udało mi się je skorelować z przestawianiem się kierunku nawiewu klimatyzacji/nawiemu oraz włączaniem samego układu klimatyzacji/nawiewu.
Jak przełącza się dmuchanie z "góry" na "dół" lub robie to manualnie zmieniając kierunek nawiewu to słuchać piszczenie i delikatne trzaskanie plstiku które brzmi trochę jak skutek uboczny zjedzenia nadmiaru fasolki po bretońsku (jakby jakiś plastikowy zawór się przestawiał z dużym oporem).
Trochę kicha jak z kimś jadę do brzmi "pierdząco" z przedniej częsci auta.
Rozmawiałem w ASO, są w stanie ogarnąć to w ramach gwarancji (rozebrać i zobaczyć co może być przyczyną), ale na rozłożenie centralnego pulpitu i deski potrzebują 2 dni i nie wiedzą czy coś znajdą.
Czy ktoś miał coś podobnego i udało mu się to ogarnąc jakimś rozsądnym sposobem lub wskaże mi gdzie mają szukać magicy z ASO, aby nie trzeba było oddawać bolidu więcej niż jeden raz.
Dzwięki nie pojawiają się zawsze, tylko trochę jak murzyn na pasach raz są raz nie, w sezonie zimowym "pierdzenie" było głośniejsze.
Z góry dzięki za podzielenie się doświadczeniami w w/w zakresie.
Od jakiegoś czasu z okolicy deski rozdzielczej docierają do mnie niepokojące dzwięki.
Udało mi się je skorelować z przestawianiem się kierunku nawiewu klimatyzacji/nawiemu oraz włączaniem samego układu klimatyzacji/nawiewu.
Jak przełącza się dmuchanie z "góry" na "dół" lub robie to manualnie zmieniając kierunek nawiewu to słuchać piszczenie i delikatne trzaskanie plstiku które brzmi trochę jak skutek uboczny zjedzenia nadmiaru fasolki po bretońsku (jakby jakiś plastikowy zawór się przestawiał z dużym oporem).
Trochę kicha jak z kimś jadę do brzmi "pierdząco" z przedniej częsci auta.
Rozmawiałem w ASO, są w stanie ogarnąć to w ramach gwarancji (rozebrać i zobaczyć co może być przyczyną), ale na rozłożenie centralnego pulpitu i deski potrzebują 2 dni i nie wiedzą czy coś znajdą.
Czy ktoś miał coś podobnego i udało mu się to ogarnąc jakimś rozsądnym sposobem lub wskaże mi gdzie mają szukać magicy z ASO, aby nie trzeba było oddawać bolidu więcej niż jeden raz.
Dzwięki nie pojawiają się zawsze, tylko trochę jak murzyn na pasach raz są raz nie, w sezonie zimowym "pierdzenie" było głośniejsze.
Z góry dzięki za podzielenie się doświadczeniami w w/w zakresie.