Forum Skoda Superb

Witam.
Problem polega na tym że przy podjezdzaniu pod nawet mały krawężnik słychać stuknięcie metaliczne. Ma to miejsce z lewej i prawej strony, na kostce brukowej "gra orkiestra". Samochód prowadzi się tragicznie, zmienia tor jazdy a kierownica kręci się jak " w maśle", nie czuć drogi. Wszystkie tuleje wahaczy nowe, nowe amortyzatory że skody. Stare pozostały sworznie, końcówki i drążki oraz górne mocowania. Stukow w maglownicy nie ma przy wyłączonym silniku, przy włączonym coś tam stuka. Przy zrobieniu zbieżności jest ok przez jakieś 60km, później wszystko wraca do punktu wyjścia. Jakieś sugestie? Na ścieżce diagnostycznej wszystko ok.

Tutaj prędzej człowiek osiwieje a niżeli doczeka się odpowiedzi.

Dlaczego zostawiłeś górne mocowania? To dość częsta usterka w tym zawieszeniu. A stabilizator i łączniki stabilizatora? Wszystko do sprawdzenia, breszką.

W s2 miałem podobny problem od nowości auta, borykałem się z tym stukanie do przebiegu 40tys km na gwarancji, coś pierw robili w desce rozdzielczej, później stwierdzili, że to fotel kierowcy, bo oczywiście zawieszenie było Ok, ale jak ich przycisnąłem, że jak nie naprawią tej usterki, oddaję auto i chcę zwrot pieniędzy lub nowe auto. Okazało się, że wadliwe były tuleje/podkładki na przednich sankach, po wymianie jak ręka odjął ale to było w moim przypadku

Łączniki wymienione na oryginalne, gum stabilizatora nie ruszalem, a górnego mocowania nie wymieniłem ponieważ mechanik stwierdził że jest ok. Ale czy górne mocowanie może mieć tak duży wpływ na tak dziwne zachowanie auta plus zmieniająca się zbieżność? Martwią mnie te metaliczne stuki w kołach na nierownosciach poprzecznych, może to końcówki bądź również drążki, cholera wie. Geniusze że skody mówią że ok, nawet jak podczas jazdy testowej zaczęło autem bujac, to gościu stwierdził że to norma. Napisałem meila do Skody w Czechach, zobaczymy co odpiszą. I jeszcze jedno, patalachy że skody Stwierdzili że może być to wina opon bo mam taniaki. Tak założyłem taniaki bo w ciągu pół roku i przejechaniu 30tys km zdarlem brzegi w 3 parach Goodyear grip efficient, ale to ich nie przekonało pomimo że im o tym mówiłem. Poprostu jak coś się nie rozwali w drobny mak to oni tego nie wymieniają.

Boozee pisze:... Przy zrobieniu zbieżności jest ok przez jakieś 60km, później wszystko wraca do punktu wyjścia...

Jeżeli masz wydruki z tych zmian, to niech jakiś spec rzuci na nie okiem: jaki konkretnie parametr "się zmienia" jakiś czas po ustawieniu geometrii, i może na tej podstawie określi odpowiednie rejony.

Nie mam już tych wydruków ale z tego co pamiętam to zbieżność była zawsze rozjechana w prawą stronę.

Przekładnia kierownicza do wymiany, auto było mocno rozbite?

Właśnie wogole nie bite.

A gdzieś w coś nie przypieprzone kołem? Ogólnie trzeba się temu przyjrzeć. Auto na podnośnik i sprawdzamy też na szarpakach.

Stary, ja wszystko wymieniłem oprócz, sworzni, gum stabilizatora, górnych mocowań amortyzatora, końcówek drążków i drążków kierowniczych, a nadal coś puka jak auto się rozbuja gora dół na prostej drodze jak i przy skrecie dla przykładu przez przejazd przez rynienki na parkingu to słychać stuki w przednich kołach, tylko w kołach. Jest niestabilny, buja lewo prawo, nie czuję się drogi poprostu k... Masakra. Bardzo mnie to irytuje że aż mam ochotę go porabac.
P. S. Na szarpakach cisza.

No to może trzeba trochę pomyśleć niż wymieniać wszystko bez pojęcia i rozumu.

A masz jakiś pomysł? Bo ja już nie.

Układ kierowniczy

Magiel czy reszta?