Wymiana silnika 2.0 TSI 280KM
: 26 sty 2017, o 18:57
Przy przebiegu 14 tys km przyszedł czas na wymianę silnika 2.0 TSI 280 KM o oznaczeniu CXJ.
Bezpośrednią przyczyną jest stwierdzenie opiłków metalu na dnie miski olejowej.
Dokładnej diagnozy póki co brak, silnik zostanie wymieniony na nowy na podstawie obecności opiłków metalu w oleju.
Objawem z jakim się zgłosiłem było rzężenie silnika.
Dla zainteresowanych przedstawię teraz historię jak to wszystko się zaczęło.
Od przebiegu 12 tys km pojawiły się u mnie niepokojące dźwięki silnika, które nazwałbym rzężeniem, ocieraniem, chrobotaniem itd. Najczęściej występowały podczas delikatnego przyspieszania w zakresie obrotów 2-3 tys. Przy wyższych obrotach nie występowały w ogóle ale też silnik głośniej wtedy pracuje i być może je w jakimś stopniu zagłuszał. Drugim momentem obserwacji tych dźwięków było redukowanie i hamowanie silnikiem w zakresie od 5 do 3 tys. Gdyby ktoś słuchał gośniej radia czy też był mało wrażliwy na niechciane dźwięki to moim zdaniem w ogóle by ich nie usłyszał.
W aso zameldowałem się pareset km od pojawienia się niepokojącego rzężenia. Ciężko było mi w ogóle udowodnić, że coś jest nie tak ale udało się. Serwisant stwierdził, że nie jest to zjawisko prawidłowe. Postanowiono wgrać nowe oprogramowanie do silnika. Nic to nie dało więc pojawiłem się w aso po raz drugi po przejechaniu kilkuset km. Postanowiono nagrać odgłosy silnika i wysłać je do weryfikacji do centrali w Poznaniu. Auto na miejscu testował również przedstawiciel gwaranta. Po jakimś czasie przyszła odpowiedź, żeby zdemontować miskę olejową w poszukiwaniu opiłków metalu. Zostało to wykonane kilka dni temu. Stwierdzono opiłki na dnie miski olejowej, dokumentację fotograficzną przesłano do centrali z propozycją wymiany silnika. Gwarant wydał zgodę i jest zamówiony nowy motor. Staram się wywalczyć dodatkowo wymianę turbiny, która mogła ulec uszkodzeniu ale póki co mi się nie udało.
Gdyby ktoś był w stanie mi jakoś pomóc z wyegzekwowaniu solidnej naprawy to będę wdzięczny...
Bezpośrednią przyczyną jest stwierdzenie opiłków metalu na dnie miski olejowej.
Dokładnej diagnozy póki co brak, silnik zostanie wymieniony na nowy na podstawie obecności opiłków metalu w oleju.
Objawem z jakim się zgłosiłem było rzężenie silnika.
Dla zainteresowanych przedstawię teraz historię jak to wszystko się zaczęło.
Od przebiegu 12 tys km pojawiły się u mnie niepokojące dźwięki silnika, które nazwałbym rzężeniem, ocieraniem, chrobotaniem itd. Najczęściej występowały podczas delikatnego przyspieszania w zakresie obrotów 2-3 tys. Przy wyższych obrotach nie występowały w ogóle ale też silnik głośniej wtedy pracuje i być może je w jakimś stopniu zagłuszał. Drugim momentem obserwacji tych dźwięków było redukowanie i hamowanie silnikiem w zakresie od 5 do 3 tys. Gdyby ktoś słuchał gośniej radia czy też był mało wrażliwy na niechciane dźwięki to moim zdaniem w ogóle by ich nie usłyszał.
W aso zameldowałem się pareset km od pojawienia się niepokojącego rzężenia. Ciężko było mi w ogóle udowodnić, że coś jest nie tak ale udało się. Serwisant stwierdził, że nie jest to zjawisko prawidłowe. Postanowiono wgrać nowe oprogramowanie do silnika. Nic to nie dało więc pojawiłem się w aso po raz drugi po przejechaniu kilkuset km. Postanowiono nagrać odgłosy silnika i wysłać je do weryfikacji do centrali w Poznaniu. Auto na miejscu testował również przedstawiciel gwaranta. Po jakimś czasie przyszła odpowiedź, żeby zdemontować miskę olejową w poszukiwaniu opiłków metalu. Zostało to wykonane kilka dni temu. Stwierdzono opiłki na dnie miski olejowej, dokumentację fotograficzną przesłano do centrali z propozycją wymiany silnika. Gwarant wydał zgodę i jest zamówiony nowy motor. Staram się wywalczyć dodatkowo wymianę turbiny, która mogła ulec uszkodzeniu ale póki co mi się nie udało.
Gdyby ktoś był w stanie mi jakoś pomóc z wyegzekwowaniu solidnej naprawy to będę wdzięczny...