Forum Skoda Superb

Raczej nie o bezpieczeństwo, a wygodę, aby nie przepinać

Osobiście chwilowo nie mam drugiego auta, ale jak miałbym często przepinać to pewnie też miałbym drugi fotelik, bo o ile z pierwszym nie było problemu, bo z bazy do bazy się przepinało, tak z drugim już tak łatwo nie jest.

Jak są dwa samochody to muszę być dwa foteliki. U mnie to żona zawozi juniora do przedszkola a ja odbieram. Nie wspominając o innych wyjazdach do sklepu parku kina itp. Bez dwóch fotelików bym zwariował.

Heehe ja mam 2 foteliki ale tez 2 dzieci i to dopiero wkurza jak trzeba przekładać...

No wlasnie!
Ja musialbym miec 4 foteliki. Kazdy za ponad tysiac zlotych. Szalenstwo! Dlatego isofix zalatwia robote. Przepiecie trwa 10s. A wiadomo, ze i tak Zazwyczaj w jednym samochodzie jezdza.

To kup tańszy na pasy do jednego auta ... Z reszta i tak wiesz lepiej co lepsze tylko sie przyznać nie chcesz:)

Pewnie ze wiem! Dlatego kupilem isofix.
Poza tym nie o to chodzi zeby bylo taniej. Taniej to mozna sobie kupic irygator do lewatywy a Fotelik ma byc przede wszystkim bezpieczny.
Nie twierdze, ze te na pasy nie sa ale isofix eliminuje mozliwosc niewlasciwego montazu (zle napiete pasy, niewlasciwie przeprowadzone itp.).

Trzeba juz być ułomem zeby zle zapiać pasy... Ale cóż, pewnie sa tez tacy którzy nie wiedza co i jak z isofixem zrobić...

Albo na zakup auta nie wydają nic:))

[quote="whity"]Trzeba juz być ułomem zeby zle zapiać pasy... Ale cóż, pewnie sa tez tacy którzy nie wiedza co i jak z isofixem zrobić...[/quote]

Poczytaj co jest glowna przyczyna obrazen dzieci w wypadkach samochodowych - zle przypiety fotelik.
Dobrze przypiac fotelik 0-13 pasami jest sztuka. 9-18 zalezy od modelu. Ty wspominales o romerze king plus II. Przy nim faktycznie trudno cos spieprzyc ale to czy fotelik bedzie zamontowany nieruchomo zalezy juz od tego czy pasy sie blokuja tak jak pisalem wczesniej.
Zapiac dobrze maxi cosi 9-18 - sztuka magiczna.

Juz nie przesadzaj

Apropos starszych dzieci. Ostatnio wiozłem dziecko na poddupniku i niestety zmęczone dziecko kładzie się dokładnie na airbagu. Poza tym tapicerka skórzana jest śliska i nawet niezmęczone dziecko ślizga się w stronę airbagu.

Zatem konieczne wydają się foteliki zabudowane po bokach na tyle aby dziecko pozostało w pionie. Uważam, że budowa fotelika jest ważniejsza niż to czy ma isofix czy nie.

Przy mniejszych dzieciach (fotelik pierwszy i drugi) airbag nie wydaje mi się zagrożeniem bo dziecko jest zapięte pasami fotelika i nie bardzo może wychylić się na bok.

Inna sprawa, że airbag z tyłu dla dzieci w dopasowanych fotelikach to raczej zbędny bajer.

Wziąłem tylne airbagi bo były w pakiecie z napinaniem pasów z przodu tj. nie dało się zamówić crew protect assist bez airbagów. Nie wiem ile jest warte to napinanie pasów, ale dużo jeżdżę sam, więc wydało mi się zasadne wziąć tę opcję. Teraz za to muszę pilnować żeby dziecko nie zasłaniało sobą tylnego airbaga. Na szczęście dziecko najczęściej wychyla się świadomie do środka auta, żeby patrzeć przez przednią szybę.

ja wolałem zamówić takie cos:)
I sie nie przejmuje isofixem, wybudowaniem itp

O kurde, nie wiedziałem że tak te siedzenia podnoszone wyglądają. Trochę lipa, bo nogi albo pod skosem do przodu, albo podkurczone i stopy na tym stopniu wyżej.

Wiecie co Wam powiem, trochę przepierdujecie, co za różnica czy dziecko czy dorosły? Nigdy nie spaliście w aucie opierając się o drzwi? I co wtedy, tylko dystans ze styropianu Wam zostaje

Problem z nogami? Żartujesz? PRzecież przy normalnym poddupniku też latają w górze, tak samo jak w foteliku 2,3, więc co za różnica?

Rozumiem bezpieczeństwo, ale wyluzujcie. 100% bezpieczeństwo zagwarantuje jedynie pozostawienie dziecka w domu

googie pisze:O kurde, nie wiedziałem że tak te siedzenia podnoszone wyglądają. Trochę lipa, bo nogi albo pod skosem do przodu, albo podkurczone i stopy na tym stopniu wyżej.

glupoty piszesz... Posadź dzieci to zobaczysz jak siedzą i gdzie maja nogi