PowerBox/tunning do Superb SIII

[rozwrot]

Tylko że box jest możliwy do namierzenia, ślady anomali są zapisane w logach. Przy roszczeniu gwarancyjnym wyjdzie.

Po przeskanowaniu sterowników (a właściwie tylko sterownika silnika) i wykasowaniu błędów, które mogą wyskoczyć w pamięci tymczasowej nie ma absolutnie żadnego śladu. Takie usuwanie można robić czy to obdeleven czy to nawet samym jb4.
Nic innego się nie zapisuje. A więc ściąganie boxa na serwis oraz wykasowanie ewentualnych błędów nie powinno nic a nic być widoczne.
W nowszych autach jest możliwość skanowania samochodu z aplikacji skodowskiej (karta zdrowia samochodu) i wysyłania tych wyników bezpośrednio na serwer skody, i tutaj też byłbym ostrożny z wysyłaniem takich danych, bez wcześniejszego wykasowania takich błędów.
Więc tak, da się wykryć jak pojedziemy do aso z ukrytym błędem w pamięci tymczasowej, który nie jest widoczny na desce, a tylko po przeskanowaniu sterownika (np doładowanie turbiny przekroczyło granicę), ale da się też zminimalizować praktycznie do zera możliwość jakiejkolwiek ingerencji.

Oczywiście każdy zrobi co uważa, każdy ma prawo do swojego zdania, ale wkleję rozmowę z FB, trochę sprowokowaną z mojej strony. Jako zdanie z dyskusji.
VAG Performance z Pomorza, tak dla porządku, chyba się nie obrażą. W każdym razie ja wolałbym zrobić normalny soft.

[orlik]

Słuchaj Bilińskiego to będziesz zimą chodził w sandałach.
Już na kilku grupach wyleciał za swoje mądrości i cwaniakowanie, jeszcze się dziwię, że tu się wypowiada
Po sofcie znam osobiście kilku ludzi, którym wyskoczyło TD1, po boxie osobiście żadnego, ba znam też takich co wymieniali silnik i skrzynię w ramach gwarancji, ale z wiadomych przyczyn nikt się tym nie chwali otwarcie. Ale skoro Pan super tuner Biliński mówi o tych logach, gdzie ludzie niewtajemniczeni łykają to jak gąbka, niech wyśle printscreany tych logów i pokaże konkretnie po czym idzie to poznać. Jako osoba, która jeździła na boxie (nie tylko z opowieści znajomych), specjalnie pojechałem do ASO podpiąć się online i zobaczyć czy cokolwiek są w stanie wyciągnąć (oczywiście box ściągnięty, wykasowane błędy, przejechanie kilkunastu km). Zrobiłem to z pełną świadomością, bo wiedziałem, że i tak będę rezygnował z gwarancji i wleci soft. I co? Żadnych TD1, mimo, że wszystkie dane poszły do centrali. Powiesz, że głębiej sprawdzą jak się coś rozwali, ok, mi się nie rozwaliło, ale znam jeden silnik, dwie skrzynie i jedno turbo, które robili gwarancyjne.

Zgodzę się, że z każdą modyfikacją mogą wiązać się konsekwencje i trzeba brać to w razie czego na klatę, auto może wysypać się na drodze i z nieściągniętym boxem pojedzie do ASO, mogą sprawdzić czy na wiązkach są ślady zakładania i ściągania, albo właśnie błędy zapisane w pamięci podręcznej, ale jest to zdecydowanie dużo mniej prawdopodobne jak wyskoczenie TD1 po zmianie softu.

[rozwrot]

A nie znam człowieka, widziałem tylko jego portfolio na FB i widzę, że robi dużo w grupie VAG-a.

[Marianek]

Słuchaj Bilińskiego to będziesz zimą chodził w sandałach.
Już na kilku grupach wyleciał za swoje mądrości i cwaniakowanie, jeszcze się dziwię, że tu się wypowiada

tzn. wg Ciebie warto czy nie warto jechać do VAG Performance?

[orlik]

Osobiście jechałbym do CS albo Digitun, najlepiej do ich siedzib a nie punktów partnerskich.
W vag performance zrobią podstawowe rzeczy, między innymi soft skrzyni, bo ciężko to zwalić, ale jeżeli chodzi o wiedzę i doświadczenie w vagach to Ci wyżej wymienieni są kilka klas wyżej. Po za tym oni sami piszą softy i testują na swoich samochodach zanim dopuszczą do sprzedaży oraz udostępniają(sprzedają) je innym znanym firmom na świecie. Nie wspomnę o wymianie doświadczeń z całym światem. W ponad 95% firmach tuningowych softy wgrywane są gotowe (kupione z bazy) i są nanoszone poprawki albo nawet i nie. To różni właśnie CS i Digitun od innych.
I nie to, żebym robił im antyreklamę, ale nie znam żadnego grubego projektu vag performance, bo po prostu brakuje im wiedzy i doświadczenia.

[rozwrot]

tzn. wg Ciebie warto czy nie warto jechać do VAG Performance?

W Gdańsku masz jeszcze TuneUp-a, a z mojego doświadczenia powiem Ci, że warto mieć tunera blisko domu.
Ja akurat korzystałem z unitronic, GCS, TomaRacing oraz Kivi.
Robert ma dobre opinie i bym do niego pojechał.

A co o VAG Performance, to zobacz sobie ich projekty i sam oceń. Niedawno robili 2.0 TSI powyżej 500KM, więc jakieś doświadczenie mają.
Twoje auto i pieniądze.

[orlik]

Niedawno robili 2.0 TSI powyżej 500KM, więc jakieś doświadczenie mają.

Możesz pokazać 2.0 TSI powyżej 500KM od nich? Bo nic takiego nie widzę.

Ps. Unitronic dobra firma tego drugiego nie znam, a KiVi to taki bardziej youtuber wgrywający cudze softy

[Marianek]

dziękuję orlik, rozwrot za info i sugestie...

[rozwrot]

Niedawno robili 2.0 TSI powyżej 500KM, więc jakieś doświadczenie mają.

Możesz pokazać 2.0 TSI powyżej 500KM od nich? Bo nic takiego nie widzę.

Ps. Unitronic dobra firma tego drugiego nie znam, a KiVi to taki bardziej youtuber wgrywający cudze softy

A proszę, projekt na Garrett Power Max1. Zresztą kivi też robił coś podobnego.



TomaRacing robi auta do sportu (głównie do driftu), a GCS to specjalizacja Forda (ale za podejście do klienta i "warsztat" nie polecam).
W VAG jest jeszcze gregor10, w Warszawie R-Performance.

[orlik]

A proszę, projekt na Garrett Power Max1. Zresztą kivi też robił coś podobnego.

Dzięki, nie widziałem, że podkręcił.
Powiem tak, jak zrobi kilkanaście startów z LC, kilkanaście pomiarów 100-200, kilka 0-200, przejedzie kilkanaście tys. km i jak to sam napisał w komentarzach chrupnie to chrupnie, a nie chrupnie, to wtedy będę pełen podziwu i uznania. A i jeszcze chętnie czasy zobaczę
Samo podkręcenie turbo na alkoholu i benzynie do tej mocy to nie wyczyn, wyczynem będzie jak to auto troszkę pojeździ

Sam śmigam obecnie na pmax1 i wiem, że to turbo nie powinno pracować powyżej pewnej prędkości zalecanej przez garretta (co finalnie daje moc):
WARNING: Maximum allowable turbocharger speed is 185krpm (Stage 1) | 165krpm (Stage 2). The use of this product above max turbocharger speed is at the owner’s risk, and can result in damage and premature failure. To protect the turbocharger from overspeed when operating, a speed sensor port is machined into the compressor housing for the fitment of speed sensor part numbers 781328-0003 (includes sensor and gauge), and 781328-0004 (includes speed sensor). Speed sensors sold separately. <----- to oficjalny text garretta
https://www.garrettmotion.com/racing-an ... bocharger/

Skoro Pan Biliński wie lepiej i jak chrupnie to chrupnie, no to w takim razie inni wyjadacze oraz sam garrett się nie znają
Spoko niech testuje i mam nadzieję, że za rok wrócimy do tego wątku.
CS testował 500+ na innym garrecie przez kilka ładnych miesięcy w różnych warunkach i to już z 5 lat temu, dopiero wtedy pochwalili się projektem i zaoferowali go do sprzedaży. Na pmax1 nie zalecają tego robić, i bardziej zależy im na bezawaryjności jednostki klienta niż chwalenie się cyferkami. Digitun podobnie do tego podchodzi.

Ps. Kiwi coś próbował, ale jako, że to turbo nie jest takie proste w strojeniu, wyniki i czasy nie były niestety zadowalające.

[rozwrot]

Wracając do boxa, to z ciekawości napisałem do unitronica - cytuję odpowiedź "tym przypadku box mało daje 25km i 25Nm, z wykrywaniem może być juz ciasno w nowym aucie. Producenci znacznie poszerzyli pole zainteresowań w badaniu sterownika."

[orlik]

A napisali jaki konkretny box? Czy to jakiś ich własny?

[rozwrot]

Są - albo byli teraz to nie wiem - autoryzowanym partnerem Racechipa.

[kefirek]

Co do boxow i gwarancji - od 1,5 roku i jakieś 50-60kkm na boxie DTE i PedalBoxie także od DTE. W tym czasie kilkukrotnie wywaliło mi checka, raz auto weszło w tryb awaryjny. Auto skanowane online w ASO nie byli w stanie nic wykryć (chłopaki z ASO wiedzą że jeżdżę z boxem, kiedyś wypinałem go przy nich bo zapomniałem przed przyjazdem do serwisu, więc mogli szukać grzebać żeby coś znaleźć). Skończyło się zawsze naprawa /kasowaniem błędów na gwarancji. W przypadku checka do wymiany jakiś czujnik adblue, w przypadku trybu awaryjnego wywaliło błędy doładowania ale w chwili wchodzenia w błąd sam się kasował - przyczyna na pewno był box bo okazało się że poluzowała się wtyczka. Ot takie moje doświadczenia z życia wzięte a nie zasłyszane od kolegi który znał tunera a ten znowu kogoś w Czechach kto pracował w zakładach Skody ale generalnie to śmieci wynosił

[Maliniak]

Od kasowania błędów do wymiany silnika jest daleka droga