Witam,
Długo mnie nie było, ale usprawiedliwię się faktem posiadania jakoby nowego samochodu, a co za tym idzie mniejszej ilości wolnego czasu spowodowanej tą absorbującą "zabawką".
W rzeczywistości to oczywiście nie nowe auto, jeno nowy motor, ale radocha jest
Tak pokrótce:
Sprowadzenie silnika z Niemiec trwało ponad tydzień, następne dwa tygodnie ASO mocowała się z jego zabudową, ale o dziwo się udało.
Auto odebrałem i tak w sumie nie mam się do czego przyczepić , niczego w trakcie montażu nie spie.... i motorek chodzi, że uciecha jeździć.
Po ponad miesiącu eksploatacji i przejechaniu ok. 2 tyś km wszystko nadal jest OK, nic nie cieknie, nic nie stuka, ani nie wydaje innych dziwnych dźwięków, moc pod pedałem jest, tak że powoli mógłbym utwierdzić się w przekonaniu, że ostatnie pół roku to był tylko jakiś koszmarny sen.
Czasami tylko powraca natrętna myśl - co będzie jak przypadłość tego 1,8 tsi da powtórnie o sobie znać?
Na sam silnik mam 2 lata gwarancji, na cały pojazd gwarancja niestety nie zostaje przedłużona o czas przebywania samochodu w serwisie. Tak więc tu jestem do tyłu o jakieś 5 miesięcy.
Przy okazji pytanie: na wyświetlaczu pokazuje mi się info o konieczności wymiany oleju - czy można to jakoś samemu wyzerować / zresetować?
Pozdrawiam
Mirek