Korozja błotnika Superb II 2010r czy ktoś miał taki problem

[texas]

No niestety - chcesz mieć coś na gwarancji to musisz tego używać zgodnie z przeznaczeniem i utrzymywać w należytym stanie poprzez wykonywanie odpłatnych przeglądów gwarancyjnych.

można walczyć o ile szkoda jest udowodniona jako wada fabryczna, i to jedyna nadzieja.

[Enriquez]

Właśnie dlatego musisz robić inspekcje, żeby mogli takie wady fabryczne naprawiać w zarodku.

[Sebastian_M26]

Ja robiłem w aso 10 lat octavie, potem ją niepotrzebnie sprzedałem. Jakbym nie sprzedał to pewnie by było już z 15 lat
w aso.

[derek]

Ja mam to samo, Auto z 2009r i niemalże w tym samym miejscu na lewym błotniku.

Gdzie tam Paaanie, nic nie bite.

Z tym, że mój lekko na parkingu został "pchnięty" no a że miejsca nie było z przodu za dużo to zaparkował na pojeździe poprzedzającym Ale i tak błotniki nie były tknięte i są ori. Więc lipa po całości na błotnikach!

Robert, byłeś z tą korozją w ASO?

Nie. Szczerze, to nie wiem czy pojade bo wyglada na to, ze u mnie takie przeglady platne dodatkowe na ogledziny nadwozia nie byly robione. Choć z drugiej strony czemu im nie zawrocic jakże cennego ich czasu

A nie, przepraszam. Miałem jakis wpis w książce serwisowej przy zabezpieczeniu antykor. Przebieg 118075 ale dalej 4 tajemne slowa po niemiecku pisane przez co najmniej doctora hab. Brak takich liter w alfabecie swiatowym.

[derek]

Nie zgodzę się z Wami

@Mej, na marginesie pokaż mi książkę serwisową teraz. Nie istnieje już takie coś, jest tylko komputer i ewentualnie możesz zbierać papiery z napraw. Książki są już tylko i wyłącznie elektroniczne.

O kurcze, tzn ze ta książka, którą trzymam właśnie w moich rękach jest podrobiona? I tak podrabiana była od 2009 do 2014 przez niemieckie ASO, i takie oryginalne naklejki typu Etka, serwisowe pod każdym przegladem z unikatowym nr seryjnym to tez jest sciema?
Ojej, co począć. Jak żyć Panie Premierze?

A propo książki to w systemie skody w komputerze w Polsce nie ma żadnego śladu po jakimkolwiek przeglądzie u niemiaszkow więc nie wiem komu ufać. Nawet tego przy 30 tkm nie ma a chyba tylko jakis opetany złymi silami nie zrobiłby tego przeglądu.

Jakby co to mogę zainteresowanym zrobić skan mojej "podrobionej" książki - mam nadzieję - serwisowej.

[shapeshifter]

Ciekawe , bo ja nie mam książki papierowej . Auto jest też z Niemiec. Z instrukcjami dostałem jakieś dwie faktury z przeglądu i wymiany tarcz hamulcowych z ubiegłego roku. Co ciekawe obydwie te wizyty w niemeickim serwisie - potwierdziły się w 100% w wydruku z ElsyPro zrobionym w naszym lokalnym serwisie .
Czyli chyba jednak bardziej godne zaufania są te książki elektroniczne

[chudy]

Możliwe, że z książek zrezygnowano w którymś tam roku.

[shapeshifter]

Możliwe, że z książek zrezygnowano w którymś tam roku.

Mój to końcówka 2009

[chudy]

Hmm, no to wiem, że przykładowo w Polsce model z 2010 roku na pewno miał taką książkę. Może inaczej to wygląda w Niemczech?

[JanuszSz]

W Holandii w październiku 2010 była książka papierowa.

[pab567]

Polska, koniec 2011, papier

[Misiek Fisiek]

Do 2013 był papier.

[noso]

I luty 2013 takze

[kamracik]

To chyba zależy, w serwisie ostatnio jak chciałem zobaczyć jak wygląda papierowa książka to Octavia z 2009 jej już nie miała, więc może to też loteria.

[Radek5252]

Zacząłem temat i czuję się zobowiązany aby przekazać jaki jest finał:
Po kilku miesiącach wymieniony błotnik w ramach gwarancji. W międzyczasie została zmieniona technologia nakładania kleju uszczelniającego. Teraz jest dokładnie zabezpieczony błotnik do samego końca. Oczywiście malowanie ASO pozostawia wiele do życzenia, ale od salonu pomalowali mi gratis tylny błotnik na którym był mały odprysk, więc po małych poprawkach lakiernika nie marudziłem .
Podsumowując sprawa załatwiona zgodnie z oczekiwaniami.
Fotka nowego błotnika:
http://images76.fotosik.pl/460/277d9d1397e471a4gen.jpg