brak wstecznego POMOCY

[balbinka]

Witajcie forumowicze Jestesmy na wczasach w Swinoujsciu, nadszedl czas wyjazdu a tu lipa. Utknelismy. Wsteczny nie dziala, nie da sie go wrzucic. Wszystkie biegi wchodza bez problemu a wsteczny ani rusz. Autko stalo pod chmurka tydzien. Nie wiemy co jest. Czy kto moze pomoc? Mozemy tak jechac ? Jezeli bedzie potrzebna pomoc mechanika bardzo prosze o jakies namiary na dobrego Wielkie dzieki za pomoc.

[jarkow]

Skrzynia ręczna czy DSG? Co to znaczy nie można wrzucić? Zgrzyta, lewarka nie można przesunąć, czy coś innego? Próbowałaś wrzucić wsteczny na zgaszonym silniku?

[balbinka]

skrzynia reczna, lewarka nie mozna przesunac, probowalismy na zgaszonym silniku, probowalismy podpompowac hydraulike hamulcem nic nie dziala

[radziu]

Pojeździj trochę po okolicy na biegach do przodu, jeżeli żadne niepokojące odgłosy się nie wydostają ze skrzyni ja bym jechał i w domu do mechanika oddał.
Możliwe że coś się stało tylko i wyłącznie z lewarkiem a niekoniecznie ze skrzynia.

[balbinka]

tak tez zrobimy, damy znac co sie stalo jak odbierzemy auto od mechanika

[radziu]

Postaraj się wrzucić wsteczny po tym jak już trochę przejedziecie.
Może będzie tak że wszystko wróci do normy ale i tak warto sprawdzić o co kaman. Szerokiej drogi i bez szaleństw na trasie

[balbinka]

po 300km mamy problemy z wrzuceniem pierwszego biegu, jeszcze wchodzi ale musimy go wciskach na sile, zostalo nam jeszcze 425 trzymajcie kciuki

[radziu]

A jak ze wstecznym?

[balbinka]

nadal nie dziala, do tego jeszcze jedynka padla, do celu 350km

[kamracik]

Spokojnie, ruszyć idzie nawet z 4 kosztem sprzęgła, na dojechanie powinno wystarczyć, no chyba, że jakiś straszny korek zaskoczy.

Każdy kilometr to spora oszczędność na lawecie

[Elegance]

Rady Kamracika

[radziu]

I jak dojechaliście do celu?

[balbinka]

tak dojechalismy, bez wstecznego, jedynki i ze slizgajacym sie sprzeglem, zagadka rozwiazana, gdyz od razu pojechalismy do naszego mechanika, ktory na poczekaniu wyjal nam kamien wielkosci polowy piesci zostawiony przez jakiegos zwierzaczka na przekladni - nie pamietam jak sie nazywaly - pod filtrem paliwa Auto sprawne

[radziu]

No to super, u mnie ostatnio jakiś zwierz zeżarł przewód podciśnienia i w Skodzie znajomy poradził zawieszenie kostki toaletowej pod pokrywa silnika. Wiec wisi a czy działa to się okaże jak narazie żadnej nowej degustacji przewodów nie było.

[marcin wroclaw]

Znajomy, który pracuje we wrocławskim zoo dementuje jakoby kupa tygrysa odstraszala kuny i podobne. Działają tylko silne, najlepiej chemiczne zapachy, czyli kostka toaletowa jak najbardziej.