Więcej jak 14, to też 35.Elegance pisze:To trochę dziwnie zabrzmiało Konik, tak jakbyś myślał, że mam 16 lat.Konik pisze:Ma więcej niż 14 lat, więc da radę
SII który silnik mniej problemowy?
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: SII który silnik mniej problemowy?
My mieliśmy łatwiej, bo internetu jeszcze nie było i nawet jak w szkole czy na podwórku było piekło, to dom był ucieczką (jeśli się miało normalnych rodziców). Teraz to już inna bajka i trzeba mocniej ingerować. A podobno jako gatunek jesteśmy bardziej cywilizowani... https://www.youtube.com/watch?v=Dud9Zdgtehs - od 0:33.Konik pisze:Na szczęście - póki co - mam dzieciakami dobry kontakt. Oby jak najdłużej.
Sztuka samoobrony jet dobra. Już kiedyś próbowałem, ale nie udało się namówić. Może trzeba spróbować jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony 24 lip 2015, o 09:27 przez Gonzo, łącznie zmieniany 1 raz.
Głosuj na mnie wtedy dostaniesz
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Tak sobie pomyślałem, że teraz bardziej potrzeba sztuki samoobrony... wirtualnej...
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Konik pisze:Tak sobie pomyślałem, że teraz bardziej potrzeba sztuki samoobrony... wirtualnej...
Głosuj na mnie wtedy dostaniesz
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Według mnie ta sztuka polega na asertywnym zareagowaniu na mobbing przez dziecko. Dziecko zamiast wpadać w depresję lub wchodzić w bitwę wyzwisko vs przekleństwo powinno pomyśleć, odciąć się od tego, znaleźć oparcie w rodzicach i zgłosić sprawę wychowawcy itp.Konik pisze:Tak sobie pomyślałem, że teraz bardziej potrzeba sztuki samoobrony... wirtualnej...
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Tylko, żeby dziecko tak potrafiło...
Ja niby miałem oparcie w rodzicach, ale jak mnie nauczyciele (czterech) uderzyli, to powiedziałem o tym dopiero po latach.
Moje dziecko też się obawia mówić o zachowaniach nauczycieli (a to cholernie sfrustrowana grupa społeczna), bo wie, że bym zareagował. I obawia się dalszych relacji z nauczycielami.
A kiedy rówieśnicy nie akceptują, to nie jest łatwe. Szczególnie w okresie dojrzewania. Szczególnie, kiedy dziecko ma dużą dozę wrażliwości.
Ja niby miałem oparcie w rodzicach, ale jak mnie nauczyciele (czterech) uderzyli, to powiedziałem o tym dopiero po latach.
Moje dziecko też się obawia mówić o zachowaniach nauczycieli (a to cholernie sfrustrowana grupa społeczna), bo wie, że bym zareagował. I obawia się dalszych relacji z nauczycielami.
A kiedy rówieśnicy nie akceptują, to nie jest łatwe. Szczególnie w okresie dojrzewania. Szczególnie, kiedy dziecko ma dużą dozę wrażliwości.
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Tyle teorii.Elegance pisze:Według mnie ta sztuka polega na asertywnym zareagowaniu na mobbing przez dziecko. Dziecko zamiast wpadać w depresję lub wchodzić w bitwę wyzwisko vs przekleństwo powinno pomyśleć, odciąć się od tego, znaleźć oparcie w rodzicach i zgłosić sprawę wychowawcy itp.Konik pisze:Tak sobie pomyślałem, że teraz bardziej potrzeba sztuki samoobrony... wirtualnej...
A w praktyce?
Jak masz te 12-15 lat to jesteś na tyle ogarnięty, żeby tak podejść do sprawy? A ilu nauczycieli zainteresuje się tym ponad standardowe "a teraz przeproście się i podajcie sobie ręce na zgodę"?
Edit: to ostatnie piszę jako syn wyjątku od reguły-mojemu ojcu zdarzało się (za komuny) nie patyczkować z szumowinami -za co te mu dziękowały potem w wieku dorosłym .
Głosuj na mnie wtedy dostaniesz
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
powiedzie ciebie ku szczęściu
Kult "Kesitszen kepet onmagarol"
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Kiedyś panowała dyscyplina, pamiętam, że niektóre sprawy tak były załatwiane przez surowe nauczycielki starej datyGonzo pisze:
A ilu nauczycieli zainteresuje się tym ponad standardowe "a teraz przeproście się i podajcie sobie ręce na zgodę"?
Kiedyś, w tym wieku (nie było wtedy gimnazjum więc chodziłem do podstawówki) to pamiętam, że raczej skupiałem się na nauce, a że z języka polskiego byłem jednym z lepszych uczniów, były zaczepki które skończyły się wybitą szybąGonzo pisze: Tyle teorii.
A w praktyce?
Jak masz te 12-15 lat to jesteś na tyle ogarnięty, żeby tak podejść do sprawy?
Każde dziecko się tego obawia. Nauczyciele nigdy nie są w 100 % w porządku. Zawsze kogoś faworyzują, innego gnębią, z jednymi pracują solidnie, a drugich mają w głębokim poważaniu. Eufemizując uważam, że większości nauczycieli ma spaczony pogląd na świat tj. młodzi są niedoświadczeni, wiek średni- większości chce się jeszcze uczyć, a ci starsi to już w ogóle ręce opadają.Konik pisze:
Moje dziecko też się obawia mówić o zachowaniach nauczycieli (a to cholernie sfrustrowana grupa społeczna), bo wie, że bym zareagował. I obawia się dalszych relacji z nauczycielami.
Oni pracują tylko dla pieniędzy, to są tacy jakby łowcy talentów, uczą dobrze góra 3 osoby z klasy po to, żeby ciągnęły średnią. Szkoda, że takie zjawisko egzystuje. Kiedy nauczyciele przekraczają swoje uprawnienia, zawsze trzeba zainterweniować czy dziecko tego chce czy nie. Niestety potem trzeba to nadrobić byciem błyskotliwym i świetnymi efektami pracy.
Konik pisze:Tylko, żeby dziecko tak potrafiło...
Ja niby miałem oparcie w rodzicach, ale jak mnie nauczyciele (czterech) uderzyli, to powiedziałem o tym dopiero po latach.
Oni się nad Tobą znęcali?
Nie jest to łatwe, ale gdy rówieśnicy Cię nie akceptują wina leży w 30 % po Twojej stronie. Zawsze na początku (np. gimnazjum) warto zrobić o sobie dobre wrażenie. Nawet w szkole! Powiedz jej to Konik, nie chodzi tu o makijaż , tylko o uśmiech i tolerancję. Na początku w nowym miejscu warto być obserwatorem 1-2 miesięcy. Zobaczyć z kim się zaprzyjaźnić itp. Rodzic musi dziecku tę wiedzę przekazać, bo są przypadki kiedy pociecha w nowej szkole chodzi zła/smutna, nie uśmiecha się. Przez to traci przyjaciół i nie jest akceptowana. Staje się outsiderem.Konik pisze: A kiedy rówieśnicy nie akceptują, to nie jest łatwe. Szczególnie w okresie dojrzewania. Szczególnie, kiedy dziecko ma dużą dozę wrażliwości.
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Z tego wszystkiego okazuje się, że trzeba wydzielić wątek odzieżowy - porady i stylizacje, oraz edukacyjny
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Znęcali, za dużo powiedziane. Ot po prostu jeden karał uczniów "urywaniem" ucha (3 klasa podstawówki), drugi napieprzał po łapach gumą (4-5 klasa podstawówki), trzeci (6-8 klasa podstawówki) był postrachem uczniów. Za trzymanie rąk w kieszeni stosował różne kary. Nie wiedziałem o tym. Wypatrzył mnie na korytarzu i zawołał. Podchodząc do niego wyciągnąłem ręce z kieszeni (bo tak mnie nauczono) i grzecznie się przywitałem. Wtedy mnie znokautował pięścią w brzuch. Padłem. Czwarty (6-8 klasa podstawówki) stosował kary cielesne za poważniejsze wybryki. Wielu się naprawdę należało, bo kiblujących żuli z kryminogennego osiedla nie brakowało. Mi się trafiło pro forma, bo niby byłem w "grupie". On mnie lubił, wiedział, że jestem grzeczny więc udawał, że uderza. A do wyboru dawał brzeszczot, zmiotkę, kij i co tam miał pod ręką. Niektórzy co lepsi dostawali na gołą dupę.Elegance pisze:Oni się nad Tobą znęcali?Konik pisze:Ja niby miałem oparcie w rodzicach, ale jak mnie nauczyciele (czterech) uderzyli, to powiedziałem o tym dopiero po latach.
Traumy nie mam, ale gdybym dziś spotkał tego co mi sypnął w bebechy, tego od urywania uszu i tego od gumy, zajrzałbym im głęboko w oczy. Ale już ich nie ma. Traumy nie mam, ale im tego nie zapomnę.
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Czyli jednak się znęcali i to ze szczególnym okrucieństwem. Kiedyś jak byłem mały obok Katedry w takim małym Kościele, prowadzona była szkółka niedzielna. Tam siostry i księża byli dopiero surowi. Wszystkie dzieci się ich bały. Gdy chłopcy rozmawiali ksiądz przerywał kazanie i na nich krzyczał, czasem bił linijką jak w szkole. Pamiętam, gdy podczas próby komunijnej, mój kolega wrócił do ławki i wyjął z ust Hostię. Ksiądz natychmiast przerwał Mszę, podszedł do niego, a na zakrystii go bili pasem skórzanym.
- kamracik
- Zasłużony
- Posty: 7444
- Rejestracja: 10 paź 2014, o 10:52
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Łódź
Re: SII który silnik mniej problemowy?
To faktycznie akurat średnie przykłady, ale fakt, że kiedyś jak się nie stosowało do zasad to drewniany piórnik leciał w ruch. Aczkolwiek wtedy nauczyciele mieli jakieś poważanie, ojciec właśnie opowiadał, że coś przeskrobał i dostał piórnikiem po łapach, z rykiem w domu opowiedział o tym i co.. dostał też od ojca bo mu się należało Nie wiem czy to było lepsze czy gorsze, ale z opowieści mam wrażenie, że działało. W tamtych czasach nikt nie pomyślał nawet o włożeniu kosza nauczycielowi na głowę i go spraniu. Nawet u mnie w podstawówce chłopaki się zmawiali, aby sklepać nauczyciela :/
-
- Posty: 3475
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 10:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 220KM 440Nm
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Ludzie, wrzućcie na luz ze wspomnieniami w dziale technicznym
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Mody posprzatają, od tego są
Mnie nauczyciele nie tłukli, ale zadarłem z kiblujacymi 2 klasy gnojami i parę razy mnie poszarpali.
Jak miałem już ze 30 lat to spotkałem jednego z nich. Cherlawy, zniszczony od fajek i alkoholu, sięgał mi może do ramienia. Przez chwilę mnie naszła żądza mordu, ale szybko mi przeszło
Mnie nauczyciele nie tłukli, ale zadarłem z kiblujacymi 2 klasy gnojami i parę razy mnie poszarpali.
Jak miałem już ze 30 lat to spotkałem jednego z nich. Cherlawy, zniszczony od fajek i alkoholu, sięgał mi może do ramienia. Przez chwilę mnie naszła żądza mordu, ale szybko mi przeszło
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Re: SII który silnik mniej problemowy?
Na spotkaniu klasowym po latach, jeden z kolesi co siali w podstawówce terror, a szczególnie się uwzięli na jednego z kolegów, potrafił wspomnieć o tym i tego kolesia serdecznie przeprosić. Wyraził skruchę i powiedział, że dziś rozumie, że zrobił mu krzywdę. To było zaskakujące.
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.