Forum Skoda Superb

Ale jest też zapis: Nie udało się także znaleźć żadnej zależności stężenia aerozolu ogólnego w zakresie od 0,3 do 10,0 μm od marki wozu, czy daty ostatniego serwisu układu klimatyzacji. Z tego wynika, że serwis klimatyzacji i tak nie wpływa na ilość bakterii. Za wyjątkiem sytuacji tuż po zastosowaniu środka dezynfekcyjnego. Człowiek żyje w otoczeniu pełnym drobnoustrojów . Gdybyś pobrał próbki np. ze swojego krzesła na bakterie potem zastosował środek dezynfekcyjny i znowu zbadał ilość bakterii to oczywiście tuż po dezynfekcji by ich nie było. Czy to znaczy, że 2 razy w roku mamy dezynfekować meble? Najważniejszym wnioskiem z tych badań jest to, że w układach klimatyzacji jeżeli są nawet bakterie i grzyby w stężeniu wyższym niż w powietrzu otaczającym, to jest to wzrost niewielki i dotyczy głównie drobnoustrojów nieszkodliwych dla zdrowia. Nie twierdzę, że nie należy w ogóle oczyszczać klimatyzacji ale na pewno nie 2 razy w roku. Samo ozonowanie może być skuteczne tylko przy włączonym obiegu zamkniętym, a nie wszyscy wiedzą, ze w niektórych markach po kilku minutach obieg zamknięty sam przełącza się na otwarty. Ozonowanie w takim wypadku to fikcja. Na pewno trzeba możliwie jak najczęściej wymieniać filtr kabinowy. Ale przy normalnej eksploatacji częściej niż po 10 tys. to też przesada.

A kto pisał, że należy to robić dwa razy w roku? Na pewno nie ja. Przeczytaj uważnie artykuł ze zrozumieniem - nie ma zależności od daty, ale jest zależność od okresu jaki minął od serwisu. Czyli nie ma znaczenia czy byłeś na serwisie klimy w styczniu czy czerwcu, ale ma znaczenie czy byłeś pół roku czy 5 lat temu Nie ma też znaczenia jakiej marki samochodem przyjechałeś na ten serwis.
Zamiast przyznać się do fuck-up'u to teraz kombinujesz jak koń pod górę, żeby jednak wyszło na Twoje. Nie piszemy o niektórych markach tylko o ozonowaniu w Superbie, a tu nie przełącza sam po kilku minutach na tryb otwarty - chyba, że w trybie Auto. Nie piszemy też o bakteriach w ogóle tylko konkretnie o DZIWNYM ZAPACHU Z KLIMY, a nie ile bakterii ktoś ma na stopach czy pod tyłkiem - nawet po dezynfekcji - nie mylić z defekacją.

Zaczynasz trywializować aby zasymulować odniesienie sukcesu dyskusyjnego:))) Nic z tego. Nie wmawiaj mi, że ja za jakies opinię obarczam osobiście Ciebie bo nigdzie tak nie napisałem. Nadal podtrzymuję to, co napisałem w swoim pierwszym wpisie na ten temat. Odnoszę też się głównie do ogólnego potocznego poglądu na temat zagrożeń z klimatyzacji i wynikających z tego zaleceń. Pamiętam zdjęcie zamieszczone w prasie zrobione ponoć fiberoskopem i przedstawiający falbany grzybów obrastające parownik. Bzdura. Samo włączenie klimy powoduje znaczne oczyszczenie. Szron na klimie mrozi "drobnoustroje" a po wyłączeniu jego topnienie spłukuje. To co zostaje to margines.

mam prośbę
zakończcie te wywody filozoficzne

sko89 pisze:Nadal podtrzymuję to, co napisałem w swoim pierwszym wpisie na ten temat. .....Samo włączenie klimy powoduje znaczne oczyszczenie. Szron na klimie mrozi "drobnoustroje" a po wyłączeniu jego topnienie spłukuje. To co zostaje to margines.

sko89 pisze:Badania były publikowane w którymś z tygodników motoryzacyjnych. Ale znalazłem lepsze porównanie http://inzynieria-aparatura-chemiczna.p ... _34-35.pdf. Z tego jasno wynika, że powietrze przepuszczone przez nie odkażony układ klimatyzacji jest i tak wielokrotnie czystsze mikrobiologicznie niż normalne powietrze poza samochodem, które nas na co dzień otacza i którym oddychamy. ....

Może jednak przeczytaj ten artykuł. Bo w nim jest dokładnie odwrotnie napisane
Bakteria gwałtownie się namnaża w zbiornikach stojącej ciepłej wody (temp. optymalna 35 °C), co ma najczęściej miejsce w: termach, klimatyzatorach czy niektórych typach kąpielisk. http://pl.wikipedia.org/wiki/Legionella_pneumophila
W lipcu tego roku minęło 37 lat od dnia, gdy cały świat usłyszał o nowej, niezwykle groźnej bakterii Legionella pneumophila. Wywołała ona epidemię zachorowań na ciężkie zapalenie płuc wśród członków amerykańskiej organizacji kombatanckiej American Legion (stąd nazwa: choroba legionistów). Podczas ich zjazdu, który odbywał się w Bellevue-Stratford Hotel w Filadelfii, zachorowało 221 osób. Zmarły 34. http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1059 ... luzy_.html Zgon tych 34 osób to spowodował ten "margines"
I być może najważniejsze - tej bakterii nie widać gołym okiem i nie czuć. Nie potrzebuje żadnych falban brudu. My zobaczymy i poczujemy co najwyżej jakieś grzyby, pleśnie, itp. Miłe nie są, ale zdecydowanie mniej groźne.

Rezon, twój link do wiki wcale mnie nie pocieszył
Tak lubiłem do termy bukowina jeździć a tu teraz doczytałem że legioniści mnie "zjedzą"
Lepiej mi było w niewiedzy o tym żyć

Panowie, pomijajac fakt co nas zabije a co nie (kapac tez mozna sie raz w miesiacu i jakos zyc bedziemy )
To smrody z ukladu klimatyzacji potrafia byc dobijajace Rozumiem ze wedlug kolegi smierdzi nam to czyste powietrze lecace z dworu po jego super oczyszczeniu git... ja stane jednak po stronie teori ze warto raz w roku zmienci filtr i wyozonowac auto czy warto 2 razy... jak ktos jest alergikiem albo ma problem ze smordkiem moze i co miesiac z praktyki widze ze raz w roku ludzie przyjezdzaja i ozonuja. Ja jako ze sie tym zajmuje ozonuje i serwisuje klime kiedy wpadnie mi do glowy taki pomysl

Rezon - wybierasz z artykułu fragmenty, które są Tobie wygodne. A ja, które są dla mnie wygodne. Ty dodatkowo pomijasz wykres, a ja nie.
A tak w ogóle to o co chodzi? Cały czas chcesz mnie przekonać do artykułu, do którego link ja sam zamieściłem. Na dodatek namawiam aby jak najczęściej wymieniać filtr kabinowy a tylko nie przesadzać ze zbyt częstym odkażaniem klimy. W czym problem?:)

Vedius pisze:Rezon, twój link do wiki wcale mnie nie pocieszył
Tak lubiłem do termy bukowina jeździć a tu teraz doczytałem że legioniści mnie "zjedzą"
Lepiej mi było w niewiedzy o tym żyć

Na coś trzeba w końcu umrzeć Teraz przynajmniej będziesz wiedział na co A termy też lubię, co prawda nie w Bukowinie, bo tam jeszcze nie byłem. Ale nie ma jak to w dzień na deskach, a wieczorem do ciepełka . Zresztą podobno wszystko co dobrego w życiu jest albo szkodliwe, albo tuczące, albo niemoralne.
Co do bakterii legionella to w warunkach domowych jak ktoś ma bojler czy solary łatwo sobie z nią poradzić - co jakiś czas nagrzać min. do 70st. przez co najmniej godzinę. A w termach - chemia czyni cuda No i oczywiście jeszcze są przecież lampy UV - też tego nie lubią

sko89 pisze:Rezon - wybierasz z artykułu fragmenty, które są Tobie wygodne. A ja, które są dla mnie wygodne. Ty dodatkowo pomijasz wykres, a ja nie.
A tak w ogóle to o co chodzi? Cały czas chcesz mnie przekonać do artykułu, do którego link ja sam zamieściłem. Na dodatek namawiam aby jak najczęściej wymieniać filtr kabinowy a tylko nie przesadzać ze zbyt częstym odkażaniem klimy. W czym problem?:)

szkoda mi już czasu na dyskusję z tobą. można znaleźć całe tony podobnych artykułów, ale wybrałeś właśnie ten, to zachęcam do jego lektury tj. słowa pisanego, a nie jednego obrazka.

Ja tylko dorzucę swoje trzy grosze do tematu.

Przed pierwszym przeglądem (30k w ciągu 2lat) czułem czasami taką stęchliznę. Pan na przeglądzie polecił czyszczenie klimatyzacji (koszt dodatkowy - 120zł), wymiana filtru kabiny to obowiązkowy wydatek w cenie przeglądu. Więc zdecydowałem, że przy wymianie filtra warto zrobić odgrzybianie.

Rozbicie cen na materiał i robociznę
filtr kabiny (filtr pyłków i kurzu) 51,67 (M) + 17,10 (R) = 70 zł
płyn do dezynfekcji 57,00 (M) + czyszczenie klimatyzacji 59,84 (R) = 120 z

tez kiedys mialem taki zapach mozna powiedziec zepsutych jajek. skonczylo sie na wymianie klimatyzacji

synus7 w twoim przypadku wystarczyło przeprać spodnie

Pytanko, dzisiaj jak odpaliłem auto i zaczęła chodzić klima to zaczęło śmierdzieć denaturatem lub czymś podobnym, nie było to duszące, nie waliło grzybem, filtr ok, czego to może być przyczyną.

płyn do sprysków Ci się sfermentował