emay pisze:Ostatnio kolega kupił 2 insignie do firmy. Obie w pół roku zrobiły 50 kkm. Jak w jednej padła pompa ABS po 20 kkm tak w drugiej to samo po 25kkm. Progi są tak słabo zabezpieczone, że już ma odpryski zaśniedziałe piękną rudą. Nie wiem, ale takie rzeczy tylko w oplu Nie ma się co oszukiwać opel to jak włoski fiat.
Astra III (poza sedanem, który miał doklejaną dupę w Brazyli) nie gniła, nawet 20kilkoletnia Frontera nie okazuje jakiś ognisk korozji.
A te Insignie faktyczne paździerze, mógł lepiej kupić te niemalowane.
W VC (piszę to po raz kolejny) miałem odprysk po przygodzie parkingowej niezabezpieczony przez 3 lata, który nie zaszedł rurdą, generalnie rudej nie uświadczyłem nawet na wydechu w postaci nalotu, co w niejednym SII delikatnie widać.
Poczytaj jeszcze te z forum Opla, tam jest odmienna relacja.Zaj007 pisze:Nigdy nie byłem anty Oplowy, ale jak te opinie czytam... Hmmm refleksja mnie dopada odmienna.
Raczej kwestia podejśćia - przykład gachula - 3letnie auto - wymienany silnik, całe trzeszczy, poprzez bąble nadaje się do malowania.... a chłopak nadal jest zadowolony z Superba