Modyfikatory Maksor
- mrjac
- Posty: 124
- Rejestracja: 25 gru 2010, o 16:20
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Pabianice
Modyfikatory Maksor
Witam,
Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tymi urządzeniami? Używa ktoś z Was? Warto zainwestować te kilka stów?
Na stronie wygląda to zachęcająco ale wiadomo, że lepiej poznać opinie z jakiś niezależnych źródeł ;)
Pozdrawiam
Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tymi urządzeniami? Używa ktoś z Was? Warto zainwestować te kilka stów?
Na stronie wygląda to zachęcająco ale wiadomo, że lepiej poznać opinie z jakiś niezależnych źródeł ;)
Pozdrawiam
LEPIEJ PANOWAĆ W PIEKLE NIŻ SŁUŻYĆ W NIEBIE
- gachul
- Posty: 3888
- Rejestracja: 16 paź 2010, o 11:35
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: CS rullez :P
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Limanowa/Łódź
- Kontakt:
Re: Modyfikatory Maksor
kiedyś miałem to założone w Punto HGT.. powiem Ci że w spalaniu to ja róznicy nie widziłem ale autko jechało lepiej... tyle że to kosztowało 200 zł a tytaj sa ceny troche wyzsze
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
-
- Zasłużony
- Posty: 396
- Rejestracja: 18 lut 2010, o 22:43
- Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
- Rocznik: 2022
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Modyfikatory Maksor
Jeżeli to coś daje to dlaczego nie montują tego fabrycznie:?:
Moim zdaniem nie warte ani jednej złotówki.
Moim zdaniem nie warte ani jednej złotówki.
S3 L&K
- gachul
- Posty: 3888
- Rejestracja: 16 paź 2010, o 11:35
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: CS rullez :P
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Limanowa/Łódź
- Kontakt:
Re: Modyfikatory Maksor
Tomek idea magnetyzerów jest juz dosyć stara... poczytaj zanim wydasz taka opinie
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
- mrjac
- Posty: 124
- Rejestracja: 25 gru 2010, o 16:20
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Modyfikatory Maksor
Właśnie nie chodzi mi o spalanie, tylko żeby autko chodziło lepiej, szybciej się zbierało, reagowało na wciśnięcie gazu itp.
Z tego co tam czytam to takie właśnie są efekty.
Koników mam niewiele w stajni, choć dają radę, ale jeżeli to choć trochę podniosłoby dynamikę to chętnie bym spróbował.
Z tym fabrycznym montowaniem to różnie bywa. Patenty, kwestia skali itp. sprawy. Producent nie będzie dokładał takich wynalazków, bo jak pójdzie na dużą skalę a się nie sprawdzi to będzie miał kłopot i ogromne koszty. Zmiany w produkcji to już inna bajka niż montaż we własnym zakresie.
Ale wracając... Jeżeli to ma taki efekt jak pisałeś o tym Punto to może warte jest to jednak zachodu.
Może jeszcze jakieś opinie?
Jeżeli mogę prosić to dokładnie o tych Maksor'a, bo o innych się naczytałem już sporo a tutaj wygląda to dużo lepiej.
Dzięki.
Z tego co tam czytam to takie właśnie są efekty.
Koników mam niewiele w stajni, choć dają radę, ale jeżeli to choć trochę podniosłoby dynamikę to chętnie bym spróbował.
Z tym fabrycznym montowaniem to różnie bywa. Patenty, kwestia skali itp. sprawy. Producent nie będzie dokładał takich wynalazków, bo jak pójdzie na dużą skalę a się nie sprawdzi to będzie miał kłopot i ogromne koszty. Zmiany w produkcji to już inna bajka niż montaż we własnym zakresie.
Ale wracając... Jeżeli to ma taki efekt jak pisałeś o tym Punto to może warte jest to jednak zachodu.
Może jeszcze jakieś opinie?
Jeżeli mogę prosić to dokładnie o tych Maksor'a, bo o innych się naczytałem już sporo a tutaj wygląda to dużo lepiej.
Dzięki.
LEPIEJ PANOWAĆ W PIEKLE NIŻ SŁUŻYĆ W NIEBIE
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Modyfikatory Maksor
Witam Noworocznie
No cóż, miałem to "coś" w S80, płaciłem coś koło 1000 złotych i były to pieniądze wydane na ładne opakowanie, w które to "coś" było zapakowane. To tyle odemnie.
Uległem sugestii kolegi, który był bardzo optymistycznie nastawiony i zachwalał w swoim aucie, a ja głupi uległem.
Ja miałem wersję wolnossącą silnika, 2,9 litra benzyna i 204 konie mechaniczne w serii. Jeździłem z tym czymś przez kilkanaście tysięcy kilometrów i ja żadnej różnicy nie zauważyłem oprócz lżejszego portfela na zakup tego czegoś. Kolega miał Volvo 440 z małym silnikiem i jak sam później przyznał autosugestia w jego przypadku też zadziałała - chciał mieć szybsze auto, a ja chciałem aby ciut szybciej się zbierał. Poprawienie samopoczucia na pewno po zainstalowaniu, że ma się coś co ma ponoć być och ach, jeśli to coś daje (o ile cokolwiek), to ja tego nie zauważyłem. Auto zarówno przed, jak i po założeniu jechało tak samo, przyspieszało tak samo i spalało tyle samo.
No cóż, miałem to "coś" w S80, płaciłem coś koło 1000 złotych i były to pieniądze wydane na ładne opakowanie, w które to "coś" było zapakowane. To tyle odemnie.
Uległem sugestii kolegi, który był bardzo optymistycznie nastawiony i zachwalał w swoim aucie, a ja głupi uległem.
Ja miałem wersję wolnossącą silnika, 2,9 litra benzyna i 204 konie mechaniczne w serii. Jeździłem z tym czymś przez kilkanaście tysięcy kilometrów i ja żadnej różnicy nie zauważyłem oprócz lżejszego portfela na zakup tego czegoś. Kolega miał Volvo 440 z małym silnikiem i jak sam później przyznał autosugestia w jego przypadku też zadziałała - chciał mieć szybsze auto, a ja chciałem aby ciut szybciej się zbierał. Poprawienie samopoczucia na pewno po zainstalowaniu, że ma się coś co ma ponoć być och ach, jeśli to coś daje (o ile cokolwiek), to ja tego nie zauważyłem. Auto zarówno przed, jak i po założeniu jechało tak samo, przyspieszało tak samo i spalało tyle samo.
- mrjac
- Posty: 124
- Rejestracja: 25 gru 2010, o 16:20
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Modyfikatory Maksor
Kurcze.
To w takim razie jak zapatrywać się na wykresy z hamowni na stronie i kilka innych informacji?
Chyba by nie wstawiali kitów aż tak oficjalnie?
Wyczytałem, ze dają na jakiś okres próbny, żeby polatać i samemu się przekonać.
To w takim razie jak zapatrywać się na wykresy z hamowni na stronie i kilka innych informacji?
Chyba by nie wstawiali kitów aż tak oficjalnie?
Wyczytałem, ze dają na jakiś okres próbny, żeby polatać i samemu się przekonać.
LEPIEJ PANOWAĆ W PIEKLE NIŻ SŁUŻYĆ W NIEBIE
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Modyfikatory Maksor
Szczerze powiem, że mnie się nie chciało reklamować - jechałem do Katowic, czy do Tych z Łodzi aby to założyć i później już machnąłem ręką, a nawet zapomniałem po czasie - dopiero przy sprzedaży Volvo przypomniało mi się, że przecież prowadziłem nawet swoisty dziennik spalania i osiągów mierzonych stoperem.
Poinformowałem nowego właściciela, że ma na "pokładzie" to coś, ale on również był sceptyczny, bo zetknął się z tematem magnetyzerów. A wykresy...?
No cóż nie zamierzam rzucać bezpodstawnych osądów, bo ja wykresów nie robiłem, a jedynie subiektywnie sprawdziłem i wiem, że w moim przypadku nic to nie dało. Jak masz chęć sprawdzić, to sprawdź dla mnie to strata czasu. Jedno wiem na pewno - siła sugestii i przekonanie właściciela firmy, że kawałek rurki robionej na obrabiarce przez wspólnika z określonego materiału ma zdziałać cuda już na mnie nie działa.
To trochę tak, jak z kondycjonerami sieci dla fanów HiFi, czy też kabli audio po ileś tysi za metr. Ja też kiedyś temu uległem i do swojego sprzętu zamówiłem kable, którymi teraz zlałbym się po pustym łbie, za swoją nie głupotę, a wiarę w zapewnienia magików od marketingu. Przeprowadziłem ślepy test wraz z innymi maniakami audio, gdzie obok kabla za 18000 PLN/metr, nieco tańszego za 8, czy 9k i innych co lepszych zastosowaliśmy również kable z Tesco, a nawet zwykły kabel od starego żelazka i co? I nic. NIKT, absolutnie nikt z grona kilku osób nie potrafił rozróżnić po jakości referencyjnych audio, który kabel aktualnie był podłączony do sprzętu.
Podobnie jest z tym całym voodoo magnetyzerów, bez urazy dla nikogo kto stosuje, ale to jawna ściema jak dla mnie.
Przypomniało mi się jedno - różnicę odczułem w Austrii, po zatankowaniu na autobahnie jakiegoś Shella 100 coś tam, wtedy faktycznie auto lepiej się zbierało, ale po zatankowaniu również na Shellu w Polsce teoretycznie tego samego paliwa już tego nie odczułem - wniosek jak dla mnie jasny. Lepsze paliwo, auto się zbiera chętniej i to bez żadnych magnetyzerów, jak paliwo kupa to i najdroższa rurka pozłacana i grawerowana w opakowaniu z aksamitem (tak, tak..) nie da poprawy osiągów, no chyba że w to uwierzymy, podobnie z namalowaniem pasów przez maskę do tylnej klapy - wygląda może i fajnie, ale dodaje choć 1KM? No może w samopoczuciu właściciela.
Reasumując, wolę zastosować wirus za 1500 PLN niż podpiąć rurkę za 1000 PLN.
Pozdrawiam
Poinformowałem nowego właściciela, że ma na "pokładzie" to coś, ale on również był sceptyczny, bo zetknął się z tematem magnetyzerów. A wykresy...?
No cóż nie zamierzam rzucać bezpodstawnych osądów, bo ja wykresów nie robiłem, a jedynie subiektywnie sprawdziłem i wiem, że w moim przypadku nic to nie dało. Jak masz chęć sprawdzić, to sprawdź dla mnie to strata czasu. Jedno wiem na pewno - siła sugestii i przekonanie właściciela firmy, że kawałek rurki robionej na obrabiarce przez wspólnika z określonego materiału ma zdziałać cuda już na mnie nie działa.
To trochę tak, jak z kondycjonerami sieci dla fanów HiFi, czy też kabli audio po ileś tysi za metr. Ja też kiedyś temu uległem i do swojego sprzętu zamówiłem kable, którymi teraz zlałbym się po pustym łbie, za swoją nie głupotę, a wiarę w zapewnienia magików od marketingu. Przeprowadziłem ślepy test wraz z innymi maniakami audio, gdzie obok kabla za 18000 PLN/metr, nieco tańszego za 8, czy 9k i innych co lepszych zastosowaliśmy również kable z Tesco, a nawet zwykły kabel od starego żelazka i co? I nic. NIKT, absolutnie nikt z grona kilku osób nie potrafił rozróżnić po jakości referencyjnych audio, który kabel aktualnie był podłączony do sprzętu.
Podobnie jest z tym całym voodoo magnetyzerów, bez urazy dla nikogo kto stosuje, ale to jawna ściema jak dla mnie.
Przypomniało mi się jedno - różnicę odczułem w Austrii, po zatankowaniu na autobahnie jakiegoś Shella 100 coś tam, wtedy faktycznie auto lepiej się zbierało, ale po zatankowaniu również na Shellu w Polsce teoretycznie tego samego paliwa już tego nie odczułem - wniosek jak dla mnie jasny. Lepsze paliwo, auto się zbiera chętniej i to bez żadnych magnetyzerów, jak paliwo kupa to i najdroższa rurka pozłacana i grawerowana w opakowaniu z aksamitem (tak, tak..) nie da poprawy osiągów, no chyba że w to uwierzymy, podobnie z namalowaniem pasów przez maskę do tylnej klapy - wygląda może i fajnie, ale dodaje choć 1KM? No może w samopoczuciu właściciela.
Reasumując, wolę zastosować wirus za 1500 PLN niż podpiąć rurkę za 1000 PLN.
Pozdrawiam
- eX
- Posty: 823
- Rejestracja: 21 lut 2010, o 08:34
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI CBBB (170KM)
- Aktualnie: 192
- Lokalizacja: GD
Re: Modyfikatory Maksor
ja bym na Twoim miejscu odlozyl pare zlotowek wiecej i zrobil delikatny programik.
2.0TDi, CBBB, CR170KM, 4x4
- eX
- Posty: 823
- Rejestracja: 21 lut 2010, o 08:34
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI CBBB (170KM)
- Aktualnie: 192
- Lokalizacja: GD
Re: Modyfikatory Maksor
teraz widze ze w tym samym czasie napisalismy praktycznie o tym samym
2.0TDi, CBBB, CR170KM, 4x4
- mrjac
- Posty: 124
- Rejestracja: 25 gru 2010, o 16:20
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Modyfikatory Maksor
Hmmmm.....
Ok.
Myślę, że mnie przekonaliście Panowie.
Poszukam sobie czegoś o chiptuningu - zapewne na forum coś jest
Może przez ten czas ktoś jeszcze się zgłosi z doświadczeniami z Maksorem.
Dzięki za porady.
Ok.
Myślę, że mnie przekonaliście Panowie.
Poszukam sobie czegoś o chiptuningu - zapewne na forum coś jest
Może przez ten czas ktoś jeszcze się zgłosi z doświadczeniami z Maksorem.
Dzięki za porady.
LEPIEJ PANOWAĆ W PIEKLE NIŻ SŁUŻYĆ W NIEBIE
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 4 cze 2010, o 13:48
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Imię: Artur
- Lokalizacja: WND
- Kontakt:
Re: Modyfikatory Maksor
Swego czasu byłem na etapie szukania różnych sposobów na dodanie mocy do moich fur, miałem lat kilkanaście, auta benzynowe bez turbodoładowania i kombinowałem.Pierwsze magnetyzery i filtry stożkowe zakładałem do scirocco 1.6, ale nie pamiętam czy większą podnietę powodowało u mnie zalanie v-power czy użycie jakiegoś taniego magnetyzera
Natomiast użyłem magnetyzera maksor do CRX 1.6 16V (150KM).Odczucia i bez niego były fajne, wiadomo kręcenie do 8tyś. obr., niecała tona wagi itp.Nie chcę przywoływać danych dot,. spalania czy mocy bo ich najzwyczajniej nie pamiętam.Jest jeden sprawdzony fakt.
Osoba która kupiła ode mnie te auto, sprawdzała auto na hamowni 2krotnie i oba wyniki pokazały 166KM i NM tez jakoś więcej ok 20.
Oczywiście ani ja ani on nie sprawdzaliśmy auta przed założeniem magnetyzera, lecz chyba można załozyć iż auto mialo moc zbliżona do serii niż jakieś gifty, zwłaszcza, że miało jakies 13 lat i pewnie ponad 200tyś. przejechane i nie jako kapelusznik
Natomiast użyłem magnetyzera maksor do CRX 1.6 16V (150KM).Odczucia i bez niego były fajne, wiadomo kręcenie do 8tyś. obr., niecała tona wagi itp.Nie chcę przywoływać danych dot,. spalania czy mocy bo ich najzwyczajniej nie pamiętam.Jest jeden sprawdzony fakt.
Osoba która kupiła ode mnie te auto, sprawdzała auto na hamowni 2krotnie i oba wyniki pokazały 166KM i NM tez jakoś więcej ok 20.
Oczywiście ani ja ani on nie sprawdzaliśmy auta przed założeniem magnetyzera, lecz chyba można załozyć iż auto mialo moc zbliżona do serii niż jakieś gifty, zwłaszcza, że miało jakies 13 lat i pewnie ponad 200tyś. przejechane i nie jako kapelusznik
- eX
- Posty: 823
- Rejestracja: 21 lut 2010, o 08:34
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI CBBB (170KM)
- Aktualnie: 192
- Lokalizacja: GD
Re: Modyfikatory Maksor
Arci9 pisze:Jest jeden sprawdzony fakt.
Osoba która kupiła ode mnie te auto, sprawdzała auto na hamowni 2krotnie i oba wyniki pokazały 166KM i NM tez jakoś więcej ok 20.
Oczywiście ani ja ani on nie sprawdzaliśmy auta przed założeniem magnetyzera, lecz chyba można załozyć iż auto mialo moc zbliżona do serii niż jakieś gifty, zwłaszcza, że miało jakies 13 lat i pewnie ponad 200tyś. przejechane i nie jako kapelusznik
poprzednie auto zony, mialo miec w serii 55km a po 250tys zmierzylismy i wyszlo 65km bez dolotow, bez magnetyzerow. micra k11 1.0
2.0TDi, CBBB, CR170KM, 4x4