Teofano pisze:
- kombi z dużym bagażnikiem, nie SUV, zbliżonej klasy
- 4x4
- ekonomiczny w utrzymaniu-wiem, że spalanie i tak bardziej zależy od stylu jazdy, chodzi mi głównie o koszt przeglądów i ew. napraw.
- benzyna, najchętniej w manualu ale wytrzymam z automatem
- lubię auta dość zrywne, dynamiczne... choć przy 80% przebiegów typu "tylko kierowca i to lekki" wystarcza to co mam teraz
- system bezkluczykowy, podgrzewana przednia szyba, czujniki parkowania to mile widziane atuty
ale generalnie różne bajery w rodzaju elektrycznie sterowanych foteli z masażem nie są mi potrzebne.
Normalnie czytam to drugi raz, i jak za pierwszym razem miałem typ, tak i za drugim razem mam ten sam
Miałem podobne dylematy rok temu, z tym że nie brałem kombi pod uwagę (ostatecznie jeżdżę kombi), a z grupy VAG wyeliminowałem na dzień dobry S3. I po wielu podejściach do różnych marek wyszło mi, że chcąc mieć auto z 4x4 wybór robi się bardzo ograniczony. A jak wyeliminować auta francuskie (najczęściej nie mają 4x4) i azjatyckie (teść po szkodzie w mazdzie 6 czekał niesamowicie długo na dostawę części) zostają albo niemieckie (Audi, BMW, Mercedes, Opel, VW), albo Seat, Skoda Octavia (okazała się być za głośna) lub Volvo (V60 jest kombi tylko z nazwy, a V90 jeszcze nie było). I w sumie tyle. I patrząc na koszty utrzymania / napraw lista znów się zawężyła do Opla, Seata, VW. A spośród tych najbardziej mi pasował niebieski wóz dla ludu
P.S.
Levorga też brałem pod uwagę, ale wcale nie jest duży, silnik benzynowy pali sporo przy prędkościach autostradowych, i miał niefajną (dla mnie) skrzynię automatyczną. Teraz też mam automat, ale na etapie poszukiwania miał być manual.