Forum Skoda Superb

DamianSmigielski pisze: Misiek, nie mówię, że zawsze, ale niestety często. Nie zawsze świadomie.

To jest ta sama gadka co w subaru diesel z ich sprzęgłami. Producent robi auto dla zwykłych ludzi i ma je zrobić tak żeby można je było normalnie eksploatować a nie obchodzić się jak z jajkiem. Zresztą obchodzenie się jak z jajkiem nie pomagało na branie oleju i pewnie na usterkę rozrządu też by nie pomogło.

Jak to możliwe, że akurat z TSi ludzie mają takie problemy? Imbecyle ignorujący czerwone lampki i katujący zimny silnik kupują tylko VAGi? Bzdura skończona. Silnik ma wadę, której Vw nigdy do końca nie wyeliminował i nigdy nie zrobił na to akcji naprawczej.

Sorki Damian, ale piszesz jak pracownik marketingu Skody (co w sumie nie dziwi).

kamracik pisze:
W TSI padały rozrządy zarówno w 1.8 jak i w 1.4. W 1.8 nie było to tak nagminne (może z racji ilości na rynku), ale nie można mówić, że tego nie było.

Tyle, że 1.4 chrobotało i dawało znać o usterce wcześniej. A 1.8 wysrywa się spektakularnie i z zaskoczenia.

VWhity pisze:Mój zdrowy rozsądek mi mowie, ze lubie zapierdalac

Miałem kilku kolegów, którzy lubili zapierdalać na motocyklach. Byłem na pogrzebach. Ładne wieńce były.

Misiek... ja cie proszę. Nie jedź mi tu marketingiem Skody, dobra? Bo to nie fair. Mieszkamy w tej samej wiosce. Proponuję spożycie trucizny w miłych okolicznościach przyrody

Ajajajajaj, taki jeden obrazek mnie korci, ale jeszcze by się Damian obraził i by był raban.

Szymek... Przyjadę do ciebie, zobaczysz. Fabrykę tapet jeszcze tam macie?

Chyba chodzi Ci o Ergis?
Tam jest wiele spółek.

Kiedyś to inwentaryzowałem, tam spółka goni spółkę... jedno wielkie kręcenie lodów.

DamianSmigielski pisze:W instrukcji nie napisano, że nie można walić młotkiem w przednią szybę. Jest coś takiego jak zdrowy rozsądek i zrozumienie zasad działania mechanizmów.
Nie mówię, że w 1.8 nie było awarii rozrządu. Tak jak napisałeś, nie słyszałem żeby to był wielki problem. O awariach rozrządu mogą coś powiedzieć właściciele BMW

Szms napnij pasek

Tylko widzisz, szyba nie została stworzona do tego, aby walić w nią młotkiem, a auto żeby jechać te 200km/h tak, taka to różnica

Uwzględniając Twój przykład, szyba pancerna jest opisana jako przystosowana do konkretnej siły co można przeczytać w specyfikacji, więc zrozumiem jak producent nie uzna gwarancji bo wziąłem za duży młotek, a w instrukcji Skody nie widzę nic co by mówiło, że auto może jechać 200km/h, ale np. taka dłuższa eksploatacja powoduje coś tam. Co innego by było, gdyby był jakiś elektroniczny limit, a ja bym sobie go ściągnął i zarżnął silnik, ewentualnie miał chip

Takie pierdzielenie...nie kupuje się auta żeby jeździć jak kapelusznik i huhac pod kocem...weź przestań

Z jednej skrajności w drugą.

Tak wychodzi ze średniego spalania

W accordzie VIIIgen. miałem tak, że jak z Katowic do Wrocławia gnałem non stop 200km/h, to tuż przed Wrocławiem włączył się tryb awaryjny i spowolnił mnie na jakieś 10 min do Vmax 90km/h. Dzwoniłem do serwisu i powiedzieli, że jest jakiś czujnik od przeciążenia silnika i, że w instrukcji mam podobno napisane, ze te 200km/h to Vmax chwilowa i, że producent nie zaleca jazdy stałej z tą prędkością... nie sprawdzałem w instrukcji czy nie blefowali.
Prawda jest taka, że ani skoda, ani bmw, ani merc i inne marki nie zaliczają wpadek, nie produkują czegoś lepszego od konkurencji (przynajmniej nie wyraźnie) i prawda jest też taka, że każdy producent czegokolwiek projektuje i produkuje tak, żeby działało z 5 lat. Np. ostatnio pękła mi w JCB 3CX obudowa filtra serwa hydrauliki. Obudowa masywna z mosiądzu. Koparka ma 5 lat . Dla porównania (może słabego, ale jednak) to w moim prywatnym Ursusie C-360 nic się nie dzieje, czasem tylko biegi się zakleszczą, ale to się naprawia płaski śrubokrętem , poza tym pali na dotyk, łot technika.
p.s.
wiadomo, że TSI RULES

Ursusie C-360 - ten Ursus to nie do zarżnięcia jest, ale biegi tam chodzą naprawdę tragicznie.

Ursusy mają po 50 lat i dalej jeżdżą... Superb będzie kolejną żyletką.

marcin wroclaw pisze: Prawda jest taka, że ani skoda, ani bmw, ani merc i inne marki nie zaliczają wpadek, nie produkują czegoś lepszego od konkurencji (przynajmniej nie wyraźnie) i prawda jest też taka, że każdy producent czegokolwiek projektuje i produkuje tak, żeby działało z 5 lat.

Chciałeś chyba napisać, że wszystkie marki zaliczają wpadki. Oczywiście, że tak (choć Honda moim zdaniem robi silniki wyraźnie bardziej niezawodne od konkurencji - opinia nie wzięła się znikąd). Mnie tylko wkurza jeśli wszyscy widzą, że jakiś silnik ma jakąś wadę a ktoś mi tłumaczy, że wady nie ma, albo winny jest użytkownik.

Miałem dwa Tarpany z silnikami Perkinsa 3 cyl. Czy to się liczy???