Forum Skoda Superb

Macki, przyznaj się po prostu, że zamiast zmieniać w Boskiej na zimówki, odstawiasz ją na sezon do garażu,
a na zimę wyciągasz Touraga na zimówkach... Co by się Skodzina nie zużywali za bardzo...

Ja bym uważał, ostatnio się moda zrobiła wśród agentów ubezpieczeniowych, żeby się w razie kolizji do wszystkiego czepiać,
więc skrzętnie sprawdzają rozmiary opon i homologacje, więc w razie "Wu", odpukać oczywiście, mogą być problemi...

A od kiedy to agenci ubezpieczeniowi biorą się za likwidację szkód ?


Kolejna sprawa..
likwidator (bo oni tym się zajmują) musiał by wykazać, że zmiana średnicy koła o 2 cm miała wpływ na powstanie kolizji/szkody.
Podobnie jak w sytuacji, kiedy w chwili wypadku/szkody nie miałeś ważnych badań technicznych (to jest nawet rozstrzygnięcie sądu).


Panowie...
ogarnijcie się trochę

Likwidator wpisuje w protokół szkody m.in.rozmiar opony wraz z indeksem nośności. Wystarczy żeby ktoś w centrali zdecydował o wstrzymaniu wypłaty odszkodowania. Oczywiście nie wykażą związku między zdarzeniem a rozmiarem opony ale trzeba będzie ich pozwać o zapłatę.

W 2011 r. pozwaliśmy Hestię. Do dnia dzisiejszego Sąd nie wyznaczył pierwszego terminu rozprawy.

I jakie będzie uzasadnienie wstrzymania ?

Niestety, tak działają firmy ubezpieczeniowe.
Jak wyliczą niższą wartość to i tak musisz pozwać.

Generalnie robi się to inaczej.

Zawsze ma się pełne AC.
Zawsze, do każdego zdarzenia wzywa się policję i nie bawi się w oświadczenia.
Zawsze trzeba dopilnować, by policja wskazała winnego i ukarała go mandatem.... nawet symbolicznym.

Wtedy naprawia się z własnego AC i wskazuje winnego + podkładka dokument policji.
Robimy pięknie i po całości... a ubezpieczyciel ściąga sobie to regresem.

My tylko dopłacamy jakieś 50-100 PLN doubezpieczenia i tyle.

Ale ja mówię o wypadku gdzie naprawa jest z naszego AC bo my zawiniliśmy. Nawet jeśli nie brał w nim udziału nikt inny, np. trafiliśmy zwierzaka.

A uzasadnienie może być jakiekolwiek, np. napiszą, że z powodu niehomologowanych opon pojazd gorzej hamował i nie uniknął kolizji mimo, że było to możliwe. W tej sprawie, w której wniesliśmy pozew uzasadnienie też jest debilne i nikomu to nie przeszkadzało.

Ubezpieczyciel dobrze wie, że będzie musiał zapłacić ale jeśli może to odwlec o kilka lat to chętnie to zrobi. A kilka procent osób nawet nie będzie się kłócić o te pieniądze przez sądem.

Nie chcieli wypłacić z AC w tym przypadku o którym piszesz .... czy z OC sprawcy ?
No i jaka firma.

@Bezduszny, Zuber tu ma rację - to są niestety normalne praktyki. Mniej stosowane przy droższych furach - bo potencjalnie klient bardziej świadomy swoich praw, ale przy wozidłach - brzydko nazwę - pospólstwa - to norma

Przy OC mogą być..
ale przy AC ?

Dlatego pytam o firmę.. bo w OWU są napisane wyłączenia.


Tu masz OWU AC od PZU
http://www.pzu.pl/c/document_library/ge ... upId=10172

Jakie wyłączenie pasuje do opon o 2cm większych niż homologowane ?

Jakie znaczenie ma OWU? Brak homologowanych opon to brak warunków technicznych dopuszczenia do ruchu. Jeden sąd na dziesięć to łyknie. Wystarczy żeby im się opłaciło. To wszystko korporacje. Liczy się wynik finansowy.

Możemy sobie tak dyskutować do jutra. Ze swojej praktyki wiem tyle, że lepiej nie dawać im pretekstu.

Zuber, mam XJ obecnie z kołami 31"
czyli 265/70/16

samochód został przyjęty do ubezpieczenia AC
zdjęcia zostały wykonane z takimi oponami... a są naprawdę dużo większe niż seryjne 215/75/15


Bardziej niż większych opon obawiał bym się wstawionych LEDów w zwykłe lampy... bo lampa po zmianie źródła światła traci homologację.
Oświetlenie jest jednym z elementów newralgicznych dla bezpieczeństwa.

Że ubezpieczą to pewne bo wezmą kasę. Gorzej jak trzeba będzie zapłacić odszkodowanie. Rozmiar opon nie jest przecież wpisany w polisę.

Co do świateł się zgadzam.

we wniosku był wpisany taki rozmiar

To zabezpieczyleś się i mogą Cię pocałować. Ale 90% osób tego nie zrobi.