Mapy do amundsen +

[sko89]

Dzięki za wsparcie czekaniem.

[Maverick]

Wszyscy wiedzieli, że trzeba płacić. Ale tylko frajerzy płacą:)))) Nic się nie martw, zmienimy to:))

Ja sie niczym, w porownaniu do Ciebie, w tej materii nie martwie. Chce placic, stac mnie na to, niech maja A jak wywalczysz dla wszystkich darmowe aktualizacje, to dla przykladu jeszcze Ci odpale rownowartosc aktualizacji. Stratny nie bede A Ty bedziesz prawdziwy gosciuwa

[szms]

Maverick, rozumiem o co Ci chodzi...

ale sam fakt płacenia za taką czynność to chore.
To powinno chociażby być darmowe, żeby przyciągać klienta do serwisu - wymiana oleju, a przy okazji aktualizacja. Dużo osób pewnie chociażby z tego względu podjechałoby

Tu nie chodzi o to czy kogoś stać czy nie, ale o sam fakt naciągania...

[rezon]

Wszyscy wiedzieli, że trzeba płacić. Ale tylko frajerzy płacą:)))) Nic się nie martw, zmienimy to:))

rozumiem, że gdybyś był programistą i pisał takie programy to też uważałbyś, że tylko frajerzy płacą za twoją pracę? Przed zakupem wiedziałem, że aktualizacja kosztuje ponad 1kzł i od początku brałem pod uwagę równoległe korzystanie z AM - płacę im abonament od kilkunastu lat. Wiesz, niektórzy mają takie hobby, żeby płacić za cudzą pracę, a nie po prostu ją kraść i nazywać tych co nie kradną frajerami.

[szms]

Kwestia tańszej aktualizacji to nie oznaka oszukania jednej czy drugiej strony. Tylko rzeczowe podejście do tematu - aktualizacja nie wymaga tyle nakładu pracy to raz, a dwa te aktualizacje często są fikcyjne, bo się okazuje, że dróg akurat którymi chcemy jechać... nie istnieją. To raz.


A dwa... czy tak samo mówiłeś odnośnie rabatu na auto?

Wg tej teorii nie powinno się frajersko zjeżdżać 20%. Mechanicy, ludzie zatrudnieni w fabryce też na to pracują i dzięki tylu rabatom ich pensje także nie są wysokie. Można sobie imaginować rzeczywistość dowolnie.


Tutaj wystarczy zdrowy rozsądek i odpowiedni stosunek ceny do otrzymywanego produktu.

[Maverick]

Szymek, ale co innego jest negocjowac cene przed kupnem, a co innego plakac, ze jest drogo, jesli wiedzialo sie z gory na co sie piszemy.

Twoj pomysl o 'darmowych' aktualizacjach podczas przegladu moze jest nawet sensowny. Producenci zarobia na czyms innym (olej trudniej ukrasc niz soft), nie ma tez kradziezy (albo jest ich mniej).

Ale nawet jesli z naszej perspektywy sprzedajacy wykazuje sie brakiem zdrowego rozsadku, to powinien to byc bardziej jego problem, niz moj A sily rynkowe zrobia reszte.

[szms]

Ja tam mam wygilane i tak wolę korzystać z Yanosika, który dodatkowo mi ratuje dupę.

No o tym mówię, że to powinien być "gratisik/rabacik od szefuncia serwisu" za przyjazd na przegląd... aktualizacja nawet nie za darmo, ale coś w rozsądnych pieniądzach... kupując to auto i tak kilkukrotnie już przepłaciłeś za tę navi

To jest po prostu dymanie klienta, ja inaczej na to nie patrzę i to jeszcze w tak budżetowych markach...

Bo my płacąc tyle siana nie mieliśmy kilku polskich zwrotów... kto tu kogo za frajera ma?
A tak a propos doceniania pracy programisty to skoda już w ogóle pokazuje gdzie nas ma, bo sprzedając tyle aut i mając taką popularność w kraju przez tyle lat nie miała języka polskiego w komputerze pokładowym? To jest 100000 razy prostsze niż te aktualizacje mapy

[rezon]

negocjowanie rabatu to uzgadnianie przed zakupem - sprzedawca nie musi go dać, ja nie muszę kupić samochodu. Ceny aktualizacji były i są znane. Nikt nikogo nie zmusza do aktualizacji. Jak będą za darmo to super - ale to producent decyduje, że mu się to jednak opłaci bo zarobi na czym innym. Ale hasła typu Ci co nie kradną to frajerzy to jakoś nie moje klimaty.

[szms]

ceny auta też są znane, a pisanie po handlarzach i wyciskanie z nich złotówy do ostatniej kropli jest całkiem spoko.



ja tylko się droczę i pokazuję drugą stronę. Każdy może manipulować w swoją stronę.

[Misiek Fisiek]

Generalnie sens kupowania navi jest dyskusyjny. W aucie z salonu bym nie brał. Zamiast tego ładnie zamocowany tablet za max 1000 zł z porządnym gpsem i jakimś programem do nawigacji, nawet yanosikiem. Wychodzi taniej, jest dowolność wyboru softu i do tego aktualizacje na bieżąco z netu.

[Maverick]

Tylko nie kazdy lubi te kable, ladowarki i zwiazane z tym zabawy. Ale jesli komus to nie przeszkadza, ma to sens.

[ik26]

Ja jak kupowałem to święcie byłem przekonany że w okresie gwarancji aktualizacja jest darmowa. Ale to tylko moja wina bo nie pytałem i dobrze mi i dobrze mi tak. A z drugiej strony mam abonament na auto mapę i wiem za co płacę, poi, trafic ostatnio numeracja domów w małych wioskach itd. A navi w amundsenie to powinni bez obrazy za 1 zł dawać.

[rezon]

ceny auta też są znane, a pisanie po handlarzach i wyciskanie z nich złotówy do ostatniej kropli jest całkiem spoko.


ja tylko się droczę i pokazuję drugą stronę. Każdy może manipulować w swoją stronę.

nie musisz kupować, ani negocjować. Nikt Cię nie zmusza. BTW nie wyciskałem ostatniej złotówy. Osiągnąłem zamierzony cel i tyle, na pewno IA coś zostało Negocjowałem raptem z trzema dealerami dwóch różnych marek. A nawet gdybym pisał do wszystkich i negocjował ostatnią złotówkę, to nijak się to ma do zwykłej kradzieży, jaką jest łamanie zabezpieczeń i ściąganie z neta. Jeszcze jak ktoś ma prywatne autko, nie zarabia nim, to jeszcze jakoś rozumiem, chociaż nie pochwalam. Ale jak robi ktoś do służbowego, którym zarabia - to chyba może się obejść bez kradzionych mapek. Niech sobie kupi navi w Biedronce - będzie taniej jak ori. Jak ktoś jest biedny to ma kraść Mercedesa, bo go nie stać na zakup? A Ci co kupują Ferrari to frajerzy, bo mogliby sobie ukraść?

[szms]

Dokładnie tak jak piszesz.

[Misiek Fisiek]

Ale trochę przydrogie te mapy. Zachęca to tylko ludzi do kombinacji z lewym softem.