Strona 2 z 6

Re: AFS - o co chodzi?

: 26 kwie 2013, o 22:06
autor: Enriquez
Powiedziałbym, że w SII są lepsze. A na pewno inne.
EOT

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 18:37
autor: bezduszny
Enriquez pisze:E, tam świetny wynalazek - w Insignii mojej kobity światła chodzą o wiele bardziej dynamicznie niż w SII, poza tym chodzą oba a nie tylko to, w którego stronę się skręca. Generalnie Superb może się schować z ksenonami w porównaniu z Insignią, poza tym te ledy w DRL... mniam.
Zgodzę się.
Insignia ma bardziej zaawansowane AFL niż S2.

Dodatkowo chyba jest lepiej zmontowana...
bo moja ostatnio jak by się sama rozkręcała :roll: Wszystko puka w środku i wydaje dziwne dźwięki.... a mam dopiero 30.000 km.
Chyba pora oddać ją do ASO na skręcanie.

Vectra C nie wydawała takich dźwięków nawet po 4 latach.

Zaczynam żałować zakupu S2 :|

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 19:26
autor: gachul
no coś nowego... insignia nie skrzypi... chyba ta na obrazku :lol:

to jest taki badziew jeżeli chodzi o środek że brak słów... niech Enriqez sie wypowie bo ma ją na codzień

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 19:40
autor: bezduszny
a kto pisał, że Insignia nie skrzypi ?


Nie skrzypi to Suzuki Swift Sport mojej żony.
Jest naprawdę dobrze spasowana.

Serwis Suzuki w Lublinie... ja na razie można go stawiać za wzór.

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 19:57
autor: rezon
bezduszny pisze:.......
Chyba pora oddać ją do ASO na skręcanie.
Vectra C nie wydawała takich dźwięków nawet po 4 latach.
Zaczynam żałować zakupu S2 :|
1. pewnie ten czas ;)
2. to se ne vrati ;)
3. Poczytaj forum Insigniomaniaków - oceniana jest jako jeden z najbardziej awaryjnych modeli Opla

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 20:11
autor: bezduszny
oj, każdy samochód jest awaryjny... i nie zawsze jest to wina samego samochodu a też i użytkownika

ale chyba mam jakiegoś "doła motoryzacyjnego"
przejechałem się trochę żony samochodem i kurde zezłościłem się....
zawieszenie utwardzone (model sport)
opony 195/45/17
a w środku słabo słyszalna praca zawieszenia i nic nie stuka, nic nie trzeszczy
u mnie normalnie jak w jakimś żuku :(

nawet 15 letni Jeep XJ chyba takich dźwięków nie wydaje
załamka

jak ASO tego nie ogarnie, to chyba dam na tacę by dobry Bóg, rękami jakiegoś złodzieja...... uwolnił mnie od tego badziewia
nawet zatankuję pod korek by nie musiał się stresować 8-)

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 21:59
autor: rowerek
Musisz mieć chyba jakiś pechowy egzemplarz. U mnie ~65k km i nic nie trzeszczy i nie puka (zawieszenie seria, felgi 17") ani w zawieszeniu, ani w środku.

Co by offtopa nie walić to w kwestii świateł wiadomo, że Insignia będzie działała dynamiczniej i lepiej bo w przeciwieństwie do SII nie ma czterech trybów świecenia (miejski, neutralny, autostradowy, deszczowy) tylko posiada ich aż dziewięć. Prawdą natomiast jest to, że bardzo łatwo poznać Insignię w nocy na trasie. Jak coś wali prosto w oczy ksenonem to właśnie duża szansa na spotkanie tegoż Opla.
Trzeba się cieszyć, że w SII jest w ogóle AFS (który działa w moim odczuciu bardzo dobrze), co w momencie debiutu na rynku wcale nie było tak powszechnym rozwiązaniem. Nawet obecnie AFS wymaga sporych dopłat u konkurencji, bądź też w ogóle nie jest dostępny.

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 22:46
autor: piotrus_pan
bezduszny pisze:oj, każdy samochód jest awaryjny... i nie zawsze jest to wina samego samochodu a też i użytkownika

ale chyba mam jakiegoś "doła motoryzacyjnego"
przejechałem się trochę żony samochodem i kurde zezłościłem się....
zawieszenie utwardzone (model sport)
opony 195/45/17
a w środku słabo słyszalna praca zawieszenia i nic nie stuka, nic nie trzeszczy
u mnie normalnie jak w jakimś żuku :(

nawet 15 letni Jeep XJ chyba takich dźwięków nie wydaje
załamka

jak ASO tego nie ogarnie, to chyba dam na tacę by dobry Bóg, rękami jakiegoś złodzieja...... uwolnił mnie od tego badziewia
nawet zatankuję pod korek by nie musiał się stresować 8-)
Accord kombi 2.2 diesel. Aktualny przelot 285k km- seryjne turbo, wtryski, sprzegło itp. Tarcze wymieniane jak na razie RAZ. Drobne stuknięcia gdzieś z zawieszenia. Z mechanicznych usterek wymieniony kolektor wydechowy całe 300zł oraz siłownik centralnego zamka-całe 90. Superb w serwisie prawie co miesiąc, w środku trzeszczy niemiłosiernie.

Może ktoś wytłumaczyć jak przy manualnej skrzyni biegów w hondzie dwumas wytrzymuje ponad 280k km a w skodzie z DSG wali przy ponad polowe mniejszym przebiegu?

Re: AFS - o co chodzi?

: 27 kwie 2013, o 23:42
autor: rowerek
piotrus_pan pisze:Może ktoś wytłumaczyć jak przy manualnej skrzyni biegów w hondzie dwumas wytrzymuje ponad 280k km a w skodzie z DSG wali przy ponad polowe mniejszym przebiegu?
Bo wprawny kierownik ogarnia zmianę biegów, DSG moim zdaniem nie. Żaden normalny kierowca nie wrzuci w mieście 6. biegu przy 60-70 km/h gdzie co chwilę się zwalnia/przyspiesza, a DSG usilnie utrzymuje najwyższy możliwy bieg. Potem jednostajnie przyspieszasz, skrzynia na tym wysokim biegu zostaje, a dwumas dostaje w dupę.

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 04:50
autor: Misiek Fisiek
No i accord jest chyba staranniej wykonany, jeśli chodzi o mechanikę. Z kim się nie gada to (przynajmniej benzynami) wszyscy latają po 200+ kkm bez istotnych problemów (diesle też chyba mają dobrą opinię). Plastiki trzeszczą i listwy się odklejają ale jeździ. Szkoda, że MDRL mają tak limitowany ;)

Przy czym moje S2 też jest bezproblemowe (nie licząc dolewki litra oleju między przeglądami). Ale światła jakieś super hiper nie są. Choć może to wina Aso, które nie potrafi ich ustawić jak należy.

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 07:46
autor: szms
Jak to czytam to aż strach się bać.
Bezduszny ma rację, jakość materiałów i spasowania do pięt VC nie siada. Z tym się zgadzam, mnie w SII trochę to też irytuje.
Mi ostatnio coś ostro trzeszczało, trzeszczało... aż się pewnego dnia zmotywowałem i... okazało się, że wystarczyło trochę nasmarować tylne oparcie, które wydobywało z siebie odgłosy jak w wyżej wymienionym żuku, dosłownie.

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 11:52
autor: neck99
Nowy accord 2.2 dizel od znajomego ma niecale 100 tys. Wymiana juz druga dpf. Oczywiscie wczesniej 5 czy 6 razy na wypalanie serwisowe za jedyne 790 netto. Klapa elektryczna pada po kazdej zimie. Sprzeglo wymieniane po 60 tys. Zawieszanie sie elektryki. Skkrzypi fotel etc. Ma dosyc tego auta. Jedynie co to chwali fotel bo wygodny.
Insygnia to najbardziej psujacy sie samochod opla. Nowy bo zaledwie 20 tys przebiegu nie wrocil z nart w austrii. Padl egr a przez niego dpf.

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 12:00
autor: Misiek Fisiek
Może Twój kolega jeździ po mieście. Albo gasi w czasie wypalania? Bo to nie jest normalne. Za to normalne w accordzie jest świetne rdzewiejące okno dachowe, niestety seryjne w wersji executive.

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 12:28
autor: piotrus_pan
Żeby uściślić to ja posiadam starszą wersję accorda.
A zapychanie DPF przy prawidłowym eksploatowaniu jest niemożliwe. Często ludzie biorą nowoczesne diesle do miasta i potem płacz i zgrzytanie zębów.
Insygnia to najbardziej psujacy sie samochod opla. Nowy bo zaledwie 20 tys przebiegu nie wrocil z nart w austrii. Padl egr a przez niego dpf.
Superb tak samo :)

Re: AFS - o co chodzi?

: 28 kwie 2013, o 12:30
autor: bezduszny
Jakiś samochód ma kontrolę informującą o wypalaniu filtra ?