Forum Skoda Superb

szms pisze:Od kiedy są zwężenia na autostradach?

Od zawsze chociażby na A4 z Katowic do Krakowa, i w drugą stronę przed granicą z Niemcami i gdziekolwiek gdzie coś robią.
Kończę OT, bo nie o tym tu była mowa.

szms ma rację, ja mam u siebie przejechane 130 tyś km i oryginalne klocki

No to remontują... a Ty przyjmujesz to jako aksjomat dla każdej autostrady. Poza tym na autostradzie masz znaki z ogromnym wyprzedzeniem i przy większych prędkościach odjęcie gazu wraz z oporem toczenia, wiatrem, ciężarem powoduje, że zwalania się bardzo szybko i nie trzeba wcale hamować.

Z całym szacunkiem SZMS,do Twoich umiejętności ekodraiwingu,myślenia,przewidywania..etc.Jeżeli weźmiesz klocek hamulcowy z czujnikiem do ręki,to zobacz gdzie jest wtopiony przewód masowy.Nie gadaj głupot,że z ostrym hamowaniem,po 200km kończy się klocek,bo to jest nie prawda:).Nie podważyłem,że tylko w 3M się hamuje a winnych miastach nie.Napisałem,że mieszkając w 3M z większą intensywnością tych hamulców się używa,niż w mniejszych miejscowościach.A odnośnie hamowania na autostradach,też dużo podróżuję po naszych i obcych autostradach i jakoś częściej hamuję,niż na bramce,ale to już temat na inny wątek i dyskusję w tym temacie.
Pozdro dla wszystkich i..
Wesołych Świąt życzę.

Widzę, że nie dopuszczacie do myśli, że ktoś może jeździć spokojnie. Wybacz, moim zdaniem w Trójmieście da się jechać spokojnie i bardzo mało hamować, wystarczy trochę obserwować to co się dookoła dzieje. Preferuję stabilny styl jazdy i jak widzę, że zielone jest długo to nie piłuję gazem, a potem ostro hamuję, bo jestem zaskoczony tym faktem, tylko dojeżdżam bez gazu redukując, a nóż w międzyczasie zaskoczy żółte i wtedy mijam gościa, który 8 razy mnie wyprzedził i na nim się zatrzymał...
Moim zdaniem po wielu innych miastach jeździ się gorzej niż po 3city.

ale beka sie robi w temacie
w sumie te 200km na hardcore jazdzie to ta 1/3 klockow spokojnie by wytrzymala ale nie bedziemy sie przeciez o 100km w ta czy w ta klocic. Prawda taka ze hamulce pojezdza jeszcze troche po zapaleniu sie kontrolki bo czujnik jest umieszczony na 2/3 a nie przy samej blasze.
Smacznego jajka juz tez chyba moge zyczyc co?:P

czujniek w niemieckicha samochodach zapala sie gdzies przy 1/3 grubosci klocha takze smialo jeszcze mozna pojezdzic jakis okres ale trzeba pamietac ze klocki nie zawsze zużywają sie równo i moze byc tak ze któras z okladzin skonczy sie prędzej

Mi się ostatnio klocek rozpadł w trakcie jazdy, cała okladzina spadła i została zgubiona. A czujnik nic nie pokazywał gdyż nie była wytarta ta strona. Czujnik jest wsadzony na sporej głębokości tzn odkąd zacznie zwierać to tam jest jeszcze dużo okladziny IMHO parę tyś km mozna przejechać.

albo miałes kiepskiej jakosci klocki albo spalone,przegrzane wtedy nabieraja jasniejszego koloru robią sie kruche i zreguły sie rozpadują jak w twoim przypadku

Klocki były za około 300pln. i przebieg około 50tys km. na razie nie ujawniam marki, gdyż bede reklamował. A jest to marka uchodząca za dobrą