Forum Skoda Superb

Witam, jakich zapachów używacie do auta jeśli jakiś używacie ? Wolicie zwykłe zawieszki czy takie w pojemniczkach. Ja strasznie nie lubię tych zawieszek kojarzą mi się tandetnie i przeważnie mają dziwne zapachy. Dlatego poszukuję czegoś w "pojemniczku" mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Chyba, że macie inne sposoby na utrzymanie ładnego zapachu?

Ja często czyszczę środek i w zasadzie to mi starcza, wolę czuć taką świeżość, mi jakiekolwiek zapachy kojarzą się ze struclami, dlatego wolę wyczyścić i czuć kosmetytki

Ja używam zapachu skóry, którym psikam dywaniki od czasu do czasu. 0,5L butelka Chemical Guys starcza na parę lat. Zawieszka z zapachem to się nadaje... do kibla. Uważam, że w samochodzie z skórą, powinno pachnieć skórą a nie chińskim świerkiem lub mandarynką.
W innym aucie, w pojemniczku, używam California Scents.

O, o! Ja też ewentualnie coś psiknę na dywaniki

szms pisze:O, o! Ja też ewentualnie coś psiknę na dywaniki

No co Ty, w takim wieku już takie dolegliwości?

A "w topiku" to dopóki nie potrzebuję niczego maskować obcymi zapachami , nic pachnącego poza - co parę tygodni - błyszczydłem do kokpitu, nie stosuję. A jeśli już, to takie cuś w buteleczce wieszanej na nawiewie najbardziej by mnie przekonywało - daje się najlepiej dozować, a jednocześnie działa długo z niezmienionym poziomem napachniania

jak już się ktoś przekona do choinki, to polecam zapach Classic - choinka w kolorze czarnym.
Czasem jak mi się uda kupić, to sobie wrzucam do tej siatki przy nogach pasażera.
Miałem też ostatnio coś fajnego w pojemniku, ale nie pamiętam co to było niestety.

Polecam "Ambi pur" zapach AQUA każdy co wchodzi do samochodu to pyta się o nazwę ten zapach to już mój znak rozpoznawczy jest w każdym aucie

U mnie jest zapach słomy i też jest znak rozpoznawczy
Dodatkowo pasuje do klimatu auta, ten Twój to nie pasuje

Słomy, czy bardziej bezpośrednio - obornika ?

Wolę słomy, wtedy można poczuć klimat letnich posiadówek z koleżankami na słomie

Z koleżankami na słomie to jakieś sado-maso... Może jeszcze na ściernisku
Fakir... Na sianie to bywało...
Spadam do roboty, trzeba straty odrabiać

Nigdy nie wozisz ze sobą kocyka?

Tera to jak już chcę zaszaleć to i na paliwo i na motel mnie zwykle stać
A jak nie stać, to nie szaleję

SII i jego obszerność nie po to jest, żeby się po motelach obijać

Nie uzywam żadnego zapachu do auta. Kosmetyki którymi czyszczę wnetrze auta same w sobie bardzo ładnie pachną i przez długi czas zachowują zarówno efekty swojego działania jak i delikany zapach. To mi wystarcza.
Nie polecam natomiast buteleczek z zapachem przyczepianych na kratki nawiewów. Już nie raz widziałem jakie to świństwo jest żrące i jakich kłopotów patrafi narobić, nawet parę kropel tego paskudztwa (wżery w plastikach).