Powłoka CQuartz

[Big]

Tu znajdziesz fotki mojego S II z nałozona powłoką C-quartz:
http://www.detailingsamochodowy.pl/index.php?id=5&i=32" onclick="window.open(this.href);return false;
Inne fotki znajdziesz też w wątku o moim S II w dziale "Nasze auta" ale nie wiem dlaczego nie mozna tam sie dostać.

[Majcheros1]

Ale jak ogólnie sprawuje się w użytkowaniu ta powłoka, i czy na żywo faktycznie efekt jest oszałamiający?:) Teraz na samochodzie mam koliste ryski pod słońce od polerowania przez poprzedniego właściciela. Liczę na to że ta powłoka zniweluje te ryski, nada głębi koloru i zabezpieczy lakier na dłuższą chwilę.

[Big]

Powłoka sprawuje się wyśmienicie. Brud i syf przywiera do powłoki a nie do lakieru i dzięki temu bardzo łatwo się myje auto. dodatkowo występuje piękny efekt kropelkowania nawet na brudnym lakierze
Co do Swirlsów, czyli kolistych rysek. Powłoka kwarcowa nic ci z nimi nie zrobi, bo nie taki jest jej cel, poza tym że jeszcze mocniej je uwydatni. Dlatego przed położeniem powłoki powinno się zrobić porządną korektę lakieru, aby lakier był pozbawiony jakichkolwiek niedoskonałości. Dopiero na tak przygotowany lakier można kłaść powłokę. Dlatego też absolutnie nie zlecaj tego byle komu, tylko zrób to w profesjonalnym studiu car-detailingu. No i na pewno za 400 czy 500 zł nikt ci tego nie zrobi. Wraz z korektą lakieru, położenie powłoki kwarcowej będzie cie kosztowało ok. 1000-1200 zł. Jeśli ktoś chce ci to zrobić za 500 zł, to nawet do niego nie jedz, bo tylko zniszczy ci lakier !! Koszt zakupu samej tylko powłoki to 250 zł, a gdzie reszta kosmetyków i robocizna, oraz zarobek?
Pozostałem twoje oczekiwania, czyli wyciągnięcie głębi koloru i zabezpieczenie lakieru na dłuższy czas (rok czasu), powłoka kwarcowa jak najbardziej spełni.

[Majcheros1]

Cenę 600zł zaoferował mi gościu który siedzi w tym 5 lat, ma swoje studio, co prawda koło domu ale trochę już samochodów obsłużył. Tak jak powiedziałeś, tak samo powiedział mi gościu w zakładzie, najpierw korekta lakieru aby zlikwidować wszelkie ryski, poźniej na to Cquartz. Wydaje mi się że cena jest jaka jest ponieważ jest to nie duża miejscowość, i zakład zdaje sobie sprawę z tego że jeśli dałby cenę taką jak renomowane studia w większych miastach to nie miałby klientów, jest to gościu który wydaje mi się nie robi to tylko dla pieniędzy, z tego co widziałem bardzo go to cieszy i robi to co lubi i co najważniejsze odczułem wrażenie że zna się na tym co robi. Pewnie jak kiedyś cardetaling w Polsce pójdzie do przodu, rozwinie swój zakład i też będzie wołał więcej pieniążków, ale póki co ceny ma atrakcyjne. Odnośnie czasu trwania efektu, to to że taka powłoka potrafi utrzymać się nawet 1.5 - 2 lat to obalony mit ?:P

LINK DO JEGO STRONY NA FB , można tam zobaczyć jego projekty.
https://www.facebook.com/TheGaragePL/photos_stream" onclick="window.open(this.href);return false;
Zobaczcie okiem fachowca, czy warto tam oddać samochód czy nie?:)

[Enriquez]

Ta powłoka to zapewne świetna sprawa, nie chcę negować. Jednakże ostatnio dość często widuję auto kolegi Gachula - ma CQuartz robiony w SNB i tak szczerze mówiąc - nie wygląda. Może i się łatwo myje, może kropelkuje, może ochy i achy... Ale jakbym nie wiedział to bym się w życiu nie pokapował - ot zwykły usyfiony w granicach rozsądku Superb.

[Majcheros1]

Enriquez chyba jesteś pierwszą osobą która nie zachwala tej powłoki, ja nie jestem właśnie pewny czy jest sens wydawać tyle kasy, i za rok znowu, bo po prostu mój portfel nie jest aż tak gruby może po prostu wystarczyło by dokonać korekty lakieru, dać odżywkę i jakiś dobry wosk i później co 2 miesiące go wymieniać, a efekt będzie porównywalny. Mi głównie chodzi o to aby w słońcu nie było widać tych wszystkich kolistych rysek, które może zniwelować korekta lakieru i wosk. Oczywiście przy tym trzeba stosować się do zaleceń przy myciu samochodu i nie jeździć na myjnie automatyczne.

[szms]

Jak masz warunki i wątpliwości to po prostu spraw sobie porządny osprzęt i sam baw się w dobry wosk co jakiś czas. Jeżeli masz dużo czasu, chęci i miejsca do pracy to sam jak będziesz dbał to ogarniesz temat.
Powłoka jest bardziej dla tych, co dużo latają i syfią auto - po trasie łatwiej opłuczą auto i spokój, niektórzy mało jeżdżą i to po mieście, wtedy powłoka moim zdaniem ma mniejszy sens.

[Majcheros1]

Jak masz warunki i wątpliwości to po prostu spraw sobie porządny osprzęt i sam baw się w dobry wosk co jakiś czas.

Właśnie o jaki osprzęt chodzi? Jaka maszyna była by najlepsza dla amatora cardetalingu ?

[Misiek Fisiek]

Jeśli masz warunki i czas to wosk jest lepszy od quartza. Daje piękny efekt mokrego lakieru i do tego ukrywa niedoskonałości. Do nakładania cleanera i wosku możesz użyć maszyny, np. Lare-41. Niestety najwięcej pierdzielenia się jest przy glinkowaniu ale chyba nie ma metody jak ominąć ten etap.

Niekwestionowaną przewagą quartza jest to, że wystarczy nałożyć go raz do roku i problem z głowy. Poza tym można go umyć na bezdotyku a wosk już nie. No i nie w zimie wszystko syfnie wygląda więc nie opierałbym się tu na opinii Enriqueza na temat auta Gachula.

[Enriquez]

Chcę tylko podkreślić, że nie neguję tego CQuartza.

[Big]

Może i się łatwo myje, może kropelkuje, może ochy i achy... Ale jakbym nie wiedział to bym się w życiu nie pokapował - ot zwykły usyfiony w granicach rozsądku Superb.

No ale czego ty oczekiwałeś ? Że brud wogule nie bedzie się imał samochodu ?? Czegoś takiego to jeszcze nikt nie wymyslił. Powłoka ma za zadanie zabezpieczeyć lakier tworząc na nim warstwę ochronną. Dzięki niej brud faktycznie brud troche mniej czepia sie samochodu, ale nie ma mowy żeby auto w jeździe zimą w śnieżnej brei pozostało czyste ! Brud zamiast do lakieru, ma przyszczepiać się do powłoki która jest bardzo gładka i dzięki temu po pierwsze mniej tego brudu do niej przylega. A po drugie, jeśli już cos na powłoce sie zatrzyma, to łatwo z niej ten brud się usuwa. Na tym polega działanie powłoki kwarcowej.
Co do połysku i głębi koloru. Połysk bedzie lepszy na wosku (też zalezy o jakim wosku rozmawiamy, bo aby połysk był lepszy niz n powłoce to muusimy zastosowac woski z górnej półki których ceny to od ok. 300 zł za puszkę). Głębia koloru już niekoniecznie, bo np. powłoka C-quartz bardzo ładnie poprawia głebię i moim zdaniej jest w tym lepsza od wosku.

Jaka maszyna była by najlepsza dla amatora cardetalingu ?

Jesli chodzi o rotacjna to plecam Makitę 9227.
Jesli dual action (czyli bezpeiczna dla lakieru nawet w rekach początkującego detailera) to Megs ma bardzo fajną maszynę.

[Misiek Fisiek]

Mówisz o tym?
http://allegro.pl/meguiars-dual-action- ... 77834.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Jest w czymś lepsza od Lare EPL-41?
http://allegro.pl/lare-epl-41-polerka-d ... 77813.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Jest ponad 400 zł droższa.

[Big]

tak, dokładnie mówię o tym.
W czym jest lepsza nie wiem. Z tą drugą nie miałem nigdy do czynienia. Maszynę Magsa sam pracowałem i jest bardzo przyjemna w pracy.

[Enriquez]

Taka polerka nadaje się do nałożenia i wypolerowania wosku?

[Misiek Fisiek]

Nadaje się.