dato pisze:A to ja niedouczony jestem, za "moich czasów" isofix to chyba tylko w bentleyach montowali... To po wpięciu fotelika w isofix trzeba go dodatkowo pasami przypinać, jak JJumbo pisze ???
Jjumbo chyba trochę skrócił myśl. Jeśli dobrze zrozumiałem, to chodzi mu o to, że brak Isofixa nie oznacza, że nie można bezpiecznie zamontować fotelika. Takie jest powszechne mniemanie, że fotelik mocowany pasami to "przeżytek" i w ogóle słabo się trzyma itd. A tak się składa, że żadne wyniki crash-testów tego nie potwierdzają. Ba, jeśli fotelik z Isofixem jest słabej jakości, to w razie uderzenia może się wręcz wyrwać z mocowań i wtedy to dopiero pozamiatane
. I tak naprawdę największą różnicę między mocowaniem pasami a Isofixem, odczuwa się wtedy, kiedy fotelik jest pusty
. Tzn. w Isofiksie trzyma się sztywno, a w pasach - różnie. To, czy rzeczywiście lata jak pijany zając, czy tylko się trochę przesuwa po kanapie, też zależy od marki/modelu, ogólnie od wykonania. I jeszcze od samochodu - i tu przewaga Isofixa już może być większa. Dobrym przykładem jest np. Suzuki SX4, w którym klamry tylnych pasów nie są schowane w siedzisku i nieruchome (jak np. u nas
), tylko wystają na kilkucentymetrowych "paskach". W efekcie niektóre foteliki po zamocowaniu tymi pasami latają jak ww. leśny zwierz w stanie wskazującym...
W naszym przypadku było tak, że mieliśmy Maxi Cosi Tobi, który ma bardzo wysoką podstawę i Recaro Young Sport - sporo niżej "zawieszony". No i z racji różnicy wysokości tylnych kanap i dużych wymagań Krzyśka co do widoczności, Recaro miał jeździć w Suzuki, a Maxi Cosi u mnie. Ostatecznie wyszło odwrotnie, bo okazało się, że w Suzuki ten Maxi Cosi jeszcze w miarę się trzyma, ale Recaro to już na wszystkie strony się majta. A ja dodatkowo przy pomocy dwóch metalowych obejm z Leroy'a
skróciłem pasek przy klamrze, bo bez tego i tak było daleko od ideału. W każdym razie w naszych czołgach tego problemu nie ma - na pewno z tyłu, a podejrzewam że z przodu też.
A w razie samego wypadku, jeśli ta bezwładność fotelika w pasach nie jest zbyt duża, to może się okazać wręcz zaletą, odbierając część energii uderzenia. Więc jasnej reguły nie ma, natomiast z Isofixem na pewno trudniej jest źle zamontować fotelik. Ale podejrzewam, że grzesiu26 i tak ma isofixowy fotelik, więc możliwe, że nie będzie mógł go zamocować pasami, mam rację?