neck99 pisze:Zaj007 na bank. Tylko w 3.0 VAG je stosowal. W O2 RS byly z siemensa. Po tej "wtopie" nie trafiły do innych skód. W paskach były of corse. W S2 masz bankowo bez piezo
Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
nawet nie masz pojęcia jak się cieszę!
Ponieważ temat na schodzi na totalny spam, napisze coś merytorycznego, żeby forum poziom jakiś utrzymać.
dato pytał co wynika z nieposiadania piezo, neck poprawnie sprawę wyjaśnił. ale jestem pewny, ze duża część osób nie ma pojęcia na czym polega zasadza działania wtryskiwacza piezoelektrycznego i w zasadzie wiadomo tylko, że jest gorszy i ma trudną nazwę.
Więc może przybliżę w miarę prosty jego konstrukcję i sposób działania.
Podstawowa sprawa to wyjaśnienie pojęcia piezoelektryka (w znaczeniu materiału, nie wtryskiwacza). Otóż jest to kryształ, na którego powierzchni w skutek mechanicznego naprężenia (ściśnięcia) pojawia się ładunek elektryczny. Obrazowo mówiąc, wkładamy kawałek materiału do imadła, zakręcamy jak tylko się da i na powierzchni tego materiału pojawia się ładunek elektryczny.
Nas bardziej interesuje odwrócone zjawisko piezoelektryki, czyli podajemy pole elektryczne na kryształ a on zmienia swoje wymiary.
I takie właśnie zjawisko wykorzystywane jest we wtryskiwaczach. Podawane napięcie na element piezoelektryczny (o którym pisał neck) zmienia jego długość. W ten sposób służy on jako siłownik (zawór).
W brew pozorom konstrukcja wtryskiwacza z elementem piezoelektrycznym jest mniej skomplikowana, ale i pozwala na uzyskanie większych ciśnień. Dlaczego? O tuż we wtryskiwaczu elektrohydraulicznym sprężyna dociska kulkę, która zatyka odpływ paliwa. Im większe ciśnienie tym ta sprężyna musi być mocniejsza (i potrzeba więcej energii aby otworzyć wylot). Natomiast w piezo jest grzybek, zamykany przez ciśnie podawanego paliwa (nie ma walki cewka vs. sprężyna->mniejsze straty energii).
Do zalet siłownika piezoelektrycznego należy także szybkość, i małe odstępy czasowe między wtryskami (może być otwierany do 5 razy na jeden wtrysk a nie 3 jak w wypadku cewki). Ponad to mamy płynną regulację wszystkich parametrów wtrysku, bo grzybek powoduje zmienną regulację przelewu. Tak więc sterownik może w zależności od obciążenia, obrotów itd niezwykłe płynnie regulować wtryskiem, efektywnie wykorzystując paliwo. Dzięki temu można zmniejszyć pojemności filtra cząstek stałych oraz wyeliminować dodatkowe, oczywiście poza EGR systemy redukcji tlenków azotu.
Tyle w dużym skrócie.
Oczywiście pratyka pokazała, że pomimo uproszczonej budowy są awaryjne, spalanie spadło „mikromalnie” a Diesel klekocze jak klekotał.
