[s3] superb 2.0TDI DSG L&K z ogłoszenia

[kapelusznik1]

Dzięki Panowie za uwagi.

Pewnie wystawię 100-110 i zobaczymy co się będzie działo.
Gwarancja jest do 2024 czyli mam od marca pewnie ze 2-3 miesiące na sprzedanie.
Jak konfigurowałem na stronie skody to takie auto oczywiście poliftowe z moim wyposażeniem wychodzi coś około 200 000 minus 2-6 % upustu w zależności gdzie się zamawia.
Jak się nie sprzeda to pewnie dziecku zostawię.

pozdrawiam

[Carlito]

Co do ceny to myślę że za 100 tys będzie ciężko sprzedać,tym bardziej że dizel.
Ja próbowałem swoją benzynę sprzedać,to powiem Ci że licho to wyglądało.

To co w końcu się dobrze sprzedaje?

[yogibabu]

Hooyowo.
Ps. Ostatnio była wystawiona L&K 272Km z webasto za 112 tys przebieg coś około 80-90 tys km.. Czy się sprzedała to nie wiem. Škody jest mnóstwo na rynku i jest w czym przebierać. Miałem kiedyś Octavię to też cieżko było sprzedać. Octavia salon pl.
S
Raczej to będzie ostatnia Škoda jaką kupiłem. Nigdy nie miałem problemów że sprzedażą innych marek którymi jeździliśmy. Nawet Focusa 1.o eco boosta sprzedałem szybciej niż skodzianke.


Tak ogólnie to zrobiła się kicha ze sprzedażą bo widzę po ogłoszeniach że tymi którymi jestem zainteresowany to dalej stoją.
Chyba ceny robią swoje...

[piotr26]

Hooyowo.
Ps. Ostatnio była wystawiona L&K 272Km z webasto za 112 tys przebieg coś około 80-90 tys km.. Czy się sprzedała to nie wiem. Škody jest mnóstwo na rynku i jest w czym przebierać. Miałem kiedyś Octavię to też cieżko było sprzedać. Octavia salon pl.
S
Raczej to będzie ostatnia Škoda jaką kupiłem. Nigdy nie miałem problemów że sprzedażą innych marek którymi jeździliśmy. Nawet Focusa 1.o eco boosta sprzedałem szybciej niż skodzianke.


Tak ogólnie to zrobiła się kicha ze sprzedażą bo widzę po ogłoszeniach że tymi którymi jestem zainteresowany to dalej stoją.
Chyba ceny robią swoje...

Nie ma sie co dziwić cenom... Sytuacja na rynku jest niespotykana. Kążdy chce sprzedać po cenie rynkowej, a nie poniżej. Podam przykład na moim aucie: ubezpieczeie po 3 latach - wartość 137 tys zł, ubezpieczenie po 4 latach ( ta sama firma, ten sam agent, ten sam zakres - 169 tys zł czyli wzrost wartości o 22 tys zł. I jak w takiej sytuacji wycenić auto przy sprzedaży?

[yogibabu]

Wartość ubezpieczyciela a realia życia codziennego to dwie różne kwestie.
Wychodzi taki absurd że 4 letnie auto jest niemalże w cenie nówki.
Jak mam wydać 160 tys na używkę to kupie nową corolle. Albo passata 1.5 tsi.

Edit: nawet i 2.0 tsi.
https://usedcars.leaseplan.com/pl-pl/vo ... assat.html
Ceny to u nas wzieły się z tąd jak Ukraińcy brali wszystko.... Niestety te czasy się skończyły. U dilerów nie które używane auta stoją już pi 2 lata,cenę w hoooy,ale co niektórzy zaczynają przeglądać na oczy i ceny spadają.
Mam na oku audi które stoi u dilera, w wakacje cena była 123 tys,we wrześniu już 109 a teraz 99 tys.
Rynek to realia a nie wydumki. Z tego co obserwuje to auta sprzedają się takie do około 49 tys zł. Kolega miał Avensis i też sprzedawał z pół roku. A niby takie nie zawodne auto. Z ceny zszedł 8 tys i dopiero sprzedał.