Mogłem zbyt skrótowo napisać - w moim 2.0 TSI 280KM 4x4 też czasem muszę powtórzyć próbę raz czy dwa, albo po prostu dopiero za drugim-trzecim razem wyłączam ESC (które w terenie czy zimą podczas wyjeżdżania z dziury nieraz bardziej przeszkadza niż pomaga) aby wyjechać z tych gorszych miejsc.
Natomiast takie 2-3 podejścia traktuję jako coś stosunkowo normalnego, w końcu nie chcę zaorać sobie trawiastego podjazdu ani sąsiadowi pola, jeżeli nie ma takiej potrzeby, więc początkowo próbuję delikatnie zanim przejdę do wykorzystania większego momentu. Więc nie oszukujmy się - teren to teren. Ale jednocześnie byłem już tym Superbem wielokrotnie w sytuacjach, w których przednim napędem (a zwłaszcza tylnym napędem) nie wyjechałbym WCALE i musiałbym porzucić samochód lub prosić kogoś o wyciągnięcie na lince.
Gdzie natomiast AWD z Superba sprawdza się świetnie? Głównie w sytuacjach, gdzie wielką różnicę robi tylko odrobina więcej przyczepności. Ponownie nawiążę do swojego swojej drogi składającej się z trawy, tym razem rześki wrześniowy poranek - masa rosy, miejscami rozjeżdżone koleiny. Po udanym weekendzie przyjaciele się rozjeżdżają, pierwszy jedzie stosunkowo świeży, leasingowany VW Transporter na ośce, ślizga się, znosi go z toru jazdy ale wyjeżdża. Potem wyjeżdża kuzyn na motocyklu, ostrożnie - w końcu jednoślad - jedzie powoli, ale też mokra trawa zachodzi za skórę i trochę zarzuca pojazdem. Następnie wyjeżdżam ja, uślizgu kół nawet na sekundę nie doświadczam ani razu - samochód po prostu jedzie jak po suchym asfalcie. Inna podobna sytuacja to typowa Polska zima w mieście - nieraz nieco posypie a wieczorem przymrozi i robi się szklanka, mniejsza albo większa. W takiej sytuacji nieraz wyjazd w miejsca parkingowego ośką wymagał zachowania ostrożności, podobną ostrożność warto też zachować na zakrętach - także w ciężkim aucie na szerokim kapciu. W przypadku Superba 4x4 takie sytuacje przy prędkościach miejskich-rozsądnych są niezauważalne, bardzo ciężko te nowe Haldexy wprowadzić w choć minimalny uślizg, jeżeli nie przesadzamy z gazem bądź promieniem skrętu.
Natomiast sytuacje trudniejsze niż te wymienione to już trochę na dwoje babka wróżyła - albo się wyjedzie albo się nie wyjedzie. Wrażenia mam i tak pozytywne, ale nie ma się co oszukiwać, napęd w Superbie nie zbliża się do samochodów terenowych a nawet do "Quattro Ultra" wg. niektórych testów mu daleko. Natomiast jeszcze nie miałem sytuacji, bym nie wyjechał, czasem spokojnie, czasem wyłączając ESC i walcząc momentem - aczkolwiek nie dorzucałem oliwy do ognia - nie ładowałem się w środku zimy w jakiś prawdziwy teren
Po prostu do tej pory w ośce zimą bywały sytuacje gdzie trzeba było się trochę nakombinować, albo powtórzyć próbę 2 czy 3 razy żeby gdzieś wjechać. Tutaj liczę że 4x4 ułatwi znacznie sprawę. Jak to widzisz? (nie oczekuję że wjadę wtedy na kasprowy 
Superba dopiero zobaczę...wziąłem Scouta, żeby uzyskać tą odrobinę więcej prześwitu, nie wiem czy z sensem no ale już zamówione to czekamy 
Wybadaj i daj znać jak się sprawdzi 