nie chcę się tu rozpisywać za bardzo i żalić, ale czuję potrzebę wyrzucenia z siebie tego co mnie boli.
Superb 2.0 TDI 200KM 4x4 DSG 2022r. Praca tej skrzyni jest lekko mówiąc kiepska, dlatego praktycznie od początku posiadania samochodu jeżdżę w trybie S. I to powiedzmy załatwia sprawę podczas normalnej jazdy (mam na myśli reakcję na pedał gazu). Ale jest jedna rzecz, która działa tak samo zarówno w trybie D i S. Mam pod domem podjazd pod górkę, ale żeby na niego wjechać muszę znacznie zwolnić (powiedzmy do ok 5-7km/h) i co? On zostawia 2 bieg i heja na sprzęgle
i ta sytuacja dzieje się nie tylko pod domem na podjeździe, ale na każdym skrzyżowaniu itd. Ok - nauczyłem się wrzucać manualnie 1 bieg, ale kurde, nie po to kupowałem automat, żeby podczas normalnego przejazdu przez miasto musieć kilka razy wymuszać wrzucanie 1 biegu przez skrzynię lub ewentualnie zaciskać zęby kiedy nie wrzuciłem jedynki i nagle chcę sprawnie wjechać na rondo a sprzęgło i dwumas jęczą. Pewnie nie jeden z Was zna ten niesmak.. Prosi się korekta shiftpointów, ale auto listopad 2022, do końca gwarancji daleko. Podzielcie się swoimi odczuciami, ewentualnie podjętymi działaniami
- chociaz z drugiej strony auto ciagle na dotarciu, wiec moze sie cos jeszcze zmieni.
a przy okazji o jej manewrowanie tak na chodnikach w mieście jak i na posiadłościach nie będzie obawy, że oponę przetnie o kamień czy co..
. Mysle, ze to kwestia tego, ze auto szybciej sie rozgrzewa w S, i jesli jade tak samo do autostrady (jakies 30minut) a an autostradzie i tak 7 bieg zapiety... inna inszosc, ze auto sie ciagle dociera (dopiero ma zrobione 800km) wiec roznie moze byc. Aczkolwiek poki co, taki wniosek odnosnie spalania mam 
