DCC w Skodzie III

[artho]

jeszcze Ci wyjdzie bokiem za niedługo to DCC. Kefirek dobrze to ujął ,, na początku pewnie nie będzie wyczuwalne, ale z biegiem kilometrów i zużycia amorów coraz bardziej".

Jak wyjdzie to wyjdzie. Jak nie mam zamiaru modyfikować zawieszenia to dlaczego mam nie brać? Bo się może popsuć, zużyć?

Niektórzy na forum pisali, że koło przebiegu 120 000km amortyzatory w DCC stają się miększe niż na początku. To prawdopodobnie i tak przebieg, kiedy warto już sprawdzić zawieszenie i ewentualne problemy rozwiązać, no ale taki podobno urok DCC, że im dalej w las tym płynnie robi się bardziej miękko. Ja na razie nie jestem w stanie potwierdzić.

[orlik]

Zużywa się szybko niestety, zwłaszcza jak auto jest ciężkie i doposażone. Miękną w oczach niestety. Nie czuje się tej różnicy jeżdżąc autem na co dzień, ale wystarczy wejść w nowsze/z mniejszym przebiegiem i wtedy czuć różnicę.

[Maliniak]

Spoko, nie planuje dobić do takiego przebiegu. Jak zrobię połowę tego to będzie sukces

[ktryk]

Bez przesady ,moje mają już ponad 300 tys. i na maszynie diagnostycznej spokojnie się w normie mieszczą .

Czy są miękkie ,owszem i takie właśnie lubię. To jest główna atrakcja Superba w porównaniu do poprzedniego taczkowoza Passata B8 Nie jest to typowy VW twardy, sztywny dla szczeniaków wpadających w zakręty ponad 200 km.

Po przełączeniu na sport wyrażnie robi się twarde i nie komfortowe dla mnie.
Nawet po takim przebiegu nie ciekną ,jak w Pasku były już wilgotne po 200 tys. km.jeszcze działają i nie mam zamiaru ich wymieniać.

[artho]

Z tego co piszecie wydaje się, że może być różnica między DCC oferowanym w starszych Superbach a DCC oferowanym w tych nieco nowszych.

[Maliniak]

Takie też odnoszę wrażenie, ale to już ktoś z poprzedniego musiałby wsiąść do nowego albo odwrotnie

[krzysn]

A moim zdaniem zalety/wady DCC to bardzo subiektywna sprawa. Prawdopodobnie za miękko mają koledzy, którzy oczekiwali sportowego prowadzenia auta. Mi pasuje, jest kolosalna różnica na plus w porównaniu z tańszymi, budżetowymi autami. IMO buja, bo tak ma być .

[artho]

Wszystko zależy gdzie kto jeździ i jakich wrażeń oczekuje. Superb to oczywiście głównie wygodne, dostojne auto na trasy i tam zwykle miększe zawieszenie jest lepsze.

[orlik]

Kuwa Panowie, to nie chodzi nawet o miększe twardsze... już temat był wałkowany wielokrotnie. Po za tym, że buja, to po prostu amory kiepsko wybierają. Jaracie się jak dzieci na sporcie, i co z tego, że usztywnione jak fatalnie wybiera. Przejdź się jeden z drugim trochę szybciej po dziurawym asfalcie na sporcie, powodzenia. Na ustawieniu comfort już nie wspomnę, bo wtedy już się człowiek zastanawia czy na tej dziurze się superb oderwie czy na kolejnej
Można mieć wygodne zawieszenie, które wybiera prawidłowo. Tutaj tego nie ma, jest zdecydowanie za wolne. Nawet niskiego progu zwalniającego nie da się przejechać troszkę szybciej.
I tak z tańszymi i budżetowymi wydaje się kolosalna różnica, ale porównując z droższymi również jest przepaść. Nawet nie z droższymi, w podobnym segmencie potrafią wsadzić amortyzatory, które szybko wybierają i dzięki temu komfort i prowadzenie jest zachowane.
Co kto lubi. Ja wiem, że trzeba sobie wydatek kilku tysięcy (jako opcja dodatkowa) wytłumaczyć, chyba, że ktoś ma już w L&K seryjnie. Ja drugi raz tego błędu bym nie popełnił i te pieniądze przeznaczyłbym na inne zawieszenie.
A jak jeszcze słyszę, że co niektórzy jeżdżą na tym zawieszeniu z prędkościami dochodzącymi do 260 albo i lepiej, to zaczynam się zastanawiać czy są poważni.

[artho]

Ale przecież z wybieraniem się zgadzamy, pisałem to wcześniej w temacie mojego drugiego auta na 17stkach Co nie zmienia faktu, że dziurawych dróg to ja też unikam, acz tu już też dochodzi kwestia sztywności budy.

Zawieszenie w Skodach czy VW jest po prostu poprawne, ale daleko mu do ambitnych.

[orlik]

Wiem, że pisałeś. I sam dobrze wiesz jak jest mając porównanie do innego auta. Dlatego wqrw mnie bierze, że dopłacając dodatkowo niemałe pieniądze dalej mu do ambitnych. Sam się na tym przejechałem...

[Maliniak]

Kuwa Panowie, to nie chodzi nawet o miększe twardsze... już temat był wałkowany wielokrotnie. Po za tym, że buja, to po prostu amory kiepsko wybierają. Jaracie się jak dzieci na sporcie, i co z tego, że usztywnione jak fatalnie wybiera. Przejdź się jeden z drugim trochę szybciej po dziurawym asfalcie na sporcie, powodzenia.

Nikt nie twierdzi, że jest idealnie i nikt się nie jara, więc nie uciekaj w skrajności. Napiszę po raz kolejny, jeżeli nie mam zamiaru wymieniać zawieszenia to co mam zrobić? Oczywiste, że biorę DCC. Kolega, który pyta również nie będzie tego robić, więc pozostaje inwestować w DCC, bo inaczej będzie dramat. Oczywiście to nadal są subiektywne odczucia.

Kto normalny jeździ szybko po dziurawym asfalcie?

Można mieć wygodne zawieszenie, które wybiera prawidłowo. Tutaj tego nie ma, jest zdecydowanie za wolne. Nawet niskiego progu zwalniającego nie da się przejechać troszkę szybciej.

Może faktycznie teraz DCC jest lepsze, bo nie mam żadnego problemu z progami, ani mniejszymi ani większymi.

Co kto lubi. Ja wiem, że trzeba sobie wydatek kilku tysięcy (jako opcja dodatkowa) wytłumaczyć, chyba, że ktoś ma już w L&K seryjnie. Ja drugi raz tego błędu bym nie popełnił i te pieniądze przeznaczyłbym na inne zawieszenie.

Zrozum, że nie każdy chce albo nie każdy może bawić się w takie modyfikacje. Trochę jak z Cantonem, można mieć dużo lepsze audio, bo przecież w BMW i Audi gra lepiej, ale w tej cenie warto brać jeżeli nie masz zamiaru babrać się w customowe rozwiązania.

A jak jeszcze słyszę, że co niektórzy jeżdżą na tym zawieszeniu z prędkościami dochodzącymi do 260 albo i lepiej, to zaczynam się zastanawiać czy są poważni.

Mówimy o prostej jak stół autostradzie? Bez gwintu strach przekraczać 200km/h?

[komoornik]

Wiem, że pisałeś. I sam dobrze wiesz jak jest mając porównanie do innego auta. Dlatego wqrw mnie bierze, że dopłacając dodatkowo niemałe pieniądze dalej mu do ambitnych. Sam się na tym przejechałem...

Objechałem dziesiątki aut i to nie na 5 minutowej jeździe próbnej.

I tak, dalej będę uważał że DCC to zawias dający bardzo fajny komfort jazdy, w tej klasie pojazdu raczej nic lepszego nie ma. Jednocześnie na pewno ma swoje wady.

A wqrw to mnie bierze że ktoś kupił Superba czyli przestronne auto simply clever które jest kanapą i na siłę próbuje zrobić z tego auta bardzo dobrze prowadzące się auto z zacięciem sportowym

Ba nie tylko zrobić ale jednocześnie innym wmawiać że jest tylko jedyna słuszna opcja a DCC to dramat

[kefirek]

Co do amorków DCC. Była zmiana w trakcie produkcji, widać to wyraźnie po numerach w ETCE.

Prawdopodobnie za miękko mają koledzy, którzy oczekiwali sportowego prowadzenia auta

Mają też małe dzieci z tyłu które "pawiuja" od bujania a i nawet moja żona narzekała że strasznie buja na tylnej kanapie, pomagał trochę SPORT a na gwincie nie słyszałem ani razu że buja

Niestety takie modyfikacje (gwint, czy nawet tuleje) nie za bardzo wchodzą w grę - mówimy o służbowym aucie, nowym, w leasingu.

Wymiana tulei to jest jakieś 200PLN części i ze 150 robocizna. Możesz zrobić poza ASO i nikt nie będzie wiedział, ani leasing ani flotowiec a Ty dostaniesz lepsze czucie auta.

Co do DCC mimo wszystkich wad i przywar ja przy zmianie auta na pewno będę też brał adaptacyjne amortyzatory. Dla mnie mega wygoda klik guzikiem i zmieniasz charakterystykę pracy. Jedyne co to będę miał nadzieję że będą lepsze jak w Superbie i wystarczy tylko wsadzić gwintowane sprężyny, dystanse bo choroba pt "nisko i szeroko" jest raczej nieuleczalna

[orlik]

Co do amorków DCC. Była zmiana w trakcie produkcji, widać to wyraźnie po numerach w ETCE.

Od którego roku, pamiętasz?

Mają też małe dzieci z tyłu które "pawiuja" od bujania a i nawet moja żona narzekała że strasznie buja na tylnej kanapie, pomagał trochę SPORT a na gwincie nie słyszałem ani razu że buja.

U mnie pies momentalnie się uspokoił i przesypia praktycznie całą podróż. Wcześniej każde rondo, każdy zakręt go niepokoił (wariował mu błędnik), nierówności również.
Mi siedząc z tyłu też nie było przyjemnie i go rozumiem