Auto jechało bez problemu, autostrada, temp oleju 112-114 st.C ( zalany motul specific , wymiana co 10tyś ) po 1h ciągłej jazdy z praktycznie tą sama prędkością auto nagle szarpnęło, z tyłu tylko przez moment lekka chmurka niebiesko-siwa , spadek mocy , auto same wytracało prędkość pomimo dodawania gazu, dławiło się, szarpało, aż do zatrzymania. Na biegu jałowym poczekałem z włączonym silnikiem z 5 min, następnie dodałem gazu i znowu dławiło się jakby odcinanie paliwa, zgasiłem silnik, po 5 min już nie odpala, kręci ale nie odpala, na drugi dzień z rana odpalił ale po dodaniu gazu na biegu jałowym dławi się falują obroty, aż do najniższych obrotów i gaśnie.
Silnik 1.6 TDI CAYC 105KM / mapa na 130KM (2 lata temu) , od mapy przejechane 50tyś - do tej pory całkowicie żadnych problemów z silnikiem i osprzętem
Od samego zdarzenia żadnych błędów na desce, po podłączeniu kompa brak błędów
DPF wypalony bezproblemowo dzień wcześniej ( od wypalenia przejechane 100km, po wypalaniu przejeżdżam do następnego wypalania około 350 km ) również odpada.
Prośba o informację gdzie jest możliwa usterka ? domyślam się, że pewnie mechaniczna skoro brak błędów, pompa paliwa ? zbyt wysoka temperatura spalin poszła na turbo i zatarty wirnik ?
prośba o informację czy ktoś miał podobny problem i rozwiązał go szybko/sprawnie
