Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Siemano,

Mam kilka pytań ale na poczatek dzieki za polecenie Compsportu, kiedyś pytałem na grupie na FB gdzie najlepiej sobie dłubnąć na 500+ Skodzinę i padło na Compsport. Powoli sobie dłubie, tylko, że nawet nie napisalem jak postep prac, bo ktoś mnie tam zablokował. Jakiś gościu pytał: "jak jedzie 1.5tsi?", to napisałem że ma problem, żeby ruszyć z miejsca (auto, nie on, bo byly problemy z ECU i za mało niuta) to sie na mnie rzuciły jakieś barany, że moja matka ma problem z ruszeniem z miejsca; ja cośtam im odpyskowałem, oni usunęli posta a ja tak za wypowiedź pozbawioną już kontekstu zostałem poczęstowany bananem. Dzięki, niech mnie ktos odblokuje w końcu xdddd (Jacek Spytkowski na FB)
---------
Koniec OT


Jako stary człowiek pamiętajacy czasy świetności rozmaitych forów oczywiście SKORZYSTAŁEM Z OPCJI SZUKAJ, jednakże dokładnie tego problemu, który doskwiera Skodzinie to nie znalazłem, pozatym to dłuższa historia.
Od jakiś 15tys kkm zaczeły się wibracje na kierownicy - dosyć silne, ale tylko na nagrzanych hamulcach, pozniej było coraz gorzej - jako, że wtedy jeszcze wierzyłem w bajeczki o SKRZYWIONYCH TARCZACH i inne takie to zaraz po otrzymaniu wyceny z ASO na nowe tarcze z guwnolitu oraz odmowę wykonania naprawy jako naprawy gwarancyjnej podziękowałem i założyłem wentylowane nawiercane z jakimiś klockami Ferodo. Po 2-3tyś km to samo, ale jakoś tak jeżdże do teraz, pozatym na wlasna reke probuje dojść w czym tkwi problem, bo na pewno nie w tarczach. P**ał hamulca zachowuje się dosyć dziwnie, czasem wpada na cm bez uzycia jakiejkolwiek siły; dużo pozniej zauwazylem ze delikatnie wciskanie pedału hamulca powoduje, że wibracje ustają, zupełnie jakby coś się zacinało. Co to jest? Prowadnice, tłoczki? Czemu ASO leci w chuja i udaje, że to skrzywione tarcze? Kierownik serwisu mi pisze o jakiś przegrzanych tarczach i fioletowym kolorze tychże, jak każdy wie, że to od klockow i to schodzi jak się troche pohamuje. Z was też robili idiotów? Jak kierownik dalej bdzie brnal w klamstwa to wiadomo, ze uderze do przelozonego, bo jakas strukture organizacyjna musza miec i z tym sobie akurat poradze, tylko pytanie czemu tak leca w chuja, czemu nie zrobili jazdy testowej itd. GALL-ICM Wroclaw, macie jakies doswiadczenia z nimi?
Zeby bylo smieszniej na wycenie od ASO, ktora sobie na wszelki zachowalem widnieje smar do prowadnic. To sie (ten smar) daje przy kazdej normalnej wymianie klockow i tarcz czy to jakis spisek? xddddd

I jeszcze szybkie do Panow od 500+: jakie macie hamulce? Compsport mi proponuje WKR, raz ze co maja innego proponowac jak pewnie maja z nim jakiegos deala, tak czy siak to chyba przegiecie, jak uslyszalem cene to padlem, moze po prostu wystarcza wieksze tarcze, jakies zaciski od Porsche, stalowy oplot i lepszy plyn? nie chce wyjebac 12k. na tarcze z zaciskami xdddddddddd

Pozdrawiam serdecznie!
Awatar użytkownika
CLO27
Posty: 9857
Rejestracja: 23 lis 2015, o 23:51
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: +-500 KM/600NM
Lokalizacja: Nowy Sacz

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: CLO27 »

nie wystarczy wieksza tarcza...set hamulcow trzeba niestety zakupić...cena od 6 do 12 k....moim zdaniem warto wydać te 12 ale sa alternatywy.
CZARNUCH SII 1,8 TSI mn moc seryjna x 2,5 ;)
viewtopic.php?f=18&t=7516
Kura SIII + Kuń GT + Dzik ZJ grand + Miś KQ :)
Awatar użytkownika
JacekRS
Posty: 1420
Rejestracja: 18 gru 2016, o 16:24
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Aktualnie: 430PS/535Nm
Imię: Jacek
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: JacekRS »

WRK to jakość sama w sobie, gdybym nie przymierzał się do zmiany auta po wakacjach, to może i by wpadł do mnie. Heble seryjne są słabe, aczkolwiek ja zestaw fabryczny dociągnąłem do 30kkm (przód) - nic mi do końca nie wibrowało, nic się nie pokrzywiło - tarcze i klocki wyglądały jakby jeszcze miały max 500km do przejechania. Wymieniłem na zestaw STOPTECH (380mm 6 tłoków), ale że przy schodzeniu z dużych prędkości hałasował (taka przypadłość), to zmieniłem na set z S4 - 6 tłok we FROGRACING - nie pamiętam ile dałem z założeniem, coś 5k - zestaw nowy nie regenerowany. Mam na nim zrobione 25kkm i jest całkiem ok, tarcza wygląda jak nowa :shock: nie wiem jak klocki... ale wkrótce będę miał przegląd to się obada.

Myślę, ze to dobry kompromis między serią a WRK - tu masz linka jak to u mnie wygląda (strona 76) - https://superbclub.pl/viewtopic.php?f=1 ... start=1125

Oczywiście zdania są podzielone co do tego zestawu, ale jak zawsze są dwie strony medalu :)

Tylne seryjne heble są jak dla mnie wystarczające, pierwszy zestaw starczał na 40kkm, drugi chyba będzie za niedługo do wymiany.
SE7
Posty: 200
Rejestracja: 10 lut 2020, o 19:09
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TDI (190KM)

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: SE7 »

lysyjacek666 pisze: 7 kwie 2020, o 15:46 Zeby bylo smieszniej na wycenie od ASO, ktora sobie na wszelki zachowalem widnieje smar do prowadnic. To sie (ten smar) daje przy kazdej normalnej wymianie klockow i tarcz czy to jakis spisek? xddddd
To akurat jest zgodne ze sztuką, chyba, że wymieniasz klocki co 2 miesiące to nie. Jakby nie były smarowane to się zapieką i klocki szybko lecą bo się nie cofają a trą cały czas po tarczy.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Dzieki za wszystkie odpowiedzi! Nie wiem czy teraz jeszcze nie siada pompa albo od pocztku to nie byl problem - podpompuje noga pedal na swiatlach, na chwile robi sie twardy i wibracje ustaja, az do nastepnego mocnego hamowania. Jutro jestem umowiony na 11:00 na diagnostyke. Klocki zuzywaja sie szybciej z lewej strony niz z prawej i od zawsze tak bylo - pierwszy komplet byl do wymiany po 15kkm. dosyc duzo tych przeslanek swiadczacych o tym, ze poprzednia ich diagnoza byla z dupy, wiec ciekawe co powiedza.

@JacekRS niezly ten zestaw, ja myslalem wlasnie o 6tloczkowym z Porsche, koszt powinien byc podobny, widxialem na allegro jakies regenerowane, ten zacisk wyglada dosc srogo
@SE7 dzieki, tak podejrzewalem
@Clo27 no byloby idealnie ale jednak 12k przekracza moja psychologiczna bariere 10k i szukam innych bardziej ekonomicznych rozwiazan. Pozatym od poczatku uwazam ze przy mojej jezdzie ktora moze i jest dynamiczna, to jednak podczas przemieszcania sie nie hamuje co chwile jak idiota z calej sily, przewiduje co sie wydarzy. chodzi mi o to ze mocno sie zdziwilem ze hamulce siadly po raczej normalnym traktowaniu, tym bardziej, ze nie jestem czlowiekiem pozbawionym kultury technicznej i sympatii do mechaniki ;)
Jednak jesli te 12k pozwoli zapomniec o jakichkolwiek problemach z heblami, to niech bedzie, ze jestem gotow to zalozyc.

Ogolnie jestem zadowolony z tego auta, mniej z serwisu Skody i tego ze mialem juz dwie naprawy gwarancyjne jak do tej pory a szykuje sie trzecia. Auto ma 5 miesiecy i 30kkm najechane xddddddddddd
Awatar użytkownika
Enriquez
Administrator
Posty: 13607
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:20
Samochód: Inny
Rocznik: 2022
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Lokalizacja: Łódź - Wieś ELW

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: Enriquez »

12k to musiałeś sobie wybrać dość drogi set. Swego czasu były 4 tłoczki za około 6-7 tysięcy. Jak chcesz, mogę Ci sprzedać swój stary set 4 tłoczek.
Szczegóły tu:
https://www.superbclub.pl/viewtopic.php?f=49&t=11910

Możemy się umówić, że sobie to weźmiesz, przetestujesz, jak Ci nie podpasuje to oddasz. Problem jest taki, że trzeba by kupić tarcze...
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Brzmi kuszaco, zastanowie sie ;) Wybralem tarcze ~380mm + zacisk 6 tloczkow.

Problem rozwiazany i jesli przyznajecie nagrode PIERDOLA ROKU to mozecie mi ja smialo wreczyc juz dzisiaj.
Jak sprawdzalem poziom plynu to zawsze swiecac latarka do srodka no i tam jest te zolte gowno ktore jest wsadzone w gwint i jak sie w nie poswieci to powoduje zludzenie jakby poziom plynu w zbiorniku byl po srodku idealnie. Przynajmniej ja to tak odbieralem az do dzisiaj, do momentu gdy wlalem do zbiornika wyrownawczego prawie 400ml plynu hamulcowego. Mozliwe ze tylko mi sie to przytrafilo ale wole myslec ze nie tylko ja jestem taka pierdola i pewnie sie znajdzie ktos podobny do mnie (u mnie tez sie zaczynaly problemy z heblami przy 15kkm). Jak tak to polecam wycieczke do garazu szybciutko.

Czemu tego w ASO nikt nie sprawdzil pomimo trzech wizyt w serwisie to inna sprawa, chociaz dla mnie rownie istotna. Przelozyli mi tez wizyte na dzisiaj na 14:00 i pomimo, ze wszystkie problemy ustaly jak reka odjal, to oczywiscie jade tam i beda sie gesto tlumaczyc czemu przez nich prawie sie zabilem i czemu nowe auto wychlalo tyle plynu. Dawno nie bylem tak wkurwiony, no ja pierdole. Trzech ludzi sie podpisalo pod jakimis skrzywionymi tarczami, przeciez to jest banda jebanych niedouczonych imbecyli. Ile trzeba zaplacic za auto zeby byc nalezycie traktowanym, z szacunkiem i rzeczowym podejsciem do zglaszanych problemow? Ktos za to beknie bez kitu, wkurwili mnie na ostro. Ja mam prawo do takich pomylek, uwazam ze oni bezwzglednie nie maja i diagnoza zostala postawiona na podstawie tego ze jakis nieuk przyszedl i powiedzial ze tarcze sa fioletowe. Aha, no to przegrzane i krzywe, wiadomo, nastepny prosze. Szkoda ze nie byly kurwa zielone, dopiero by sie zdziwili.

Sorry, ale sie wkurwilem. Wszystkim zycze za to przyjemnego i spokojnego dnia!
Awatar użytkownika
Enriquez
Administrator
Posty: 13607
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:20
Samochód: Inny
Rocznik: 2022
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Lokalizacja: Łódź - Wieś ELW

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: Enriquez »

400 ml brakowało ???? OMG.
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Tak, 400, moze 300, na pewno duzo wiecej niz pol 0.5l butelki. Wlasnie od nich wrocilem, gdzie gadalem z kierownikiem salonu. Zaproponowali mi platna wymiane i diagnostyke i nie chca sie przyznac do bledu. Jestem uparty i w ostetcznosci bede sie z nimi przepychal w sadzie, bo jak sie pozbiera wszystkie fakty do kupy to nie chce wyjsc inaczej, niz ze to jakas nieszczelnosc w ukladzie i jest to usterka ktora wystepowala od poczatku, przy niewielkim przebiegu podczas trwania gwarancji. Do tego wszystkie przysluguje mi rekojmia, bo powinni mi dostarczy sprawny samochod niezagrazajacy mojemu zyciu. Sytuacja jest naprawde absurdalna, bo chlop caly czas twierdzi, ze ja mam krzywe tarcze jak mu mowie, ze jak podpompuje uklad normalnie pedalem, bo tak to wpada do samej ziemi to jest git, na co on sie zaczyna mi smiac prosto w twarz i mowi ze gadam rzeczy z kosmosu. Zaproponowalem nawet zeby sie przejechal, mowilem ze krzywe tarcze to czuc nawet podczas powolnej jazdy a u mnie tylko jak zacisk jest slabo zacisniety. Chlop cos pierdolnal tez w stylu ze jak za mocno trzymam pedal na postoju to tarcze sie wgniataja, nawet nie wiem jak to skomentowac i zaluje ze nie nagrywalem tej rozmowy. Zanim przygotuje pisemko z kancelarii to moze warto napisac gdzies do jakiejs centrali Skody czy cos? Przeciez to kurwa rece opadaja, nie spodziewalem sie takiego obrotu spraw. Myslalem ze z mojej bezsilnosci a jego opornosci na fakty i argumenty wypierdole mu w twarz, jak mozna byc takim tlukiem.

edit: plynu ucieka tyle ze jak sie przejade albo powciskam pedal na postoju to widac golym okiem ile ubylo (1, 2ml). Przez jakis czas lepiej trzyma cisnienie ale jak wracalem od nich to znowu spadlo. Niedlugo jade do mechanika to dam znac co to jest.

edit 2: u Was tez jest roznica w dzialaniu hamulcow w trybie Sport? Zauwazylem ze p***l mniej wpada i duzo wolniej mieknie w porownianu do pozostalych trybow. W manualu skody i w necie nie dokopalem sie do niczego co mogloby sugerowac ze jakas roznica jest/powinna byc. Caly czas od kiedy kupilem auto jezdzilem w trybie Individual, tylko, ze wspomaganie w tryb normalny czy tam komfort a naped na sport wiec nie mialem okazji zeby zwrocic na to uwage. Roznica jest ogromna i od razu wyczuwalna.
Awatar użytkownika
Tom-Tdi
Sponsor
Sponsor
Posty: 3353
Rejestracja: 26 kwie 2016, o 00:09
Samochód: Superb III combi 4x4
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Aktualnie: 395KM / 515Nm
Lokalizacja: Augsburg

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: Tom-Tdi »

Ewidentnie masz jakąś nieszczelność.

Też zauważam, że heble w trybie sport inaczej reagują, ale na forum kilka osób próbowało mnie uświadomić, że to tylko skoda i nic takiego się nie dzieje.
SE7
Posty: 200
Rejestracja: 10 lut 2020, o 19:09
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TDI (190KM)

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: SE7 »

Różnica jest przy hamowaniu taka, że skrzynia w trybie sport szybciej redukuje biegi stąd takie subiektywne odczucie. Ja przy hamowaniu czy zjeździe ze stromej góry redukuję łopatkami (hamulca staram się używać jak najmniej). W moich autach (oprócz jednego przeznaczonego tylko na tor) tarcze, klocki, bębny, szczęki żyją bardzo długo.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Jestem przekonany na 100%, ze jest roznica. Zapraszam do Wrocławia jak ktos nie wierzy, chetnie pokaze. I to nie jest u mnie drobna zmiana tylko BARDZO wyraznie wyczuwalna róznica, chociaz mozliwe jeszcze ze u mnie jest cos zjebane, a u kolegow u ktorych roznicy nie ma - dziala poprawnie, bo roznicy nie powinno byc. Tylko co sie zepsuło? No tak jak mowie, roznica jest kolosalna, niezaleznie od tego co ją powoduje.
edit: jeszcze raz przeczytalem posta Twojego i dodam, ze chodzi mi o roznice nie w sile hamowania tylko nawet stricte w pracy pedalu hamulca. Naprawde w chuj odczuwalna roznica.

Sagi ciag dalszy - chlop z tego Gall-ICM przedstawil mi sie jako dyrektor salonu, a jak pozniej szybko ustalilem, zadnym dyrektorem nie jest, tylko kierownikiem dzialu jakis czesci i oglnie to za mocne to sie wszystko robi. Widocznie typ bardzo boi sie o swoje dupsko. Takze mam jeszcze ostatnia szanse zalatwic to wewnetrznie, bo napisalem tym razem cala epopeje bezposrednio do dyrektora salonu uwzgledniajac opis zachowania Pana Henryka Mszycy. Ciekawi mnie reakcja dyrektora, czekam z niecierpliowscia.

Tutaj ciekawe informacje odnosnie "skrzywionych tarcz": https://www.brakeandfrontend.com/warped-rotors-myth/
Obecnie odchodzi sie od diagnozowania problemow z hamulcami, wibracja kierownicy i interpretowania tych objawow jako skrzywione tarcze. Mysle ze takie deformacje zdarzaja sie ale jesli juz to baaaaardzo rzadko i w naprawde kiepskich tarczach. Jesli w wysokonaweglanych tarczach wszystko jest OK materialowo i produkcyjnie to nie ma szans zeby to skrzywic. Czesto okreslenie to jednak jest stosowane jako uproszczenie do problemow z gruboscia tarczy ktore zwykle wynikaja z osadzania sie materialu ciernego z klockow, a te z kolei wynikaja chociazby z wadliwej pracy zaciskow. Polecam, artykulow i badan na ten temat jest mnostwo, trend do zwalczania tego mitu czy tez szukania przyczyn glebiej wlasnie gdzies kolo 2014 chyba sie zaczal, to nie zadna teoria spiskowa czy tam alternatywna itd. Ktos kiedys puscil w swiat legende o krzywych tarczach i sie zaczelo. A ze zwykle serwis tarcz i klockow wiaze sie tez z innymi czynnosciami serwisowymi - problemy z wibracjami zwykle ustaja a wine zwala sie na tarcze, no bo przeciez "byly krzywe i przegrzane". Jakby Pan Henryk Mszyca z serwisu interesowal sie chociaz troche swoja praca to by wiedzial. Naprawde ciezko sie dyskutuje z debilem, mowie Wam.
Awatar użytkownika
Enriquez
Administrator
Posty: 13607
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:20
Samochód: Inny
Rocznik: 2022
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Lokalizacja: Łódź - Wieś ELW

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: Enriquez »

A dlaczego rozmawiałeś o tym z gościem z działu części?
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Ponieważ przedstawil mi sie jako Dyrektor Salonu. Naprawde.
W sumie to jesli to kogos interesuje przeklejam dzisiejszego maila do wlasciwego tym razem, nieoszukanego Dyrektora zarzadzajacego salonem, bo jemu i tak musialem wszystko wytlumaczyc po kolei:
Dzien dobry,

Pisze do Pana w sprawie blednie postawionej diagnozy mechanicznej. Na poczatku marca zglosilem sie do serwisu w Panstwa salonie w celu zdiagnozowania i ewentualnego usuniecia usterki mechanicznej objawiajacej sie wibracjami na kierownicy podczas hamowania z predkosci autostradowych do okolo 50-60km/h; przy czym przy niskich predkosciach wibracje te nie byly w ogole wyczuwalne. Dodam, ze usterka byla na tyle uciazliwa, ze uniemozliwiala normalne uzytkowanie pojazdu oraz zglaszalem ja podczas trwania gwarancji oraz przed jakakolwiek ingerencja w caly uklad (nawet wasza ASO na tamtem moment nic przy hamulcach nie "grzebala")
Diagnoza zostala postawiona ku mojemu zaskoczeniu niezwykle szybko. O godzinie 18:00 bylem umowiony na serwis, oddalem auto, wyruszylem w droge powrotna i zanim zdazylem podjechac pod dom zadzwonil telefon z serwisu i ktos od Was wytlumaczyl mi, ze przegrzalem tarcze, w zwiazku z czym zostaly one zdeformowane pod wplywem temperatury. Nie mialem wtedy zbyt duzego pojecia o mechanice i zasadzie dzialania ukladu; odebralem wycene, jednak serwis (wymiane tarcz i klockow) przeprowadzilem w niezaleznym zakladzie a naprawy dokonal wykwalifikowany mechanik. Mysle ze zainteresuje Pana fakt, ze na wycenie widnieje godzina 18:05.
Zalozylem w miejsce oryginalnych dyskow sportowe tarcze wentylowane, bo takie zostaly mi przez mechanikow w panstwa serwisie zasugerowane, przy czym moj mechanik przy wymianie zwrocil uwage na bardzo nierownomierne zuzycie okladzin oryginalnych wtedy jeszcze klockow. Przez jakis czas bylo w porzadku, bo wymianie towarzyszyly wszystkie czynnosci serwisowe poboczne, jak odpowietrzenie ukladu i uzupelnienie plynu hamulcowego. Zaznacze ze wszystkie czynnosci wykonal moj mechanik. Juz po przejechaniu kilkuset km problemy wrocily, jednak jakos nauczylem sie z tym jezdzic. Wydalo mi sie wysoce nieprawdopodobne, zeby usterka objawiala sie w dokladnie ten sam sposob na tarczach sportowych. Przedstawie Panu fakty, ktore zebralem przez ostatni miesiac:

1. Nie da sie wykrzywic tarcz wysokonaweglanych przez temperature; klocki standardowo montowane w moim aucie zaczynaja sie doslownie palic na dlugo przed uzyskaniem temperatury, ktora w jakikolwiek sposob zagrazalaby ksztaltowi tarcz.
2. Pierwsza diagnoza zostala postawiona na podstawie wygladu tarcz, ktore cyt. "sa spalone o czym swiadczy fioletowy nalot na tarczach". Fioletowy nalot pochodzi od klockow i znika po kilku hamowaniach, taka przeslanka wobec tego nie moze byc uzyta do postawienia jakiejkolwiek diagnozy, trafnej badz nie, poniewaz kolor tarcz nie swiadczy tutaj o niczym, poza tym, ze przed przyjazdem do serwisu mocno zahamowalem i material cierny nie zdazyl zejsc z tarcz. Taka pobiezna diagnoza zostala postawiona przez osobe obslugujacej moja sprawe a takze kierownika zmiany na warsztacie.
3. Jazda testowa nie zostala przeprowadzona w ogole, nie ma po niej sladu w aplikacji do monitorowania ruchu pojazdu (w razie czego chetnie przedstawie dowody)
4. Nikt z mechanikow badz serwisantow nie przeprowadzil dokladnych ogledzin calego ukladu. Dzisiaj dolalem 300ml plynu do ukladu. Mysle ze jeszcze tydzien, dwa i w ogole bym nie zahamowal. Pan Henryk Mszyca z ktorym dzisiaj rozmawialem, twierdzi natomiast, ze tyle nawet sie nie miesci w ukladzie, otoz miesci sie, natomiast nikt z osob obecnych w serwisie nie sprawdzil po prostu poziomu, co uwazam za podstawowa czynnosc przy czynnosciach serwisowych.
5. Nieszczelnosc w ukladzie objawia sie dokladnie w ten sam sposob co w moim aucie. Pan Henryk Mszyca neguje ten fakt.
6. Nikt nie chcial dzisiaj przeprowadzic ponownej jazdy testowej, podczas rozmowy z panem Henrykiem uslyszalem cyt. "ze gadam bzdury wziete z kosmosu"
7. Pan Henryk Mszyca, pomimo 15 lat doswiadczenia w branzy twierdzi, ze rozgrzane tarcze mozna wgniesc do wewnatrz podczas postoju na swiatlach. Nie jest to mozliwe wg stanu obecnej wiedzy mechanicznej a nawet jest troche zabawne, jednak taka argumentacja w przypadku gdy chodzi o moje zycie nie powinna miec miejsca i jest skandaliczna.
8. Pan Henryk Mszyca przedstawil sie dzisiaj jako Kierownik Salonu; twierdzil, ze nie ma przelozonego.
9. Usterka ktora zgalaszalem nie zostala usunieta podczas trwania okresu gwarancyjnego.
10. Wyzej opisana wada ukladu hamulcowego istniala w momencie wydania mi samochodu, winna byc zauwazona przez profesjonalnego mechanika podczas jazdy testowej oraz kazdorazowej wizty w serwisie a takze podczas przegladu.
11. Wobec tego żądam przedstawienia pisemnego stanowiska sprzedającego w przedmiocie zgloszonej wady, a także dostarczenia i wymiany ukladu hamulcowego (wzglednie odpowiedniej jego czesci) na niewadliwy, zgodny z zawarta umowa.
12. Wskazuje, że nabyty przeze mnie samochód przeznaczony byl do jazdy dynamicznej - linia sportline i wszystkie idace za tym udogodnienia, takie jak chociazby obnizowe zawieszenie czy charakterystyka silnika a takze obecnosc trybu Sport w odpowiednim menu wyboru, przeznaczony zgodnie z jego nazwa do sportowej jazdy. Zaniechanie w weryfikacji sprawności układu hamulcowego w tego typu pojezdzie w szczegolnosci spowodowalo realne zagrozenie zycia i zdrowia mojego oraz przewozonych przeze mnie pasazerow. Powoduje to koniecznosc skonsultowania przeze mnie takze prawnokarnej odpowiedzialnosci za Panstwa zaniechanie.
13. W wyniku panstwa niedopatrzen oraz braku nalezytej uwagi podczas diagnostyki ukladu hamulcowego ponioslem niepotrzebnie mnostwo wydatkow, wliczajac w to: utrate oryginalnych tarcz i klockow, przyspieszone zuzycie elementow ukladu, zakup nowych tarcz i klockow ktore juz teraz nadaja sie do kolejnej wymiany. Ich szybsze zuzycie jest spowodane ciaglym ocieraniem klockow o tarcze, co jest efektem braku cisnienia w ukladzie hamulcowym.

Prosze o wyjasnienie wszelkich kwestii zwiazanych z ta sprawa a takze podjecie wobec niej oficjalnego stanowiska. Jestem w stanie z Panstwem sie dogadac, satysfakcjowala by mnie wymiana klockow i darmowe usuniecie wady zaciskow hamulcowych; cala sytuacja jest dla mnie natomiast niebywale absurdalna, poniewaz moje rzeczowe argumenty zostaly jak do tej pory totalnie zignorowane. Mam jednoczesnie nadzieje na szybka odpowiedz z Pana strony. Jazda autem wydaje sie byc juz niebezpieczna a nie chce modyfikowac niczego w ukladzie na wlasna reke z wiadomych powodow.

Z powazaniem,
Jacek Spytkowski
edit: @SE7 tez tak czesto jezdze tylko te redukcje to robie przy malych obrotach na aktualnym biegu albo wrzucam w tryb automatyczny. Naped na sporcie calkiem dlugo trzyma aktualny bieg wiec to wystarczy dla mnie w zupelnosci. Jak zrzuca sie przy 4k na nizszy bieg na zjazdach to raczej niezdrowo dla silnika i zawory tancuja na masce jak za mocno sie rozpedzisz ;) Najczesciej jak dojezdzam do swiatel to sobie redukuje tez.
Klocki z prawej strony patrzac z miejsca kierowcy to mialy jeszcze mieso na kilkadziesiat km a ten z lewej przy 15k prawie do zera starty. Zdziwilo mnie to, bo Q3 S-line przejechalem bodajze 120kkm na ori klockach i tarczach, pozniej przypomnialem sobie ze Skoda to nie Audi i sie uspokoilem.

No dobra a co powiecie na to, że w trybie Sport uklad trzyma cisnienie, nic nie wibruje; hamuje gladko. Jak wrocilem z ASO kolo 15 zostawilem auto pod firmą i gdzies kolo polnocy pojechalem na chate, pojezdzilem troche po Wrocku w kolko, postraszylem ludzi wydechem, pozapierdalalem po obwodnicy i nic, hamulce zyleta. Ja juz nie wiem po prostu, moj mechanik od serwisow to raczej nie ogarnia takich elektronicznych bzdetow. Doradzcie do kogo z tym isc i kto przy okazji wystawi mi ekspertyze co jest spierdolone w aucie. W promieniu +/- 100km od Wroclawia moge nawet podjechac jak warto do kogos z innego miasta sie bujnąć.
Awatar użytkownika
lysyjacek666
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwie 2020, o 15:20
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 383hp/505nm
Imię: Jacek

Re: Uklad hamulcowy SS3 2.0tsi 272

Post autor: lysyjacek666 »

Dobra, jesli to kogoś interesuje to rozwiązaniem sprawy była wymiana płynu hamulcowego, po prostu. Juz zaczynalem myslec powoli, ze moze mam cos nie tak z głowa (tzn pewnie mam bo jestem az zbyt uparty, ale jebac to), bo po odpowietrzeniu ukladu dalej sie działy cuda, w sumie to juz na nastepny dzien od napisania poprzedniego posta. Zimmermany, ktore tak musialy dostac po dupie przez te pulsowanie pedału hamulca oczywiscie nie są ani troche krzywe, wszystko jest OK. Przecieku nigdzie nie było, po prostu płyn był tak zagotowany kilka razy ze czesc wyparowala, czesc cofnela sie wraz z zuzyciem klockow itd. To wszystko tlumaczy tez chwilowa poprawe w momencie w ktorym dolalem płynu. Mysle ze wymiana na jakis plyn o bardzo wysokim punkcie wrzenia bedzie rozwiazaniem dla wiekszosci problemow z hamulcami w Superbie. W trybie Sport hamulce dzialały lepiej, bo zjawisko cofania sie płynu do pompy wystepuje przewaznie w momencie jak zahamuje sie z małą siłą. Wydaje mi sie ze to tez swiadczy o tym, że w trybie Sport hamulce działają ostrzej lub maja mniejsze/wieksze wspomaganie, ale to tak na marginesie ;)
Teraz takie pytanie prywatne; jak myslicie, cisnac ich dalej w ASO, że są debilami i nie potrafia postawic porządnej diagnozy czy dac sobie spokoj? Podejrzewam, że nie jestem jedyna osoba, od ktorej chcieli wyciagnac hajs na komplet tarcze + klocki. Zeby bylo smieszniej wymienilem teraz ten plyn w ASO podczas przegladu, wiec oni sami mi to naprawili, tylko ze za moje pieniadze, wiec bedzie im ciezko podwazyc moja argumentacje, że te problemy z ukladem od poczatku wynikaja z małego cisnienia w tymże. Ta cala sprawa jest teraz dla mnie tak idiotyczna ze juz nie wiem nawet co napisac do nich, ten dyrektor salonu tez mi nie odpisal (domyslam sie ze cala ekipa ma mnie za jakiegos pojebanca). Pozatym jak juz wszystko dziala to mam mniejsza chec sie z nimi szarpac ale tez chcialbym, zeby jakas sprawiedliwosc byla na tym świecie i zeby mechanicy nie robili ludzi w chuja. Moze rzeczywiscie napisze do centrali, bo w koncu to nie jest jakas pierdola jak klocenie sie o niedosmazonego kotleta w restauracji z kelnerem tylko chodzi o zjebana obsluge klienta, ktory to zostawil u nich circa 180tys. złotych ;)

edit:
Nie no, ja pierdole, znowu sie zapowietrza. Zrobilem jakies 30km, bylo wszystko naprawde super, nawet takie gwaltowniejsze hamowanie w miescie nic nie spowodowalo, gdzie normalnie wystarczalo ze przy 90 do 60 zahamowalem i zaczynało pulsować. I teraz znowu mięknie hamulec i zaczyna mocno wibrować podczas hamowania. Na światlach musze podpompowywac. Nie wierze ze płyn hamulcowy OEMowy sie gotuje od normalnej jazdy czy tam cos innego sie z nim dzieje. Wyjechalem na obwodnice we Wrocławiu, delikatnie zahamowalem przy plus minus 140km/h i sie zaczeło. Do kogo ja mam z tym jechac, zeby ogarnal mi to raz na zawsze na jakims dobrym plynie? Wiem już po rozmowach ze odpowietrzenie kompletne ukladu jest w chuj ważne, a ja mam juz dosc tego na tyle ze pierdole te ASO i jak znacie jakiegos dobrego szpeca od hamulcow to prosze o namiar. Na czas przegladu dostałem Octavie 1.5tsi i tam hamulce działały duzo lepiej, no po prostu normalnie, pedał twardy jak chuj wiec mialem porownanie, bo juz tyle jezdze z tymi zjebanymi u siebie ze prawie zapomnialem jak to jest na poprawnie dzialajacych heblach.
ODPOWIEDZ