Portal miłośników i użytkowników Skody Superb
http://www.superbclub.pl/
To jest ta sama kategoria pt. "mam was wszystkich w dupie", co "światła dzienne" o mocy lampek choinkowych, kupione w promocji na targowisku, jeżdżenie na przednich przeciwmgielnych w czasie deszczu, jeżdżenie na dziennych we mgle albo śnieżycy, czy jeżdżenie nocą na tylnych przeciwmgielnych jak tylko widoczność spada do 2km, najchętniej w sznurze samochodów. Szczególnie jadąc za tymi ostatnimi mam wielką ochotę wyprzedzić, zatrzymać się i sklepać ryj tyle razy, ile razy musiałem zamykać oczy w czasie jazdy, bo już nie dałem rady patrzeć przed siebie.rezon pisze:To zamiast kombinować z druciarstem typu przeciwmgielne jako pozycyjne wystarczy kupić porządne, homologowane lampy tuningowe. A zapomniałem - jakość kosztuje. Jeżdżę jakieś 35-40kkm rocznie i praktycznie codziennie widzę wieśtuning na ulicach. Jak ktoś sobie podokleja skrzydła do 100KM autka to niech mu będzie na zdrowie - lepsze samopoczucie jest bezcenne, jeśli to komuś sprawia radość to popieram nawet jeśli mnie się to nie podoba. Ale niestety często widać czy raczej nie widać przyciemnionych kierunkowskazów lub co gorsza świateł stopu, super-zenony bez poziomowania dające po oczach, niebieskie światła mijania cudownie oślepiające w deszczu, itd....
Znam ten ból...Wyprzedzasz i ty przeciwmgielne sobie odpalasz, zawsze.tak robie i palec dopiero jeden taki na imperezie mi złamał, więc nezpieczniej niż twój pomysłgarfield pisze:To jest ta sama kategoria pt. "mam was wszystkich w dupie", co "światła dzienne" o mocy lampek choinkowych, kupione w promocji na targowisku, jeżdżenie na przednich przeciwmgielnych w czasie deszczu, jeżdżenie na dziennych we mgle albo śnieżycy, czy jeżdżenie nocą na tylnych przeciwmgielnych jak tylko widoczność spada do 2km, najchętniej w sznurze samochodów. Szczególnie jadąc za tymi ostatnimi mam wielką ochotę wyprzedzić, zatrzymać się i sklepać ryj tyle razy, ile razy musiałem zamykać oczy w czasie jazdy, bo już nie dałem rady patrzeć przed siebie.rezon pisze:To zamiast kombinować z druciarstem typu przeciwmgielne jako pozycyjne wystarczy kupić porządne, homologowane lampy tuningowe. A zapomniałem - jakość kosztuje. Jeżdżę jakieś 35-40kkm rocznie i praktycznie codziennie widzę wieśtuning na ulicach. Jak ktoś sobie podokleja skrzydła do 100KM autka to niech mu będzie na zdrowie - lepsze samopoczucie jest bezcenne, jeśli to komuś sprawia radość to popieram nawet jeśli mnie się to nie podoba. Ale niestety często widać czy raczej nie widać przyciemnionych kierunkowskazów lub co gorsza świateł stopu, super-zenony bez poziomowania dające po oczach, niebieskie światła mijania cudownie oślepiające w deszczu, itd....
Niestety na bezmyślność nie ma lekarstwa.
Czasem próbuję, ale 80% nie wie o co chodzi, szkoda sobie głowę zawracać.CLO27 pisze:Znam ten ból...Wyprzedzasz i ty przeciwmgielne sobie odpalasz, zawsze.tak robie i palec dopiero jeden taki na imperezie mi złamał, więc nezpieczniej niż twój pomysłgarfield pisze: To jest ta sama kategoria pt. "mam was wszystkich w dupie", co "światła dzienne" o mocy lampek choinkowych, kupione w promocji na targowisku, jeżdżenie na przednich przeciwmgielnych w czasie deszczu, jeżdżenie na dziennych we mgle albo śnieżycy, czy jeżdżenie nocą na tylnych przeciwmgielnych jak tylko widoczność spada do 2km, najchętniej w sznurze samochodów. Szczególnie jadąc za tymi ostatnimi mam wielką ochotę wyprzedzić, zatrzymać się i sklepać ryj tyle razy, ile razy musiałem zamykać oczy w czasie jazdy, bo już nie dałem rady patrzeć przed siebie.
Niestety na bezmyślność nie ma lekarstwa.