Forum Skoda Superb

Ale ma za to wersję indywidual

To ja wolę swojego pospolitego pastucha

Z trasy nie wracam zmęczony, siedzenia ustawione od razu, dobrze się prowadzi, audio w porządku.

I po zakupie nie mam wrażenia, że mi ktoś sprzedał półprodukt do samodzielnego oklejania

Nie planowałem nic poprawiać, z auta byłem zadowolony, ale okazało się, tu na forum min, że można parę spraw samodzielnie poprawić, nie dużym kosztem a i mieć trochę satysfakcji z dłubania Poza tym ludzie poprawią dużo droższe auta, a co dopiero S3

Longmanpl, jakość tworzyw to NIE jakość wykonania wnętrza. Pisząc jakość wykonania wnętrza mam na myśli, równość szczelin pomiędzy plastikami, jakość spasowania plastików (skrzypienia, trzeszczenia na nierównościach). Sposób maskowania np. śrub itp.
Tu S III wyprzedza Insygnię.
Co do samej jakości plastików to o ile z przodu w Insygnii i S III jest podobna to z tyłu już S III ma lepszej jakości plastiki.

Nie wiem dlaczego masz problem z intuicją obsługi ekranu dotykowego systemu Columbus w SIII. działa on bardzo szybko, ikony są duże i łatwo w nie trafić. Dodatkowo większość jego funkcji (telefon, nawigację, odtwarzanie muzyki czy zmianę stacji radiowych) można obsługiwać za pomocą komend głosowych, a niektóre za pomocą ... gestów (zmiana ekranów menu głównego, zmiana ekranów w trybie "radio", zmiana odtwarzanych utworów).
Insygnia takich możliwości nie daje, a sam ekran jest mniejszy.

Kolejna sprawa, w SIII aby sparować z autem tel. nie musisz mieć Android Auto. Robi się to bardzo szybko i łatwo za pośrednictwem bluetooth. Po sparowaniu masz dostęp do książki tel z poziomu ekrany pomiędzy zegarami. Natomiast z poziomu ekranu dotykowego masz dostęp to książki tel. i sms-ów które system może dla ciebie odczytać poprzez syntezator mowy.
Wentylacja siedzeń w SIII działa faktycznie tak sobie. Moim zdaniem jest zbyt słaba, aczkolwiek po długiej trasie wychodzi się z suchą na plecach koszulą, ale po jeździe na krótkich miejskich odcinkach faktycznie nie działa zbyt dobrze.

P.S.
Dlaczego u Ciebie wszystko jest "w" np. "w dieslu"? To dość dziwnie brzmi.

Big pisze:Dlaczego u Ciebie wszystko jest "w" np. "w dieslu"? To dość dziwnie brzmi.

tak jak u Ciebie za każdm razem powtarzana insYgnia ..

Insygnia jest nowsza niż superb także powinna lepiej w środku wyglądać, ale opel nigdy nie jechał, nawet wersja opc nie jedzie jak na swoją moc.
Też mam kogoś w rodzinie kto pracuje prawie 30lat w Oplu i za każdym razem co ruszam temat opla to od razu odradza tę markę. 15-20lat wstecz jak najbardziej, sam nimi jeździł, teraz masakra, wszystko jesr tandetne i psuje się, ale taki jest cel inżynierów, żeby serwisem nadganiac finanse.

@Big dzięki że zwracasz mi uwagę na spasowanie elementów wewnątrz, szczelin itp. Na to specjalnie nie patrzyłem w żadnym z aut, ale też jakoś specjalnie nic nie dawało mi po oczach. Skrzypienie i trzeszczenie owszem, już ma znaczenie - w Alfie niekiedy trzeszczy ąż 'miło' . Natomiast czy będzie występować, to oprócz spasowania i szczelin zależy wg mnie jeszcze od jakości tworzywa i jego podatności na rozszerzanie i kurczenie pod wpływem temperatur. Tu np. Opel daje ciała z obudową head-up, która po nagrzaniu od słońca, podobno potrafi skrzypieć.
Nie napisałem, że mam problem z intuicyjnością obsługi ekranu, Columbusa w S3. Nie zagłębiałem się w to podczas 1h jazdy testowej - było mi szkoda czasu. Wiem, że telefon mogę sparować po bluetooth, nawet u mnie w Alfie mam dostępną książkę, czytanie smsów sterowanie głosem. Z tym Android Auto zasugerowałem się w kontekście rzucania aplikacji smartfona na ekran Columbusa oraz rozmową z jednym ze sprzedawców, który podpowiadał, że z nie każdym smartfonem komunikacja przebiega bez problemów.
Sterowanie za pomocą gestów traktuję jako gadżet, podobnie jak cyferblaty w Oplu czy B8 - można bez tego żyć.

@Tom_Tdi
Insignia może wyglądać lepiej pod kątem designu, ale niekoniecznie jakości tworzyw i spasowania
Obecna Inisgnia B występuje tylko jako OPC line - czyli stylizacja OPC. Można mieć wersję GSI, która ma ten sam silnik Pb (lub ON BiTurbo), jak wersja 'cywilna', ale inne zawiasy, zestrojenie, sterowanie pracą skrzyni i silnika.
OPC w poprzedniej Insigni A, miało wersje 250 KM i chyba ponad 300. Wg info od użytkownika Insigni A 250 KM, Insignia B ma ten sam silnik tylko z innym oznaczeniem. Marketingowo nowa Insignia została odchudzona do prawie 200kg, ale należałoby porównać realnie wagę Insigni A OPC 250KM oraz Insigni B z silnikiem 260 KM.
Masz kogoś, kto odradza Opla. Ja z kolei mam w rodzinie dwie osoby, które kupiły kolejnego Opla. W jednym przypadku najpierw była Astra '95 z salonu a po 21 latach kolejna Astra. Mój ojciec przez kilka lat jeździł Vectrą C z 2008 w ON i w grudniu 2016 wyjechał z salonu nową Astrą Pb z Turbo (co nie znaczy że sugeruję się jego wyborem).

Przejdź się najpierw tym Oplem...ciężka krowa i nie jedzie

Tom-Tdi pisze:Insygnia jest nowsza niż superb także powinna lepiej w środku wyglądać, ale opel nigdy nie jechał, nawet wersja opc nie jedzie jak na swoją moc.
Też mam kogoś w rodzinie kto pracuje prawie 30lat w Oplu i za każdym razem co ruszam temat opla to od razu odradza tę markę. 15-20lat wstecz jak najbardziej, sam nimi jeździł, teraz masakra, wszystko jesr tandetne i psuje się, ale taki jest cel inżynierów, żeby serwisem nadganiac finanse.

w każdej marce tak jest. Każdy który pracuje w rzeźni nie je tego mięsa

Mięso je. Nie je wędlin

Camillinhio pisze:To ja wolę swojego pospolitego pastucha

Z trasy nie wracam zmęczony, siedzenia ustawione od razu, dobrze się prowadzi, audio w porządku.

I po zakupie nie mam wrażenia, że mi ktoś sprzedał półprodukt do samodzielnego oklejania

Ty a kto oklejal to i tamto

Każdy z nich ma swoje zalety i wady. Ciężko wybrać. Insignia chyba najświeższa.

Łuki_ssuperb pisze:

Camillinhio pisze:To ja wolę swojego pospolitego pastucha

Z trasy nie wracam zmęczony, siedzenia ustawione od razu, dobrze się prowadzi, audio w porządku.

I po zakupie nie mam wrażenia, że mi ktoś sprzedał półprodukt do samodzielnego oklejania

Ty a kto oklejal to i tamto

Okeiłem drzwi przede wszystkim dla lepszego audio. Przez to się w aucie ciszej nie zrobiło. A nadkola poszły z rozpędu, i to akurat g.... dało

Kamil wyklejałeś nadkola ? nie wiedziałem..
czym ?

Tylko te z przodu. Nie wiem co tam poszło, bo nie robiłem tego sam. Sama operacja wyciszyła nadkola, ale ciszej w aucie się nie zrobiło. Teraz po prostu wyraźniej słyszę dźwięki od podłogi. I tak można auto w nieskończoność wyciszać, bo zawsze się coś znajdzie