S3 2.0TDI 4x4 swap hamulców z wersji 2.0TSI 280KM

[rowerek]

Są świetne zestawy hamulcowe, bardzo popularne za zachodzie, a zwłaszcza w Niemczech, gdzie kultura techniczna jest na najwyższym poziomie i wszystko musi być wbite w papiery. Wystarczy się kopnąć na Nurburgring i popatrzeć na czym miejscowi jeżdżą. AP Racing, Wilwood, Brembo GT|M itp. Wszystko z 'papierami', full legal, pełne sety z homologowanymi adapterami, przewodami w oplocie itd. Jak ktoś chce się bawić w tuningi, to bezpiecznie i z głową, a nie hamulce polepione w szopie, tylko to niestety swoje kosztuje.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

[piramida]

Papier wszystko przyjmie, nie wiem jak trzeba by zmodzić auto i jakich użyć komponentów aby policjant na drodze zatrzymał dowód a diagnosta cofnął i nie dopuścił do ruchu. Zawias, heble, moc, koła. To wszystko na legalu przechodzi przegląd. Inaczej sprawy się mają zagranicą gdzie w takich Niemczech należy przejść odrębny przegląd dokonując modyfikacja, u nas na nasze nieszczęście niestety żyjemy w dziki kraju gdzie z jednej strony nikt ci nie zabrania modzić ale z drugiej strony jak tylko coś zrobisz to jesteś narażony na konsekwencję prawne.

[Kuster]

Układ hamulcowy jest homologowany jako całość, od A do Z, Są na to przepisy UE. Wprowadzenie do tego układu części, które nie były homologowane, powoduje, że i cały układ traci homologację. Przecież to logiczne.
A jak są produkowane adaptery fo chyba wiadomo. Są wycinane z kawałka klocka na wymiar, żeby kleiły zacisk ze zwrotnicą.

Prawo i przepisy UE możesz sobie wsadzić głęboko ^^ (to nie jest wbita w twoją osobę jak co)
Wystarczy że sprowadzisz modzone auto z USA czy Japonii, a nawet UK
Tam jest pełno aftermarketowych partsów a w PL normalnie możesz je zarejestrować i użytkować

Zresztą w DE też montują różne kawałki klocków metalu lub innego tworzywa
Dostajesz na SKP wpis ze zgodnością TUV i możesz jeździć;)

[rowerek]

Wracam do początku - te aftermarketowe partsy mają na lokalnych rynkach (w zdecydowanej większości) dopuszczenie i papiery. Papier legalizacyjny (niezależnie czy nasz, czy innego kraju) produkowanej przez firmy części oznacza, że ktoś to wziął do ręki, sprawdził, na etapie dopuszczenia do produkcji zrobił próby wytrzymałościowe, a wcześniej ktoś to na kompie policzył (a nawet jak nie, to empirycznie doszedł do tego) i nie bał się weryfikacji. Tak powstają właśnie renomowane części tuningowe.
Te pomotane auta z USA, czy Japonii dziwnym trafem są obwieszone AP Racing, Wilwood, Brembo (kompletny set, a nie kundel z losowych aut), Greedy i tysiącem innych firm z NFS i Szybkich wściekłych.
U Nas jak zwykle, każda próba normalizacji, to od razu zamach na wolność i nie wiadomo co jeszcze, a jak się ogląda niektóre wynalazki na yt, które powstają w 'naszych' warsztatach, to się modlę, żeby się z nimi na drodze czasami nie minąć, bo nigdy nie wiadomo kiedy coś pie*dolnie.
Hamulce to już w ogóle na mnie płachta na byka, bo to newralgiczny element, a niektóre rozwiązania (tu piję głównie do wszelkiej maści adapterów), czy jakość (właściwie jej brak), losowość w doborze materiału, czy kształt, który uniemożliwia właściwie przekazanie naprężeń, sprawiają, że gorzej śpię.
Zresztą ktoś tu z kolegów przytaczał historie, że któraś z tych dobrych naszych firm wycofała się z adapterów, bo pękały itd. Czyli jednak wycięcie kawałka blachy, to jednak nie taka prosta sprawa...

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

[piramida]

Rzeczywiście adaptery na najsłabsze ogniwo swapów hamulców. Ale co ciekawe, przecież chyba wszystkie duże hamulce oem montowane z mocnych samochodach posiadają fabryczne adaptery. Czy w związku z tym nie można się posiłkować oryginalnymi adapterami zamiast aftermarketowymi, struganymi na CNC z niewiadomo jakiego stopu aluminium czy stali?

[qck]

Witam,
posiadam octavie 4 2.0tsi i tam mam zestaw hamulców 312 przód, 272 tył, powiedzmy sobie szczerze, że ten setup nie jest jakiś rewelacyjny dlatego powoli przymierzam się do upgrade'u hamulców. Początkowo myślałem o hamulcach z superba 280 lub octavi rs czyli 340mm przód i 310 wentylowany tył. O ile co do tyłu nie mam wątpliwości to zastanawiam się nad przodem przeglądałem kilka forum i ludzie piszą, żeby nie brać stockowych od superba tylko iść w 4t od macana i nawet bym to przyjął do wiadomości ale postanowiłem sprawdzić co na ten temat mówi fizyka. I o dziwo siła hamowania jest zależna od powierzchni tłoczka i średnicy tarczy (dokładnie odległości od osi tarczy w którym ten tłoczek naciska na klocki). Jeżeli średnice tarczy w obu wariantach mamy 340mm, a tłoczek w superbie ma 60mm w stosunku do 2x 42mm z macana to wynika z tego, że stockowe hamulce nieznacznie ale jednak są wydajniejsze (mocniej hamują) od tych z porsche.
I teraz tak zestaw na przód od porsche znalazłem za 5k ile może kosztować zestaw od superba bo próbowałem szukać liczyć ale jakoś nie mogę dokładnie znaleźć na ten temat informacji.
W moim przypadku to nie ważne co wybiorę i tak będzie progres ale jeżeli mam zapłacić z 1-2k mniej, a mieć mimo wszystko troszkę lepsze hamulce to wybieram ta opcję.
Jakie macie na ten temat zdanie, a może te dwa mniejsze tłoczki są dalej odsunięte od osi tarczy niż pojedynczy większy ale to i tak pewno powinno wyjść porównywalnie jeżeli chodzi o siłę hamowania? Od razu zaznaczam, że nic większego niż te 340 nie rozważam liczą się tylko te dwie opcje.

pozdrawiam

[kefirek]

Nie znam się na fizyce, ale w Macanie masz 4 tłoczki, 2 po każdej stronie tarczy, czyli tarczę masz ściskaną równomiernie z dwóch stron. W zwykłym zacisku pływającym masz jeden tłoczek. Gdybyś miał rację, to ani porsche ani audi nie zakładało by takiego zacisku do swoich SUVów tylko szli by ekonomicznie w pojedynczy zacisk. Pomijam kwestię, że zacisk z Macana robi brembo made in Italy czyli marka sama w sobie, zwykły zacisk jakiś kolejna otwarty oddział gdzieś na wschodzie przez ATE/TRW czy innych.

[qck]

Co do firmy produkującej zgoda brembo to marka na najwyższym poziomie. Co do ściskania tarczy to w sumie jeżeli mamy 1 vs 4 tłoczki to rzeczywiście nie ma standard podejścia tylko czy to tak z punktu widzenia fizycznego należałoby rozpatrywać? Ja zawsze mysiałem że wielotlok wciskają po to żeby zmniejszyć zacisk łatwiej jest upchać dwa czy trzy mniejsze tłoczki od jednego duzego w dodatku redukując wagę samego zacisku. A czy jest tu ktoś kto zmienił standard na 4t macan i może uczciwie powiedzieć jaka jest i czy jest jakakolwiek różnica w hamowaniu? No i jeszcze ta cena zwykłego zestawu czy ktoś ma wiedzę ile to może orientacyjnie kosztować? (W standardzie chyba w moim przypadku nie trzeba zmieniać przewodów)

[Art e on]

Mam set z Macan w Arteonie i różnice czuć ale szału nie ma. Ciężej jest zamęczyć hamulec i go przegrzać częstymi hamowanianiami z dużych predkosci, ale żeby był jakiś szal jeśli chodzi o drogę hamowania (skrocenie) to odczuwalnie jej nie ma. Może nie jestem obiektywny, bo zrobiłem już ze 20 tys km na tym zestawie i nie pamiętam jak działały seryjne zwalniacze.
Przewody będziesz musiał zmienić, bo z jednej strony Skoda a z drugiej prosiak, najlepiej w stalowym oplocie (koszt znikomy, jakieś 400 zł), firma HEL robi je z dnia na dzień, w dowolnym kolorze oplotu i jak powiesz że 1 strony kura a z 2 prosiak, to wiedza o co kaman (to jest jakie końcówki i długości przewodów).
Ogólnie zależy za jaką cenę wyszarpiesz graty, bo np. ja upolowałem nowe zaciski od Macan za 2200 zł komplet i całość miała sens. Do tego tarcze 345 (nie daj sobie wcisnąć magicznych DBA nacinanych, bo huczą że zajoba można dostać), dobry klocek, nowy płyn i masz komplet.

[qck]

Super, że podzieliłeś się swoimi doświadczeniami. Co do nacinanych, nawiercanych itp tarcz nie biorę w ogóle pod uwagę tylko gładkie. Co do przewodów to jeżeli wziąłbym set z macana to wiem, że trzeba brać przewody natomiast gdybym brał od superba stock to chyba podejdzie to co mam obecnie. Przeliczyłem siłę przy tarczach 345 (zamiast 340) bo myślałem, że zyska się w stosunku do standardowej serii superba ale tez wychodzi, że siła hamowania jest większa przy 1 tłoczku 60mm (minimalnie) - możliwe, że klocki od macana mają lepszy współczynnik tarcia i z tego wychodzi trochę lepsza siła hamowania. Generalnie z tego wychodzi, że oba zestawy są porównywalne do siebie więc prawdopodobnie będę kierował się ceną i ewentualnym zmieszczeniem zacisków w felgę 17'.
A jeszcze kwestia zmiany parametrów w komputerze przy zmianie hamulców, trzeba coś przeprogramować (abs, siła hamowania itp) ?

[orlik]

Nie są podobne, możesz obliczać sobie ile wlezie, ale nie wyjdzie podobnie. Weź jeszcze pod uwagę lepsze chłodzenie zacisku, oraz dużo niższą wagę na kołach, która również pomaga w kierowaniu samochodem. Pierwsze hamowanie z zatrzymanie kół wyjdzie pewnie podobnie (koło zblokuje i już kwestia asflatu i opon), bo koła zblokuje, ale z każdym kolejnym będzie coraz gorzej i gorzej.

[Art e on]

Nic nie trzeba zmieniać w kompie, wkładasz, układają się nowe klocki z tarczą (jakieś 2-2,5 tys. km) i jeździsz (zmień płyn co chyba oczywiste). Bez przeliczania 345 mm weź jak będziesz zmieniał, zawsze to parę mm więcej tarczy i może uratować dupę w krytycznej sytuacji gdzie decydują cm, a różnica w cenie znikoma (swoją drogą podziwiam to czysto naukowe podejście ). Klocki mają różne współczynniki tarcia - zależy od producenta, mieszanki, przeznaczenia etc. jak poszukasz każdy szanujący się producent publikuje dane. W realu generalnie nie sprawdza się klocek i tarcza tej samej firmy - słabo działają ze sobą (sprawdzone osobiście w przypadku Zimmermann, DBA, EBC - nie wiem jak reszta).
Postów na każdym forum w temacie hamulcow bez względu na markę jest bez liku, najważniejsze znaleźć swój złoty środek i cieszyć się jazdą (a raczej niezawodnym i jak najkrótszym hamowaniem) - powodzenia.

[Kuster]

Ja zmieniłem standardowe 312mm/1t na zestaw 314mm/4t (zacisk brembo z Audi pod tarcze 320mm) i już jest duża różnica w hamowaniu
Przede wszystkim ABS łapie później i hamowanie jest odczuwalnie pewniejsze/brutalniejsze
Po prostu hamuje, a nie płynie

[flich]

Na dniach będę zmieniał zestaw z tyłu na ten z wentylowane tarczą z wersji 280. Przód jest w planach za max parę miesięcy. Zaoferowano mi zestaw 2-tłoczkowy z jakiegoś nowego niemieckiego elektryka z tarczą jeszcze większą niż z Macana. Niewatpliwym plusem jest cena, która za komplet p+t będzie niższa niż sam przód od Macana właśnie. Ktoś przerabiał już taki setup?

[Kuster]

Na dniach będę zmieniał zestaw z tyłu na ten z wentylowane tarczą z wersji 280. Przód jest w planach za max parę miesięcy. Zaoferowano mi zestaw 2-tłoczkowy z jakiegoś nowego niemieckiego elektryka z tarczą jeszcze większą niż z Macana. Niewatpliwym plusem jest cena, która za komplet p+t będzie niższa niż sam przód od Macana właśnie. Ktoś przerabiał już taki setup?

Raczej nikt nie przerabiał
Powiedz z jakiego elektryka?