leszekmw pisze:sxc nie wiem jak wygląda Twoja trasa do pracy ale ja mam 1,4tsi GVI którym żona się porusza..
jeździ z Piłsudskiego na balladyny /dla wtajemniczonych miasto lublin / 4 km właśnie , rano dość znośnie , po południu w korku i gwarantuję Ci że spokojnie 10l wciąga po mieście..
w zimie jak przyjeżdża z pracy to spalanie z tego odcinka ma 14.5l na kompie..
aa..no zapomniałem że mam też 2.0tdi 140KM bkd po programie z dsg , po samym mieście w miarę dynamicznie spalanie sądzę że około 8.5 można liczyć ..
Wow, zaskoczyło mnie pragnienie 1.4 tsi.
zubrzyk pisze:Przekonanego nie przekonacie. Z tych dwóch diesli brałbym 2.0TDI ale 170KM. Łatwiej później sprzedasz.
Na pewno łatwiej się sprzeda 2.0 tdi 140 czy 170 niż 105 km
szms pisze:A nie najlepiej hybryda?
W końcu to by było najsensowniejsze
Bardzo lubię Toyotę, Auris touring sport dostępny w hybrydzie jest ciasny, Avensis w środku wygląda jak by ją wyprodukowano 10 lat temu, Verso gdyby miał bagażnik powyżej 500l to bym go zamówił.
Jędrula pisze:A jak ja swoją sprzedawałem, to dzwonili, że super tylko dużo chcę. Jak Polak nastawiony na okazje to trafia na złomy - jak ktoś sprzedaje zadbane to ceni - proste jak drut.
Od kliku miesięcy szukałem używanego samochodu i nie szukałem najtańszej opcji, niestety każdy samochód miął jakiś mankament, aż zacząłem podchodzić cenowo do nowych...
Konik pisze:Skoro na 12 lat, to z pewną dozą nieśmiałości, skoryguję taksówkowe wyliczenia. Stanęło na 15 000 zł na 3 lata. Więc teraz przemnożę to przez 4 i wychodzi 60 000 zł na 12 lat. To koszt jeżdżenia.
Auto po 12 latach warte jest bardzo niewiele. Przyjmijmy, że straciło na wartości 90 000 zł. Koszty paliwa, ubezpieczeń, opon itd., to dobre kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Gdyby nawet dwa razy w roku wynająć samochód na większe wyjazdy, to i tak byłoby dużo taniej.
Nie mówiąc o tym, że koszt jeżdżenia taksówką rozłożony jest na nieoprocentowane raty, a auta jednorazowy lub powiększony o odsetki (np. od kredytu).
A takie tam...
Przy takim założeniu zostaje tylko bilet do autobusu, rower, mieszkanie m2 bez kuchni bo jak policzę inwestycję w kuchnie plus woda i prąd, ewentualne remonty to okaże się że lepiej jeść tylko w restauracji. Samochód to wolność, niezależność w wielu przypadkach radość, czy ktoś z was jest wstanie z tego zrezygnować?
Ja nie
Skoro 1.6 TDi i 1.4 TSi nie są żywotne, to jaki dzisiaj można kupić samochód na lata do miasta?
- Mazda 6 2.0 165 km, ciekawe czy silnik benzynowy z tak dużym stopniem sprężania wytrzyma dłuższe przebiegi oraz czy Mazda poradziła sobie z rdzą?
- Toyota Avennsis 1.8, tutaj nie boję się rozwiązań technicznych również Velvamatic. Ten model jest naprawdę nijaki.
- Toyota Verso 1.8 , pojemność bagażnika skreśla tą propozycję.
- Opel Zafira C 1.4 140km również dostępna z lpg lub 1.8 wolnossący 140km, jakoś do opla niema zaufania, ale chyba czas go bliżej poznać.
- Citroen C4 Picasso Grand, piękny z zewnątrz w środku szoruje grzywą po podsufitce, a z tyłu nie mogę za sobą wygodnie usiąść.
