Big pisze:LMB, ale co nie ma sensu, dbanie o skórę na kierownicy nie ma sensu ?? A niby dlaczego?
Nie ma sensu naprawianie, jak kolory zlaza. Trzeba bedzie co chwile malowac
A dbanie o kiere od poczatku - moze i tak, ja tam przecieram na mokro, ale i tak pewnie wystarczy jeden maly "wypadek*" i kiera bedzie do obszycia...
*w Focusie mk1 mi sie niestety tak nieladnie wydarzylo, ze w dlugiej drodze niestety skora sie zniszczyla. Podejrzewam, ze mogla od potu, jak tez przy tankowaniu pistolet mogl byc upaprany jakas ropa czy czyms takim. Nie wiem. Wiem, ze w aucie, ktore mialem od poczatku i o ktore dbalem, kiera po 1.5 roku wygladala w jednym miejscu tragicznie
A w Vectrze cala skora to skaj, i sie specjalnie nie przejmuje, tylko jade chusteczkami do tylka dla dzieci
Poki co i siedzenia, i kiera maja sie dobrze przy ~120kkm