Termin oczekiwania na SIII

[artho]

Nie uktywam, że post kolegi "Będzie to będzie a jak anulują to anulują" trochę mnie rozbawił

Ja akurat poczyniłem już jakieś delkaracje, co do starego samochodu. W przeciwieństwie do salonu Skody bardzo chciałbym się z nich wywiązać

Jeszcze dosłownie moment temu na VAG-i czekało się nawet 1.5 roku, produkcja była wielokrotnie przekładana a zamawiający był namawiany do rezygnacji z wyposażenia - tak opcjonalnego jak i standardowego (!). Finalnie wielu rezygnowało lub otrzymywało samochód znacznie inny niż zamawiali. Skoda mocno się chybotała, finalnie to SEAT upadł. W związku z powyższym odrobina ochłonięcia jest wskazana...

[xBudzigniew]

W weekend miałem trasę warszawa - poznań - konin - warszawa, to masa nowych superbów jechała w stronę Poznania. Więc może w Polsce gdzieś ugrzęzły

[Bosman78]

Nie uktywam, że post kolegi "Będzie to będzie a jak anulują to anulują" trochę mnie rozbawił

Ja akurat poczyniłem już jakieś delkaracje, co do starego samochodu. W przeciwieństwie do salonu Skody bardzo chciałbym się z nich wywiązać

Jeszcze dosłownie moment temu na VAG-i czekało się nawet 1.5 roku, produkcja była wielokrotnie przekładana a zamawiający był namawiany do rezygnacji z wyposażenia - tak opcjonalnego jak i standardowego (!). Finalnie wielu rezygnowało lub otrzymywało samochód znacznie inny niż zamawiali. Skoda mocno się chybotała, finalnie to SEAT upadł. W związku z powyższym odrobina ochłonięcia jest wskazana...

A jescze dwa momenty temu auta zalegały na placach lub były dostępne od ręki Juz dawno po pandemii a w VAG dalej w tyle...
No ja powoli "ochłaniam" i nie tylko ja....widac to po wynikach sprzedaży całej grupy VAG... Toyota juz wyprzedza Skode i VW a floty masowo uciekaja od VAG ( wiem bo żona pracuje w branży) bo oferta mało atrakcyjna i
cena nieadwkwatna

[Luqluq]

Nie uktywam, że post kolegi "Będzie to będzie a jak anulują to anulują" trochę mnie rozbawił

Ja akurat poczyniłem już jakieś delkaracje, co do starego samochodu. W przeciwieństwie do salonu Skody bardzo chciałbym się z nich wywiązać

Jeszcze dosłownie moment temu na VAG-i czekało się nawet 1.5 roku, produkcja była wielokrotnie przekładana a zamawiający był namawiany do rezygnacji z wyposażenia - tak opcjonalnego jak i standardowego (!). Finalnie wielu rezygnowało lub otrzymywało samochód znacznie inny niż zamawiali. Skoda mocno się chybotała, finalnie to SEAT upadł. W związku z powyższym odrobina ochłonięcia jest wskazana...

Jeszcze dosłownie moment superb kosztował poniżej 100k wyjściowo a jeszcze kawałek dalej 1.9 tdi rządziło na drogach i u tjunerow.
Liczy się to co jest tu i teraz i to co deklarują ludzie w salonach sprawiając że to akurat ich oferta jest wybrana a nie konkurencji. A z tym jak widać jest problem.
Może ja też przelew zrobię 2 msc później ?

[artho]

Liczy się to co jest tu i teraz i to co deklarują ludzie w salonach sprawiając że to akurat ich oferta jest wybrana a nie konkurencji. A z tym jak widać jest problem.
Może ja też przelew zrobię 2 msc później ?

No to zrób przelew dwa miesiące później, myślisz, że dealera naprawdę rusza Twoje 10k PLN?

Niektórzy na forum sobie wynegocjowali wpisanie w umowę terminu i gdy termin się przeciągał dostali samochód od ASO. Kto sobie czegoś takiego nie wynegocjował - nie oszukujmy się - ma tylko gruszki na wierzbie.

[Bosman78]

Dla mnie w to w ogole w dzisieszych czasach sprzedawanie aut w systemie dealerskim to jest jakiś archaizm.... Dziwie sie importerom, ze nie oferują sprzedazy bezpośredniej....nie wiem jakie marże ma dealer ale patrzac po kosztach utrzymania wielkich salonów w centrach dużych miast to zapenie znaczne. Dla mnie jako klienta poziom obslugi i kompetencji sprzedawców tez pozostawia wiele do życzenia...nie mam potrzeby obslugi sprzedazowej przez piękne pania lub panów w drogich garniturach, którzy ma temat oferowanego produktu wiedza tyle co wyczytają w ulotce...katalogu.... wystarczy jeden show room w duzym miejscie a zamowienia samodzielnie składne przez internet dostawa pod dom....

[Bobofrut]

No to jesli wyjada 23.04 na odbior na majowke nie ma szans.

Transport do Poznania -5/6h z fabryki;)
Papiery pewnie max dzień i wio do klienta. To jest biznes, oni nie będą się z tym pierd... jak matka z łobuzem

[Luqluq]

Liczy się to co jest tu i teraz i to co deklarują ludzie w salonach sprawiając że to akurat ich oferta jest wybrana a nie konkurencji. A z tym jak widać jest problem.
Może ja też przelew zrobię 2 msc później ?

No to zrób przelew dwa miesiące później, myślisz, że dealera naprawdę rusza Twoje 10k PLN?

Niektórzy na forum sobie wynegocjowali wpisanie w umowę terminu i gdy termin się przeciągał dostali samochód od ASO. Kto sobie czegoś takiego nie wynegocjował - nie oszukujmy się - ma tylko gruszki na wierzbie.

To nie jest kwestia pieniędzy 10k, 20k czy 3k tylko danego słowa i tego co jest napisane w umowie.

Jesli robię z kimś transakcje i ktoś deklaruje coś a potem się z tego nie wywiązuje i dodatkowo rzuca teksty w stylu żebym się cieszył że w ogóle się auto wyprodukowało to jest to słabe podejście. Albo że kiedyś się czekało 1,5 roku.

Czasem po prostu warto być fair i powiedzieć wprost:
„Panie, realia są takie że terminy mogą się znacznie wydłużyć i nie jestem w stanie Panu zagwarantować że odbierze Pan auto za 2 msc” - wtedy obie strony wiedzą
Na co się piszą i nie ma niedomówień i niesmaku.
Jeśli ty lubisz być okłamywany to luz nie moja sprawa i gratuluję podejścia życia.

[artho]

To nie jest kwestia pieniędzy 10k, 20k czy 3k tylko danego słowa i tego co jest napisane w umowie.

(...)

„Panie, realia są takie że terminy mogą się znacznie wydłużyć i nie jestem w stanie Panu zagwarantować że odbierze Pan auto za 2 msc” - wtedy obie strony wiedzą
Na co się piszą i nie ma niedomówień i niesmaku.
Jeśli ty lubisz być okłamywany to luz nie moja sprawa i gratuluję podejścia życia.

To jeżeli zadeklarowali się na umowie na dostarczenie samochodu w lutym a mamy już koniec kwietnia to egzekwuj swoje prawo i tyle. I wcale nie piszę abyś pozywał dilera do sądu, tylko kulturalnie przyjedź z papierem, pogadaj z kierownikiem salonu - pokaż mu papier ale zachowaj się jak człowiek z człowiekiem. 90% spraw rozwiązuję polubownie.

Nie lubię być ani okłamywany ani też wprost: dymany - dlatego jeżeli mi na czymś zależy to załatwiam na to papier. Śpię spokojnie. Ale też staram się zachować więcej dystansu w życiu do wad i trudności otaczającego mnie świata. Jeżeli sam nie jestem w stanie czegoś zrobić to niestety trzeba się nieraz pogodzić i zaakceptować, że inni mogą być mniej idealni. Współczuję sytuacji, w której pozostałeś bez samochodu, terminy się nie zazębiły, może zabrakło drugiego samochodu w domu czy rodzinie - natomiast wypożyczenie kompakta na miesiąc to 2000zł może 3000zł. Jak kilka lat temu zostałem bez samochodu to pożyczyłem Toyotę Auris czy Corollę na 2 albo 3 miesiące i po prostu zostałem z nią do odbioru poprzedniej Skody.

[yogibabu]

Ja to powiem tak: mam taki charakter,że w takim przypadku o szczał bym ten samochód i poszedl gdzie indziej. W dupie miałbym tą Skodę,VW czy inną france i kupił coś innego.

[Luqluq]

Ja to powiem tak: mam taki charakter,że w takim przypadku o szczał bym ten samochód i poszedl gdzie indziej. W dupie miałbym tą Skodę,VW czy inną france i kupił coś innego.

Byłem tego bardzo bliski jeszcze niedawno, ale jak już czekam prawie 4 msc to już ten tydzień czy dwa mnie nie zbawi a dostałem całkiem niezły rabat. Patrząc na ceny obecnego superba to uważam to za dobry deal i rekompensatę za czekanie znacznie dłużej niż mi mówiono w styczniu.
No ale w styczniu/lutym było w czym przebierać u różnych dealerów różnych marek i to nawet tych „premium”.
Gdybym wiedział od początku to raczej na Skodę bym sie nie decydował.

[Bosman78]

Jesli chodzi o mnie to ja bym w zyciu nie kupił nic ze stajnii VAG gdyby nie fakt, ze zona jest pracownikiem grupy....dla mnie to bardzo kiepskie, brzydkie i toporne auta. Całe zycie jezdziłem Włoskimi i Francuskimi autami nakrecone setki tys. Km bez najmnieszych problemów...jakość, styl, bezawaryjność a do tego to co np. w Renault jest w standardzie w Skodzie trzeba słono dopłacać.... Skoda była ok ale wtedy gdy Fabia kosztowała ok 40 tys a Superb ok 100K.... przy obecnych cenach to przegiecie

[artho]

Jesli chodzi o mnie to ja bym w zyciu nie kupił nic ze stajnii VAG gdyby nie fakt, ze zona jest pracownikiem grupy....dla mnie to bardzo kiepskie, brzydkie i toporne auta.

Ja to widzę trochę inaczej:

Ad. "kiepskie": tutaj ciężko się zgodzić, praktycznie wszystkie VAG-i są dzisiaj stosunkowo bezawaryjne. Może to nie poziom Toyoty, ale poza pojedynczymi wpadkami (nieudany silnik czy multimedia ostatnimi laty) do VAGa zawsze wchodzisz i odjeżdżasz.

Ad. "brzydkie": VAG-i są w większości stonowane, po prostu "normalne". Ani brzydkie ani ładne. Nie mamy ani designu śmiesznego jak współcześnie u francuzów ani ekstrawagancji jak u Włochów, ale ten VAG-owski "baseline" jest jak dobrze dobrany ale niewyróżniający się z tłumu garnitur - większość zadowoli. Nie każdy lubi chodzić w brokatowym garniaku.

Ad. "toporne": zdecydowanie tak! I to jest potężna zaleta nie tylko VAG-ów ale generalnie samochodów niemieckich. Przesiadasz się ze swojego Superba do Audi A8, potem do Mercedesa CLA, potem do Skody Fabii, następnie do dowolnego BMW i... praktycznie od razu wszystko wiesz. Wiesz jak włączyć światła bo w każdym niemcu jest tak samo. Wiesz jak włączyć tempomat, lub przynajmniej szybko się domyślasz. Tą toporność nazwijmy raczej przewidywalnością.

Całe zycie jezdziłem Włoskimi i Francuskimi autami nakrecone setki tys. Km bez najmnieszych problemów...jakość, styl, bezawaryjność a do tego to co np. w Renault jest w standardzie w Skodzie trzeba słono dopłacać....

Jeździłem sporo francuskimi samochodami i doceniałem niektóre rozwiązania. Lubię to jak nieraz idą pod prąd. Natomiast niestety współczesne francuzy są po prostu śmieszne z wyglądu (no, poza Pugiem 508), głupkowate z designu (a chociażby oparcie na dłoń w nowym Australu w miejscu manetki zmiany biegów) oraz... przestarzałe technologicznie. Do tego wsiadając do francuza niestety nigdy nie wiesz gdzie co jest - niemcy nie tylko poszli jedną i wspólną drogą rozmieszczając przyciski ale też użyli przy projektowaniu trochę mózgu. U francuzów niestety musi być fikuśnie first, zaś praktycznie... jak siądzie. Niestety francuska motoryzacja skończyła się na początku XXI wieku. Potem nie było już ani silników, ani rozwiązań technologicznych ani nawet bezawaryjności. Smutne jak stoczyła się francuska motoryzacja, bo bo jeszcze w latach 90. tworzyli wspaniałe samochody. Nie idealne, ale miały sporo duszy, której ciężko dzisiaj tam szukać. Na szczęście Włosi dla odmiany nie dość, że potrafią nadal tworzyć piękne samochody to i jakość wreszcie wzrosła i nie trzeba ciągnąć za sobą lawety...

Podsumowując: dla mnie VAG to wybór praktyczny. Poza wybitnymi modelami to nie są ani piękne ani brzydkie samochody, są za to przewidywalne, bezawaryjne i praktyczne.

[Bosman78]

Z tym brakiem bezawaryjnosci to ja bym jednak polemizował. Moja Meganka dobija juz do 300k przebiegu i zero najmnieszych problemow a na forum sa posiadacze z przebiegami >400k i tez nie narzekaja a to sa auta z rocznikow 2014-15 wiec da sie wyprodukowac dobre auto i jak się o nie dba to się ma.

[artho]

Ani nie wiem co to za Meganka ani nie wiem jaki silnik. Wiem natomiast na podstawie raportów awaryjności ADAC, że awaryjność przeciętna francuzów ostatniej dekady jest niestety dość spora.