Co zamiast Superba ?
Regulamin forum
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
Re: Co zamiast Superba ?
Nie przesadzajcie, kodiaq bardzo fajne auto. Sam pewnie bym się też nad nim zastanawiał, jak przyjdzie czas na pożegnanie z superbem.
Gratulacje
Gratulacje
Co zamiast Superba ?
Wolałem siedzieć wyżej, naprawdę w mieście to mega sprawa przy częstym wsiadaniu/wysiadaniu. Superb był droższy o jakieś 20 tysięcy z tych od ręki, a tu są nawet szyby przednie boczne akustyczne, mam tez hak, no dosłownie wszystko, co potrzebne.rowerek pisze:Rzecz chyba w tym, że już trzeba było zostać przy Superbie, zamiast kupować takiego pontona. Tym bardziej, że w Kodiaqu masz ukryty 'podatek od bycia cool', jak przy wszystkich suvach, które nijak nie wychodzą korzystniej cenowo niż kombi. W Superbie za tę samą cenę miałbyś więcej.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Co zamiast Superba ?
Są taczkowate, ale w mojej strukturze jazdy ( sporo korków, minimalna ilość tras, częste wsiadanie/wysiadanie i wyjmowanie syna z fotelika ) to sedan/liftback się gorzej sprawdzi, niż SUV właśnie. Nawet z tym prześwitem się krawężników nie boje i jakiś mega nierówności ( prześwit 19 cm, profil opony 50mm ). Nawet lubię to nieco bujanie, takie wrażenie masz jakbyś jechał jakimś grubszym autem typu GLE ( pomijam przepaść w wykonaniu czy zawieszeniu przy pneumatyce tam, ale GLE400d to cena ponad 2 Kodiaqi na fullu )Maliniak pisze:Grunt żebyś był zadowolony. Jak nie trawię SUVów tak rozumiem argumenty
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 215
- Rejestracja: 19 wrz 2013, o 11:33
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.4TSI CAXC (125KM)
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Co zamiast Superba ?
Chciałbym abyście wyrazili swoją opinię co byście wybrali . Zaznaczam że moja konfiguracja jest tzw bieda wersja. Po prostu na taką mnie stać . Jestem zwykłym ciułaczem bez firmy kupujący za gotówkę. Obecnie jeżdżę superbem FL w wersji ambition z pakietem fresh + kilka dodatków poprawiających bezpieczeństwo. Najbardziej pasował by mi superb IV w wersji liftback ale nie wiadomo kiedy i w jakiej kwocie można go nabyć. Kombi jest do zamówienia tylko kwota jest wyższa ze wzglądu na wersję wyposażenia. Obecnie wyszedł nowy passat za kwotę 163 tyś w wersji "passat" . Po kontakcie z dilerem uzyskałem odpowiedz że zamawiając go teraz mógłbym go odebrać na przełomie marca kwietnia. Passat mimo podstawowej wersji ma dużo elementów wyposażenie które w codziennej jeździe są wystarczające. Wg mnie skoda ma ładniejsze wnętrze ale to rzecz gustu. Nigdy nie miałem do czynienia z vw i dlatego chciałbym się Was poradzić .
Proszę nie piszcie że wybrał bym motor 2.0 albo wesję L&K .
Proszę nie piszcie że wybrał bym motor 2.0 albo wesję L&K .
-
- Posty: 1168
- Rejestracja: 26 wrz 2021, o 17:55
- Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
- Rocznik: 2021
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
Re: Co zamiast Superba ?
ik26, trochę mało napisałeś o swoich potrzebach - rozumiemy, że wyposażenie nie jest kluczowe, ale co z pakownością? Czy jesteś stuprocentowo przekonany, że potrzebujesz taką wielką budę? Jeżeli tak to pewnie są to dobre opcje, ewentualnie możesz popatrzeć na Puga 508, to udane i pakowne auto w dobrej cenie. Przemyśl też, czy używany samochód nie wchodzi w grę - piszesz o zakupie za gotówkę, więc może warto kupić świeżego poleasinga w dobrym stanie?
Niestety o S4 i Pasku B9 jeszcze za wiele nikt Ci nie powie, bo po prostu nie wiemy. Recenzji praktycznie jeszcze nie ma, dopiero kilka zajawek a co dopiero mówić o różnicach między tymi dwoma samochodami..
Re: Co zamiast Superba ?
Peżo ładny, tylko za bardzo nie ma silnika. Hybryda już kosztuje, a ten 3 cylindrowy potwór ma takie opinie jakie ma.
No chyba że ten dieselek pasuje.
No i z tą pakownością to bym nie przesadzał bo z superbem czy passatem to nie ma co porównywać. Prędzej z kompaktami.
No chyba że ten dieselek pasuje.
No i z tą pakownością to bym nie przesadzał bo z superbem czy passatem to nie ma co porównywać. Prędzej z kompaktami.
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 11 sie 2022, o 18:54
- Samochód: Inny
- Rocznik: 2019
- Silnik: 2.0TDI (190KM)
Re: Co zamiast Superba ?
A mi się pug podoba,fakt nie z silnikiem 1.2.
Przed superbem miałem 3 pugi w tym 508sw. Aktualnie przymierzam się do zmiany i oczy moje zwrócone są właśnie na pługa 508sw 1.6 pt. A druga marka która biorę pod uwagę to audi. Może być to a4 TFSI.
Co do pakownosci to tak jak arteon SB... Bardziej mu do liftbaka niż kombi.
Przed superbem miałem 3 pugi w tym 508sw. Aktualnie przymierzam się do zmiany i oczy moje zwrócone są właśnie na pługa 508sw 1.6 pt. A druga marka która biorę pod uwagę to audi. Może być to a4 TFSI.
Co do pakownosci to tak jak arteon SB... Bardziej mu do liftbaka niż kombi.
Już nie kurak....
Re: Co zamiast Superba ?
Mi też się podoba i nawet się kiedyś przymierzałem do takiego 508 sw. Jak komuś pasuje gama silnikowa i starczy miejsca to czemu by nie.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 lis 2023, o 16:18
- Samochód: Superb III Facelift
- Rocznik: 2021
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 2.0 TDi 200KM 400Nm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co zamiast Superba ?
Kurczę a ja pojechałem do salonu oglądać używanego Kodiaka, 2.0tdi 190KM 4x4, w całkiem fajnym wypasie a wyjechałem młodszym bo dwuletnim Superbem też z 2.0tdi tyle że 200KM.zalezi pisze: ↑12 wrz 2023, o 10:33 Są taczkowate, ale w mojej strukturze jazdy ( sporo korków, minimalna ilość tras, częste wsiadanie/wysiadanie i wyjmowanie syna z fotelika ) to sedan/liftback się gorzej sprawdzi, niż SUV właśnie. Nawet z tym prześwitem się krawężników nie boje i jakiś mega nierówności ( prześwit 19 cm, profil opony 50mm ). Nawet lubię to nieco bujanie, takie wrażenie masz jakbyś jechał jakimś grubszym autem typu GLE ( pomijam przepaść w wykonaniu czy zawieszeniu przy pneumatyce tam, ale GLE400d to cena ponad 2 Kodiaqi na fullu )
Byłem napalony na suva bo trochę czasami jeżdżę starym Volvo XC90 taty, a czasem Quasquaiem teściowej no i myślę sobie dobra, może w końcu jak mam dwójkę dzieci to i dla mnie czas na suva. Niestety w porównaniu z superbem kodiak wywarł na mnie gorsze wrażenie, jak jakiś taki bardziej ociężały dziadkowóz. Może wygrało przyzwyczajenie, całe życie prywatnie jeździłem sedanami z tylnym napędem i raczej mocnymi benzynami (najlepiej R6) a służbowo głównie Focusami w kombi, Insignią też w kombi, a4 w sedanie i tu wszystko w dieslach tyle że raczej takich słabszych, max 140KM.
Kupiłem więc dużego sedana (czy jak go tam zwał ) w dieslu jako kompromis tyle że, i to już mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem po raptem 2 tys km, niestety z napędem na przód zamiast 4x4. Okrutnie to młóci kołami zwłaszcza na mokrym wtedy nawet nie trzeba za mocno gazu wciskać. To największy minus a tak to autko spoko, duże wygodne, na codzień jeżdżę nim w Warszawskich korkach i nie bardzo widzę dlaczego suv miałby się lepiej (albo gorzej) sprawować, krawężniki też mi nie straszne mimo 19 cali i profilu 35.
W trasy reż jeżdżę tak co 2 tygodnie, może nie jakieś długie bo 150km w jedną stronę, ale mam i krajówkę i ekspresówkę i kawałek wojewódzkiej i jest baja, dzieciaki mają mnóstwo miejsca, żona zadowolona, bagażnik ogromny, pali mi na tej trasie 6-6,5 litra (nie przekraczając 150 km/h).
Jedynie tego napędu na 4 brakuje trochę no i pozycja za kierownicą mogłaby być niższa, mam 193 cm i chętnie bym opuścił fotel kilka cm niżej. Nigdzie nie siedzi mi się lepiej niż w mojej starej E46, no tylko tam za mną jest już ciasno a w superbie można by jeszcze stolik rozstawić i grać w karty.
Wiadomo, mogłoby być trochę ciszej itd no ale coś za coś, to nie BMW, Audi czy Mercedes, za tą cenę jest super i przekonał mnie ten samochód że mi suv do niczego nie jest potrzebny, chociaż myślałem inaczej.
Re: Co zamiast Superba ?
U mnie na miękkiej zimówce i balonie jest lepiej z trakcją, choć do wcześniejszego rwd nie ma porównania. Tam niby miałem słabszy silnik, ale nawet biorąc to pod uwagę to przyczepność przy przyspieszaniu była o wiele lepsza. Już nie wspomnę ile fajniej jeździło się np w górach po śniegu. No ale superb ma inne zalety i w pewnych pieniądzach nie można mieć wszystkiego więc nie narzekam.
Re: Co zamiast Superba ?
Już tłumaczę - mając profil 35 taktycznie każde bliższe podjechanie pod krawężnik i choćby drobne obtarcie go powoduje, że masz nieźle porysowaną felgę. W moim np. Kodiaqu mam 19” i profil 50, a sama felga jest jakby lekko zagłębiona w oponie i praktycznie nie idzie jej zarysować, co jest dużym plusem przy manewrowaniu w ciasnych zakrętach. Prześwit 19 cm też sporo daje. A Superbem 2.0 200km jeździłem na jeździe próbnej jakiś rok temu i było źle, nawet na suchym gubił trakcję, porażka na codzień imo. Wolę Kodiaqa po lifcie 4x4, bo osiągi nawet lepsze, a pewność prowadzenia, dobra trakcja inna liga, niż Twój Superb. No i ja mam bardzo dobrze wyposażoną wersje, świetne auto.edimorton pisze:Kurczę a ja pojechałem do salonu oglądać używanego Kodiaka, 2.0tdi 190KM 4x4, w całkiem fajnym wypasie a wyjechałem młodszym bo dwuletnim Superbem też z 2.0tdi tyle że 200KM.zalezi pisze: ↑12 wrz 2023, o 10:33 Są taczkowate, ale w mojej strukturze jazdy ( sporo korków, minimalna ilość tras, częste wsiadanie/wysiadanie i wyjmowanie syna z fotelika ) to sedan/liftback się gorzej sprawdzi, niż SUV właśnie. Nawet z tym prześwitem się krawężników nie boje i jakiś mega nierówności ( prześwit 19 cm, profil opony 50mm ). Nawet lubię to nieco bujanie, takie wrażenie masz jakbyś jechał jakimś grubszym autem typu GLE ( pomijam przepaść w wykonaniu czy zawieszeniu przy pneumatyce tam, ale GLE400d to cena ponad 2 Kodiaqi na fullu )
Byłem napalony na suva bo trochę czasami jeżdżę starym Volvo XC90 taty, a czasem Quasquaiem teściowej no i myślę sobie dobra, może w końcu jak mam dwójkę dzieci to i dla mnie czas na suva. Niestety w porównaniu z superbem kodiak wywarł na mnie gorsze wrażenie, jak jakiś taki bardziej ociężały dziadkowóz. Może wygrało przyzwyczajenie, całe życie prywatnie jeździłem sedanami z tylnym napędem i raczej mocnymi benzynami (najlepiej R6) a służbowo głównie Focusami w kombi, Insignią też w kombi, a4 w sedanie i tu wszystko w dieslach tyle że raczej takich słabszych, max 140KM.
Kupiłem więc dużego sedana (czy jak go tam zwał ) w dieslu jako kompromis tyle że, i to już mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem po raptem 2 tys km, niestety z napędem na przód zamiast 4x4. Okrutnie to młóci kołami zwłaszcza na mokrym wtedy nawet nie trzeba za mocno gazu wciskać. To największy minus a tak to autko spoko, duże wygodne, na codzień jeżdżę nim w Warszawskich korkach i nie bardzo widzę dlaczego suv miałby się lepiej (albo gorzej) sprawować, krawężniki też mi nie straszne mimo 19 cali i profilu 35.
W trasy reż jeżdżę tak co 2 tygodnie, może nie jakieś długie bo 150km w jedną stronę, ale mam i krajówkę i ekspresówkę i kawałek wojewódzkiej i jest baja, dzieciaki mają mnóstwo miejsca, żona zadowolona, bagażnik ogromny, pali mi na tej trasie 6-6,5 litra (nie przekraczając 150 km/h).
Jedynie tego napędu na 4 brakuje trochę no i pozycja za kierownicą mogłaby być niższa, mam 193 cm i chętnie bym opuścił fotel kilka cm niżej. Nigdzie nie siedzi mi się lepiej niż w mojej starej E46, no tylko tam za mną jest już ciasno a w superbie można by jeszcze stolik rozstawić i grać w karty.
Wiadomo, mogłoby być trochę ciszej itd no ale coś za coś, to nie BMW, Audi czy Mercedes, za tą cenę jest super i przekonał mnie ten samochód że mi suv do niczego nie jest potrzebny, chociaż myślałem inaczej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Co zamiast Superba ?
Jeszcze co do porównania z kodiaqiem to nie dziwne że wydawał się ociężały bo z tym silnikiem który testowałeś i 4x4 to po prostu wolniejsze auto. Kodiaq nawet w wersji rs, pomijając ruszenie z miejsca, ma gorsze osiągi od takiego superba z dieslem którego kupiłeś. Do tego inny środek cięzkości i wyższa waga też dopełniają tego wrażenia.edimorton pisze: ↑22 gru 2023, o 15:28Kurczę a ja pojechałem do salonu oglądać używanego Kodiaka, 2.0tdi 190KM 4x4, w całkiem fajnym wypasie a wyjechałem młodszym bo dwuletnim Superbem też z 2.0tdi tyle że 200KM.zalezi pisze: ↑12 wrz 2023, o 10:33 Są taczkowate, ale w mojej strukturze jazdy ( sporo korków, minimalna ilość tras, częste wsiadanie/wysiadanie i wyjmowanie syna z fotelika ) to sedan/liftback się gorzej sprawdzi, niż SUV właśnie. Nawet z tym prześwitem się krawężników nie boje i jakiś mega nierówności ( prześwit 19 cm, profil opony 50mm ). Nawet lubię to nieco bujanie, takie wrażenie masz jakbyś jechał jakimś grubszym autem typu GLE ( pomijam przepaść w wykonaniu czy zawieszeniu przy pneumatyce tam, ale GLE400d to cena ponad 2 Kodiaqi na fullu )
Byłem napalony na suva bo trochę czasami jeżdżę starym Volvo XC90 taty, a czasem Quasquaiem teściowej no i myślę sobie dobra, może w końcu jak mam dwójkę dzieci to i dla mnie czas na suva. Niestety w porównaniu z superbem kodiak wywarł na mnie gorsze wrażenie, jak jakiś taki bardziej ociężały dziadkowóz. Może wygrało przyzwyczajenie, całe życie prywatnie jeździłem sedanami z tylnym napędem i raczej mocnymi benzynami (najlepiej R6) a służbowo głównie Focusami w kombi, Insignią też w kombi, a4 w sedanie i tu wszystko w dieslach tyle że raczej takich słabszych, max 140KM.
Kupiłem więc dużego sedana (czy jak go tam zwał ) w dieslu jako kompromis tyle że, i to już mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem po raptem 2 tys km, niestety z napędem na przód zamiast 4x4. Okrutnie to młóci kołami zwłaszcza na mokrym wtedy nawet nie trzeba za mocno gazu wciskać. To największy minus a tak to autko spoko, duże wygodne, na codzień jeżdżę nim w Warszawskich korkach i nie bardzo widzę dlaczego suv miałby się lepiej (albo gorzej) sprawować, krawężniki też mi nie straszne mimo 19 cali i profilu 35.
W trasy reż jeżdżę tak co 2 tygodnie, może nie jakieś długie bo 150km w jedną stronę, ale mam i krajówkę i ekspresówkę i kawałek wojewódzkiej i jest baja, dzieciaki mają mnóstwo miejsca, żona zadowolona, bagażnik ogromny, pali mi na tej trasie 6-6,5 litra (nie przekraczając 150 km/h).
Jedynie tego napędu na 4 brakuje trochę no i pozycja za kierownicą mogłaby być niższa, mam 193 cm i chętnie bym opuścił fotel kilka cm niżej. Nigdzie nie siedzi mi się lepiej niż w mojej starej E46, no tylko tam za mną jest już ciasno a w superbie można by jeszcze stolik rozstawić i grać w karty.
Wiadomo, mogłoby być trochę ciszej itd no ale coś za coś, to nie BMW, Audi czy Mercedes, za tą cenę jest super i przekonał mnie ten samochód że mi suv do niczego nie jest potrzebny, chociaż myślałem inaczej.
Ja też wolę niższe auta. W superbie jest jak dla mnie ciszej i lepiej się prowadzi plus oczywiście niższe spalanie. Tylko że już co raz mniej ich na rynku. Kto wie czy jak się moda nie zmieni,kiedyś nie trzeba będzie się przesiąść do jakiegoś suva czy crossovera bo nic innego juz nie będzie. Możliwe też że na starosć mi się odmieni i zalety wysokiego auta przeważą nad jego wadami.
Re: Co zamiast Superba ?
Superb w dieslu z 4x4 ma gorsze osiągi od benzynowego Kodiaqa RSKylo125 pisze:Jeszcze co do porównania z kodiaqiem to nie dziwne że wydawał się ociężały bo z tym silnikiem który testowałeś i 4x4 to po prostu wolniejsze auto. Kodiaq nawet w wersji rs, pomijając ruszenie z miejsca, ma gorsze osiągi od takiego superba z dieslem którego kupiłeś. Do tego inny środek cięzkości i wyższa waga też dopełniają tego wrażenia.edimorton pisze: ↑22 gru 2023, o 15:28Kurczę a ja pojechałem do salonu oglądać używanego Kodiaka, 2.0tdi 190KM 4x4, w całkiem fajnym wypasie a wyjechałem młodszym bo dwuletnim Superbem też z 2.0tdi tyle że 200KM.zalezi pisze: ↑12 wrz 2023, o 10:33 Są taczkowate, ale w mojej strukturze jazdy ( sporo korków, minimalna ilość tras, częste wsiadanie/wysiadanie i wyjmowanie syna z fotelika ) to sedan/liftback się gorzej sprawdzi, niż SUV właśnie. Nawet z tym prześwitem się krawężników nie boje i jakiś mega nierówności ( prześwit 19 cm, profil opony 50mm ). Nawet lubię to nieco bujanie, takie wrażenie masz jakbyś jechał jakimś grubszym autem typu GLE ( pomijam przepaść w wykonaniu czy zawieszeniu przy pneumatyce tam, ale GLE400d to cena ponad 2 Kodiaqi na fullu )
Byłem napalony na suva bo trochę czasami jeżdżę starym Volvo XC90 taty, a czasem Quasquaiem teściowej no i myślę sobie dobra, może w końcu jak mam dwójkę dzieci to i dla mnie czas na suva. Niestety w porównaniu z superbem kodiak wywarł na mnie gorsze wrażenie, jak jakiś taki bardziej ociężały dziadkowóz. Może wygrało przyzwyczajenie, całe życie prywatnie jeździłem sedanami z tylnym napędem i raczej mocnymi benzynami (najlepiej R6) a służbowo głównie Focusami w kombi, Insignią też w kombi, a4 w sedanie i tu wszystko w dieslach tyle że raczej takich słabszych, max 140KM.
Kupiłem więc dużego sedana (czy jak go tam zwał ) w dieslu jako kompromis tyle że, i to już mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem po raptem 2 tys km, niestety z napędem na przód zamiast 4x4. Okrutnie to młóci kołami zwłaszcza na mokrym wtedy nawet nie trzeba za mocno gazu wciskać. To największy minus a tak to autko spoko, duże wygodne, na codzień jeżdżę nim w Warszawskich korkach i nie bardzo widzę dlaczego suv miałby się lepiej (albo gorzej) sprawować, krawężniki też mi nie straszne mimo 19 cali i profilu 35.
W trasy reż jeżdżę tak co 2 tygodnie, może nie jakieś długie bo 150km w jedną stronę, ale mam i krajówkę i ekspresówkę i kawałek wojewódzkiej i jest baja, dzieciaki mają mnóstwo miejsca, żona zadowolona, bagażnik ogromny, pali mi na tej trasie 6-6,5 litra (nie przekraczając 150 km/h).
Jedynie tego napędu na 4 brakuje trochę no i pozycja za kierownicą mogłaby być niższa, mam 193 cm i chętnie bym opuścił fotel kilka cm niżej. Nigdzie nie siedzi mi się lepiej niż w mojej starej E46, no tylko tam za mną jest już ciasno a w superbie można by jeszcze stolik rozstawić i grać w karty.
Wiadomo, mogłoby być trochę ciszej itd no ale coś za coś, to nie BMW, Audi czy Mercedes, za tą cenę jest super i przekonał mnie ten samochód że mi suv do niczego nie jest potrzebny, chociaż myślałem inaczej.
Ja też wolę niższe auta. W superbie jest jak dla mnie ciszej i lepiej się prowadzi plus oczywiście niższe spalanie. Tylko że już co raz mniej ich na rynku. Kto wie czy jak się moda nie zmieni,kiedyś nie trzeba będzie się przesiąść do jakiegoś suva czy crossovera bo nic innego juz nie będzie. Możliwe też że na starosć mi się odmieni i zalety wysokiego auta przeważą nad jego wadami.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk