Tom-TDi - Passat odpada, Aerton też.
Sane - Stelvio może i ciasne, ale na pewno nie ciaśniejsze niż S3 (Camillinhio) - BMW odpada, żona jakoś nie darzy miłością tej marki, to samo z Mini i jej odmianami (lu5asz).
TT/TTS - bezużyteczne - laptopa tam można wozić i szminkę
Mustang... sąsiad kupił nówkę.... jeździłem tym jako pasażer, drze to ryja jak pojebane, no i napęd tylko na tył - odpada.
Co do Lexów, to byłem z nią pooglądać NX`a i RX`a - ogólnie to "za dużo guziczków, a RX - taaaaki wieeeelkiii". IS fajny, ale nie chcę dla niej samochodu z napędem na tył, ma być albo RWD albo 4x4 i najlepiej w automacie.
Insignia - za nowe, nie wiadomo co to bedzie.
CLO - Q2/Q3 - pierdziawki - to sam już wolałbym Stelvio:)
Generalnie przejebane.... kiedyś dostała 6 letnią Ibizę 6L w TDI - cieszyła się jak małpa bananem i było git, potem była Giulietta i to było "najładniejsze i najfajniejsze auto na swiecie"a teraz... ręce opadają, jak to mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia
Popracuję nad nią, może jaki RS albo Sportline jej podejdzie, abo jakie XC60
a może przejdzie jej i znowu będę miał pół roku spokoju
dobra, nie ważne, dzięki za rady, jak coś się urodzi to dam znać