sane pisze:Jasne, zgadzam się, ale nie dajmy się zwariować. Przypominam, że piszemy o ZDERZAKU - części plastikowej, odejmowalnej, która zgodnie z wytycznymi dla rzeczoznawców jest częścią wymienną i nie obniża wartości auta! Po polakierowaniu nie zobaczysz śladów naprawy i nie zmierzysz żadnym czujnikiem.
Ale czym zwariować? Jak chcesz zimne piwo i sprzedawca mówi, że ma a sprzedaje Ci ciepłe - pan se schłodzisz, a Ty będąc na pikniku w doopie masz to, że se schłodzisz. To jest taki sam dramat
sane pisze:To nie jest argument sprzedawcy (szczerze mówiąc wątpię, żeby jakikolwiek sprzedawca użył takiego argumentu), a zdroworozsądkowe podejście. Czekać kolejne miesiące na nowe zamówienie z powodu zderzaka, który nawet nie jest połamany to MOIM ZDANIEM nadgorliwość (a nawet głupota) i tyle.
Głupotą jest nieodebranie auta dlatego, że jest porysowane i powtónie malowane?
Super, a jak zacznie schodzić klar po pół roku to mam jeździć i tracić czas i się bujać, że źle pomalowane?
Nie no wszystko super ładnie pięknie, bo "nie widać, że malowany".
Każdy się trzyma swojej teorii. Jak chcę nowe to chcę nowe i tyle.
Łuki, Krzynówek bramy zawsze od słupka strzelał, a słupek jest uznawany jako strzał poza światło bramki
Taki paradoks.