Zabezpieczenie auta przed korozją

Regulamin forum
Szczegółowy regulamin działu znajduje się tutaj: link
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

... A może w sumie te japończyki nie są takie złe.
Nie wiem sam, może go będę w zimę często traktować myjnia czy coś.
A może w tym roku śnieg nie spadnie, też jest taka opcja no.
Awatar użytkownika
Łuki_ssuperb
Posty: 5377
Rejestracja: 9 gru 2015, o 13:56
Samochód: Superb III
Silnik: 2.0TDI (190KM)
Aktualnie: Co by tu pomodzić...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Łuki_ssuperb »

Jak to mówią co ma pływać nie utonie...
Wilki nie przejmują się tym co sądzą o nich barany...
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

Ja mam trochę za mało szczęścia do wszystkiego co wpadnie w moje ręce, wolę dmuchać na zimne... Z drugiej strony nie wiem czy nie dmucham na lodowate.
Ale dobra tam, jakbym sobie takich problemów nie wymyślał to życie by było zbyt nudne :lol:
Awatar użytkownika
Łuki_ssuperb
Posty: 5377
Rejestracja: 9 gru 2015, o 13:56
Samochód: Superb III
Silnik: 2.0TDI (190KM)
Aktualnie: Co by tu pomodzić...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Łuki_ssuperb »

I nikt by nie zarobil
Wilki nie przejmują się tym co sądzą o nich barany...
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

Może jestem łajzą czy coś, ale mi by to nie przeszkadzało jakoś specjalnie :) ...
Awatar użytkownika
CLO27
Posty: 9857
Rejestracja: 23 lis 2015, o 23:51
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: +-500 KM/600NM
Lokalizacja: Nowy Sacz

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: CLO27 »

dobra, jednak jesteś ..... :twisted:
CZARNUCH SII 1,8 TSI mn moc seryjna x 2,5 ;)
viewtopic.php?f=18&t=7516
Kura SIII + Kuń GT + Dzik ZJ grand + Miś KQ :)
Awatar użytkownika
Mej
Posty: 780
Rejestracja: 8 gru 2013, o 12:10
Samochód: Superb II combi 4x4
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Imię: Piotr

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Mej »

Suzuki jak najbardziej będzie wdzięczne za porządna konserwację chociażby dlatego, że po kilku latach w rejonie wszystkich elementów łączonych z podwoziem (zawieszenia, wsporniczki i inne blaszki) zrobi się czerwono.

Porządna konserwacja zaczyna się od mycia i ("dedykowanego") piaskowania podwozia.
Dopiero potem (najlepiej w specjalistycznym zakładzie) nakłada się odpowiednie powłoki na przestrzeniach odsłoniętych i woski w profile zamknięte.

Przykładowy system konserwacji dopasowany do współczesnych pojazdów pochodzi (między innymi) od firmy : http://www.auson.se/sv (linia preparatów: Noxudol).

Wszelkie półśrodki, a tym bardziej gówniane masy bitumiczne, niemal zawsze nakładanie nieumiejętnie i w nadmiarze co najwyżej utrudnią bieżący serwis auta niż cokolwiek zabezpieczą.
O kurwowaniu każdego mechanika usiłującego cokolwiek naprawić w zbędnie uyebanym aucie już nie mówiąc. Dzisiaj robi się to inaczej, a konserwacja często jest przeźroczysta przez co niektórzy myślą, że wcale jej nie ma ... .
Pozdrawiam.
jan6a
Posty: 293
Rejestracja: 30 paź 2012, o 08:23
Samochód: Superb II
Silnik: 2.0TSI (200KM)
Imię: Jan
Lokalizacja: Katowice

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: jan6a »

Obecnie samochody praktycznie nie mają zabezpieczenia antykorozyjnego. Niech nikt tutaj nie pisze, że blachy są ocynkowane bo dzisiejszy ocynk to nie to co było kilkanaście lat temu. Ocynk jest tak cienki, że praktycznie niewiele daje albo się odkleja od blachy ( znane niektórym z Was purchle pod lakierem utlenionego ocynku). Niestety często blachy są ocynkowane jednostronnie.
Samochody „wrażliwe” na korozję powinno zabezpieczyć tak szybko jak to możliwe, najlepiej przed pierwszą zimą by być pierwszym od soli. Jakbyście nie myli to i tak wszystkiego nie umyjecie, zawsze jakaś wilgoć z kałuż z soli drogowej wejdzie w otwory profilów, dlatego tak jak pisałem wcześniej istotnie jest jak mamy zamiar trzymać samochód w rodzinie i kupiliśmy nowe auto zabezpieczyć go przed pierwszą zimą.
Może napiszę jak robiłem samochód żony w mocnym skrócie :)
Jeżeli nie macie lewych rąk i macie warunki i sprzęt zrobicie to lepiej niż pseudo profesjonalny warsztat.
Nowe auto żony zostanie z nami długo wiec przed ubiegłą zimą przeprowadziłem zabieg. Dealer u którego samochód będzie serwisowany na piśmie dał informację , że możemy przeprowadzić zabezpieczenie antykorozyjne na własną rękę bez żadnego ale.
Mycie:
Po zdemontowaniu nadkoli całe podwozie myłem Karcherem wcześniej spryskane opryskiwaczem ciepłą wodą z domieszką płynu do mycia naczyń, tak tak do mycia naczyń (!) żadnych żrących środków typu Dimer, które owszem umyją natychmiast podwozie ale ich resztki mogą nam zostać w profilach i uaktywnić proces korozji tak jak sól. Myłem tak długo, aż było czyste na koniec długo spłukując czystą wodą.
Następnie samochód został odmuchany od spodu dmuchawą do liści Husqvarna 580BTS by wydmuchać wilgoć ( symulując jazdę z prędkością 320 km/h hehe) następnie dosychał stojąc 2,5 dnia na słońcu w przewiewnym miejscu.
Podwozie zostało przemyte zmywaczem silikonów.
Łączenia blach, wzmocnienia, profile które są zgrzane do podłogi a ich ranty bardzo ostre bo tłoczone na prasie od których krawędzi zazwyczaj zaczynają się wady lakiernicze następnie korozja ( lakier bardzo szybko się uszkadza) wnętrza nadkoli, miejsca narażone na piaskowanie z pod kół ( progi od spodu) zostały pokryte masą hybrydową SIKA sikaflex 529AT za pomocą dedykowanego pistoletu SIKA spray gun.
Całość podłogi ( choć nie było to konieczne) pokryłem cienką warstwą Noxudol 750 oraz obficie nalałem tego środka w profile zamknięte
Następnie całość pokryłem środkiem Noxudol 900. Wszystko to oczywiście nanoszone zostało pneumatycznie w odpowiednich odstępach czasu. O zabezpieczeniu wydechu, kanalików odpływowych nie będę pisał bo to oczywiste. Środki te są drogie lecz posiadają inhibitory korozji – innych nie warto stosować.
W drzwi po odkręceniu boczków nalałem bezzapachowy wosk Noxudol 700, a na całość samochodu z zewnątrz (lakier) środkiem znanym z przed wielu lat Rust Check nie myjąc samochodu po zastosowaniu przez tydzień.
Nie zgodzę się z Mejem – według mnie tylko dobre środki bitumiczne w normalnych warunkach eksploatacji auta zabezpieczą podwozie na kilkanaście lat pod warunkiem, że będzie to markowy produkt posiadający inhibitory korozji, będzie elastyczny czyli nie żaden BOLL, BITEX, BITGUM itd.
Mej piszesz, że masy bitumiczne są gówniane, a właśnie systemy AUSON na które się powołujesz w przypadku podwozia są środkami bitumicznymi. Jeżeli ktoś chce trochę taniej może użyć chemii używanej w Polsce już w latach 90 firmy Valvoline Tectyl Bodysafe, oraz do profili Tectyl ML.
Jeżeli ktoś musi powalczyć z korozją która już wystąpiła to czyścimy wszystko jak najlepiej metodą nie wytwarzającą ciepła wiec żadną tarczą listkową na szlifierce kontowej tylko sodowaniem lub ewentualnie piaskowaniem. Jeżeli nie mamy do tego dostępu a widać wżery po naszym czyszczeniu stosujemy wyłącznie FERTAN a nie żaden BRUNOX EPOXY!! Następnie podkład akrylowy i kolejne warstwy czyli lakier i zabezpieczenie antykorozyjne. Jeżeli blacha jest czysta i świecąca to podkład epoksydowy na niego podkład akrylowy i na niego kolejne warstwy jak wcześniej.
Z samochodem bawiłem się 5 dni po kilka godzin dziennie. Żaden warsztat nie poświeci wam tyle czasu na Wasze auto dlatego zrobiłem to samodzielnie. Samochód jest na pewno cięższy o kilka kilogramów ale zauważalnie zrobił się cichszy :)
Awatar użytkownika
Mej
Posty: 780
Rejestracja: 8 gru 2013, o 12:10
Samochód: Superb II combi 4x4
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Imię: Piotr

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Mej »

Jan6a, czep się tramwaju albo jeszcze lepiej naucz się czytać ze zrozumieniem.
To, że skrytykowałem GÓWNIANE masy bitumiczne nie jest równoznaczne (z czymś czego nie napisałem), że wszystkie masy bitumiczne takie są :( .
Pozdrawiam.
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

Mej, jesteś moją alfa i omega :D
Jan6a, ja niestety boję się, że mogę coś skopać. W Octavii bym jeszcze próbował na własną rękę, nowego trochę za bardzo się boję od takiej strony ruszać.
Auto w kwietniu odbierałem, więc soli jeszcze nie zaznało. A znacie może jakieś zakłady w okolicy Katowic, które mogłyby się podjąć takiej pracy i zrobiłyby to porządnie? Na co warto uważać oddając auto do jakiegoś zakładu, dopytywać o preparaty którymi konserwują czy coś?
A może pójść po najniższej linii oporu i oddać samochód na konserwację do ASO, jeśli jest taka możliwość? Chociaż tutaj spodziewam się znacznego przepłacenia względem wykonanej pracy...
szms
Zasłużony
Posty: 15316
Rejestracja: 13 maja 2012, o 10:59
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: szms »

Oddając do zakładu, który zrobi to porządnie faktura zamknie się pewnie w kilku tysiącach.
Ja bym wolał sam się pobawić na porządnych preparatach.
Sebastian_M26
Posty: 1707
Rejestracja: 26 lut 2010, o 18:58
Samochód: Superb II
Silnik: 1.8TSI BZB (160KM)
Aktualnie: seria 188KM/270Nm
Lokalizacja: Katowice

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Sebastian_M26 »

Zrobić zgodnie z technologią valvoline, najpierw tectyl ml a na to tectyl bodysafe. Najważniejsze są profile zamknięte i łączenia blach.
Tak jak kiedyś z octavia1 wylewał się wosk z każdego otworu tak teraz nie ma nic.
PANIE WŁADZO, MA PAN RACJĘ, NIESTETY ZDARZYŁO MI SIĘ PRZEKROCZYĆ PRĘDKOŚĆ, ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE BYŁO TO BARDZO NIEODPOWIEDZIALNE, ŻE NARAZIŁEM INNYCH UCZESTNIKÓW RUCHU NA NIEBEZPIECZEŃSTWO ALE ... JECHAŁEM SZYBKO, GDYŻ LUBIĘ ZAPIERDALAĆ...
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

Jakiś zakład we Wrocławiu za wykonanie konserwacji podwozia i profili środkiem o nazwie Waxoyl podał takie ceny:
"koszt konserwacji podwozia 700, profili zamkniętych 400. Czas wykonania 2-3 dni robocze"
Nie wiem czy w profile zamknięte warto się bawić, intuicyjnie wydają mi się być już nieźle zabezpieczone przez fabrykę, ale może po prostu za dużo się naczytałem raportów po testach długodystansowych auto-swiata...

Edit:
Sebastian_M26 pisze: Tak jak kiedyś z octavia1 wylewał się wosk z każdego otworu tak teraz nie ma nic.
Ooo właśnie to mam na myśli! :roll:
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2016, o 10:46 przez Duracell, łącznie zmieniany 1 raz.
szms
Zasłużony
Posty: 15316
Rejestracja: 13 maja 2012, o 10:59
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: szms »

skoro uważasz, ze profile zamknięte są zrobione porządnie to po co robić resztę?
Duracell
Posty: 124
Rejestracja: 14 wrz 2012, o 14:53
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zabezpieczenie auta przed korozją

Post autor: Duracell »

Nie wiem czy są zrobione porządnie, przecież tam nie zaglądałem.
Mówię że tak to często wyglądało w różnych raportach gazetek motoryzacyjnych.
Myślałem że bardziej wrażliwy będzie niczym nie osłonięty spód auta, zresztą czytając jakieś wpisy na forum to jeśli już to właśnie tam zaczynają się pojawiać jakieś rdzawe naloty. Stąd o spodzie myślałem najpoważniej, ale podkreśle jeszcze raz - moja wiedza w tym temacie jest mniej niż znikoma.
ODPOWIEDZ