DSG - falujące obroty podczas przyspieszania i dźwięki

[Misteeron]

Witam.

Mam problem ze skrzynią DSG w S2 2.0 TDI 170 z 2012 roku. Auto ma przejechane 40 tys. km.
Podczas przyspieszania obroty silnika rosną nieproporcjonalnie do zwiększającej się prędkości, następnie spadają do prawidłowych i znowu wzrastają do wyższych.
Prędkość wzrasta stabilnie. Przy zwiększających się obrotach (tych zbyt wysokich do prędkości) pojawia się również nieprzyjemny dźwięk chrobotania. Wrażenie jest takie, jakby ślizgało się sprzęgło, po czym łapało i tak w kółko, wzrastają i maleją, a auto cały czas przyspiesza.

300 kilometrów wcześniej działo się to tylko na 5 biegu, dzisiaj już i na 6 i powoli zaczyna się to pokazywać również na niższych.
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia, a może jest w stanie mi pomóc?

Oczywiście pojadę również do serwisu zajmującego się automatycznymi skrzyniami, ale zanim dostanę termin, to proszę Was o pomoc.

[Zaj007]

Zgaduję, że zęby na obudowie zestawu sprzęgieł przeskakują. Zatem sprzęgło do wymiany. Tak na 80%.
Polecam się pośpieszyć bo auto bez napędu zostanie.

Szukaj zakładu specjalizującego się w DSG (i innych skrzyniach DCT). Wszakże DSG to robot i bliżej jej do skrzyni manualnej...

[Misteeron]

Czy orientujesz się, jaki to może być koszt? Pi razy drzwi?

[Misteeron]

Juz wiem wiecej. Uszkodzila sie chlodnica oleju i w skrzyni jest woda.
Moze mi ktos doradzic, czy probowac plukac i zobaczyc, co sie stanie - dosc duze koszty,
czy od razu zabierac sie za calkowity remont?

[Misteeron]

Przeszukuje forum, czy mozecie polecic mi dobry warsztat?

[elmi_k]

[Zaj007]

Całkowity remont to znaczy nowa mechatronika i zestaw sprzęgieł?
Jeśli tak to jakieś 10.000zł Vs 1.000zł(?) na płukanie.

[Misteeron]

Plukania mi wiekszosc fachowcow odradza, a tez uwazam, ze nie warto tracic pieniedzy.
Do takie wniosku doszedlem.

Zdecydowalem sie na zakup swiezej uzywanej z gwarancja 6 miesiecy u Palki w Myslowicach,
koszt 5 tysiecy wraz z chlodnica, olejem, filtrem i robocizna.
Moze macie jakies doswiadczenia?

Albo refleksje do mojej decyzji?

[kamracik]

Generalnie czas pokaże czy dobrze zrobiłeś Nie jestem fanem używek, ale też wiem, że woda nie czyni niczego dobrego.

Osobiście chyba najpierw spróbowałbym płukania, gdyż w najgorszym przypadku byłoby by to 11k (6k) stracone lub 9k (4k) zyskane, gdyby wystarczyło. Więc warte zaryzykowania jak dla mnie byłoby to płukanie.

Tym nie mniej poczekałbym z decyzją, aż ktoś techniczny by się jeszcze wypowiedział.

[Misteeron]

Dzwonilem do kilku warsztatow w Polsce i plukanie od 1000 do 2000 zl. W kilku, ktore wydawaly sie profesjonalne, od razu powiedzieli, ze nic juz z tej skrzyni nie bedzie.
A w warszatach, ktore sprawily na mnie gorsze wrazenie, namawiali mnie do plukania...

Milo by bylo, gdyby sie tu ktos wypowiedzial, bo ja jestem kompletnie niezorientowany.
Pociesza mnie fakt, ze moja uzywana skrzynia nie moze byc starsza niz auto, bo mam model skrzyni NLN, a one chyba sa od 2012.

[Misteeron]

Jak sie okazalo, bardzo dobrze zrobilem. Na przyszlosc, nie polecam nikomu plukania, a jak juz to rozbierania i czyszczenia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mig]

to co było z nią nie tak

[Misteeron]

Plyn w skrzyni, skrzynia praktycznie do wyrzucenia. Obudowa zostanie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Zaj007]

Co ostatecznie? Skrzynia używka czy odbudowa?

[Misteeron]

Wymienilem na uzywana skrzynie, dostalem 6 miesiecy gwarancji. Zrobilem to w Myslowicach.

Jak dotad, wszystko dziala idealnie.


Sent from my iPhone using Tapatalk