Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Witam wszystkich zwracam sie z prosba o dorade do was drozy forumowicze otoz od pewnwgo momentu odkad przyszly prozy zaczelo mi cos w moim superbie skrzypiec na wybojach. Odkrecilem kolo stwierdzilem ze peknieta mam gume od przegubu na wzdluz jednego zwoju ale to przeciez by nie skrzypialo wiec po poszukiwaniach na forach doszedlem do wniosku ze to swozen. Dzisiaj postanowilem zakleic domowym sposobem taska specjalna taka piankowa do izolacji rur i srebrna tasma oraz nalozylem tam smaru specjalnego do przegubow - wiem ze to prowizorka ale nie mam wyjscia jestem obecnie w Oslo w piatek wracam do domu do Polski ale musze zajecham minimum do okolic Kielc a najlepiej do Nowego Sacz wiec kawal drogi a tu sam przegub 700 zl firmy niewoadomo jakiej. Plus robota to kupa kasy dlatego ratuje sie na przyjazd do domu tylko tym bardziej ze auto stoi nieruszane od 2 tygodni bo po tym skrzypieniu balem sie nim jezdzic wiedzac ze za niedlugo jade do domu. Wracajac do tematu podczas oklejania zauwazylem ze dolny ostatni zwoj sprezyny na amortyzatorze pekł i zablokowal sie w srodku - wszystko na zdjeciach widac. I teraz pytanie do promu mam 500 km sprezyna musiala peknac 2 tyg temu bo podczas ostatniej jazdy cos dwiwnie strzelilo i skrzypienei ustalo wiec raczej to wtedy bylo tak wiec co mowicie moge ryzykowac czy musE tu wydac kupe kasy na naprawe ?

Ps jak tu zdjecia zamiescic ?
Ostatnio zmieniony 7 gru 2015, o 08:33 przez Maskom202, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Tutaj sa zdjecia myslalem zeby wyciac calkiem ten zwoj ktory sie urwal i jest tam w srodku i opiera troche na amortyzator. Chcialem go rekami wyciagnac ale skubany siedzi bardzo twadro alczkolwiek nie uciska na amorek tylko go dotyka. Jak bym to wycial moze wtedy by to lepiej sie tam w tym kielichu ulozylo - ta reszta sprezyny.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
http://www.fotosik.pl/zdjecie/319882f11d86357f
http://www.fotosik.pl/zdjecie/f362339c5d237802
http://www.fotosik.pl/zdjecie/383e6112f2537583
http://www.fotosik.pl/zdjecie/6911406f96a9d67d
http://www.fotosik.pl/zdjecie/9a61d5e33bfdc6ae
Ostatnio zmieniony 7 gru 2015, o 08:34 przez Maskom202, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Misiek Fisiek
Posty: 9426
Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 1000.500.100.900
Lokalizacja: Warwsiowa

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Misiek Fisiek »

Ułamany fragment musisz wyjąć bo może wyskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Jeździć z niepełną sprężyną nie powinieneś, ale jeśli jest to tylko fragment na dole to pewnie przeturlasz się z powrotem do PL.

Obrazek

Do wyjęcia tego potrzebny Ci będzie tzw. ściągacz do sprężyn. Najpewniej ułamany fragment siedzi gdzieś pod resztą sprężyny. Jak wyciągniesz to zobaczysz ile w rzeczywistości się ułamało i jaka jest różnica.
Obrazek

♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Tak zrobie kupie jutro sciagacze i to wyciagne tym bardziej ze to co sie urwalo odgina jakby w jednym miejscu to co zostalo jak widac na jednym ze zdjec ten dobry fragment jest lekko poza tym kielichem w ktorym ma lezec wiec jak wyciagne to moze sie to ulozy z powrotem ladnie. Z tego co widzialem to poprostu tak jakby jeden caly ilealnie caly zwoj poszedl ten z samego dolu. Pytanie tylko czy jak sciagne sciagaczami to czy nie bede mial potem problemu z powrotem usadzic pozostala czesc sprezyny w tym samym polozeniu. Nigdy nie robilem nic ze sciagaczami.
Ostatnio zmieniony 7 gru 2015, o 08:35 przez Maskom202, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Ogladalem filmik na youtubie o wymianie sprezyn. Przy wymianie trzeba sciagnac caly amortyzator wiadomo. A czy przy takiej sytuacji ktora ja mam tez musze sciagac amortyzator by wyciagnac ten ulamany element ?
Awatar użytkownika
elmi_k
Posty: 2548
Rejestracja: 9 sty 2014, o 20:06
Samochód: Toyota Hilux
Silnik: 3.0 D-4D (171KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: elmi_k »

Ostatnio zmieniony 27 lip 2016, o 12:29 przez elmi_k, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Wezme moze jutro szlifierke z roboty taka mniejsza i moze sprobuje ten urwany element przeciac na pol i wteddy ladnie wyjdzie.
Awatar użytkownika
elmi_k
Posty: 2548
Rejestracja: 9 sty 2014, o 20:06
Samochód: Toyota Hilux
Silnik: 3.0 D-4D (171KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: elmi_k »

Ostatnio zmieniony 27 lip 2016, o 12:29 przez elmi_k, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Załączyłem linki do zdjeć bo nie wiem czy amto działało teraz kazdy moze obejrzeć. Ten kawałek siedzi dość sztywno ale moze spróbuje najpierw młotkiem i śróbokretem bo jakbym miał sciagac cały amortyzator to i bym wtedy wymienił sprezyne bo chyba filozofii nie ma gorzej z tymi śróbami przy wachaczach a ja nie mam tu za wiele sprzetu a tym bardziej czasu teraz bo robie od rana do wieczora... masakra jakaś normalnie tydzien przez zjazdem do domu :(
Ostatnio zmieniony 7 gru 2015, o 08:35 przez Maskom202, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
elmi_k
Posty: 2548
Rejestracja: 9 sty 2014, o 20:06
Samochód: Toyota Hilux
Silnik: 3.0 D-4D (171KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: elmi_k »

V
Ostatnio zmieniony 27 lip 2016, o 12:29 przez elmi_k, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Wszystko ladnie brzmi i skompliwowane wydaje sie nie byc lecz przeraza mnie odkrecenie tej gornej sroby ktora trzyma te dwa gorne wachacze. Z tego co czytalem to jest ona bardzo problematyczna i lubi sie urywac albo czasem nie ma wyjscia i trzeba ja ciac. Narazie moze sproboje dzis po robocie podniesc go do gory i jakos wytargac ten element ulamany. Moze wtedy ta pozostala czesc wroci do tego gniazna/kielicha bo widac ze on ja odgina o ile sie to juz nie odksztalcilo.
Awatar użytkownika
elmi_k
Posty: 2548
Rejestracja: 9 sty 2014, o 20:06
Samochód: Toyota Hilux
Silnik: 3.0 D-4D (171KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: elmi_k »

Ostatnio zmieniony 27 lip 2016, o 12:29 przez elmi_k, łącznie zmieniany 1 raz.
Maskom202
Posty: 21
Rejestracja: 27 sty 2015, o 17:23
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI BLS (105KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: Maskom202 »

Jeszcze zapytam bo wczoraj musialem nim podjechac na stacje zatankowac bo w niedziele zawsze sa tutaj nizsze ceny paliw i podczas jazdy noedaleko bo 1 km wszystko bylo ok ale na postoju jak lekko krece kierownica w prawo to z kolumny kierowniczej w srodku samochodu sluchac jakis dziwny dzwiek ale tylko na postoju i tylko przy skrecie w prawo w poczatkowym kreceniu kierownica pierwsze pol obrotu. Myslicie ze to ten dzwiek wlasnie przez ten kawalek ktory tam siedzi ? Moze ociera sie o niego ta sprezyna przy skrecaniu wlasnie. Wczesniej nie bylo tego slychac. Aha i sprawdzalem wysokosc samochodu to wyglada normalnie jakby nic nie upadl ale to pewnie wlasnie przez to ze sie ten kawalek urwany tam zaklinowal.
Awatar użytkownika
elmi_k
Posty: 2548
Rejestracja: 9 sty 2014, o 20:06
Samochód: Toyota Hilux
Silnik: 3.0 D-4D (171KM)

Re: Peknieta sprezyna. Problem i dylemat

Post autor: elmi_k »

ODPOWIEDZ