Witam raz jeszcze :(

[Kevin]

Skoda SuperB 2 2.0 170 Z DPF

Problem polega na tym że : Na 4 i 5 biegu przy mocniejszym dodaniu gazu mniej więcej przy 2000 obr ... samochód zachowuje się tak jak by mi koła zabuksowały z tym że nie robią tego,
obroty rosną z 2000 do 2500 następnie spadają na 2000 i samochód zaczyna dalej przyśpieszać ...

Co najdziwniejsze ( dla mnie ) to obiawy są przez jeden dzień, dwa dni i potem ustępują ... i przez jakiś czas jest normalnie

Dzisiaj to wróciło ponownie z tym że ( 4 i 5 bieg ) działo się to już przy dużo mniej wciśniętym pedale gazu niż wcześniej ... przysmieszam dochodzi do 2000 - skacze na 2500 wraca na 2000 potem lekko przyśpieszam obroty są na 2500 dodanie mocniej gazu obroty skaczą na 3000 wracają do 2500 i dalej przyśpiesza

( podkręślę że wcześniej skakał tylko z 2000 na 2500 ... jak mialem 2500 i dodałem gazu nic się nie działo ... ) teraz już potrafi i na tych i na tych tak robić ...

Jakieś sugestie ?

P.s - na 3cim biegu albo tego nie ma albo jest praktycznie nie zauważalne
Na 1 i 2 Nic ciągnie bez żanych udziwnień

[sjak]

Sugestia jest jedna i na 99,999999999999999999999999% trafna - sprzęgło się idzie kochać

[Kevin]

To samo powiedziała mi już jedna osoba ... ale dlaczego potrafi to zaniknąć ? na miesiąc albo więcej ? ( i po 150 000 sprzęgło do wymiany :O )

[sjak]

150 kkm to w miarę przeciętny przebieg przy wysokim momencie i częstym ruszaniu (tak jak w mieście). A dlaczego zanika i się pojawia? - tu przyczyn może być kilka - od rozwarstwienia tarczy i różnego jej układania się, aż do wilgotności powietrza
W każdym razie objaw jest tak charakterystyczny, że właściwie nie ma mowy o innej ewentualności. W następnym etapie zacznie się ślizgać na 3-ce, potem na 2-ce, a potem już nie, bo laweta będzie miała sprawne

Nie czekaj, tylko rób. To poleci już dość szybko

[Sebastian_M26]

Może też olej dostawać się na tarcze, ale kiedyś konstrukcyjne przewidywało się takie sytuacje i zabezpieczało. Może to być wysprzęglik. Przy assistance b.o. spokojna głowa, jak padnie to się poszuka

[Kevin]

Ten samochód to jedna wielka zagadka ... pierw problem z mocą ... mierzył mi koleś ciśnienie w układzie 0.5 bara .. powinno być wedle producenta 0.8 bara .... ale padł w końcy sterownik po wymianie było 7.X ale różnicy dużej nie odczułem .. Od tak się poprawiło jak zmierzył pokazywało 0.9 bara aż się przyjemnie jeździło ... no to teraz znowu nie mogę przyśpieszyć z uśmiechem bo się to gówno ślizga ... Dość

[sjak]

Spokojnie @Kevin. Nie gówno tylko sprzęgło . Stawiam, że walcząc z mocą nieco zmęczyłeś sprzęgło i po podniesieniu momentu zdycha. Akurat nie robiłbym z tego jakiegoś strasznego nieszczęścia. Sprzęgło to taki sam element eksploatacyjny jak klocki czy tarcze hamulcowe. Od kierowcy zależy ile wytrzymają

[rezon]

nie narzekaj. W Outlanderze sprzęgło wymieniałem przy 82kkm - czterołap + mały wirus i ori szybko poleciało. Zamiennik przebiegał 70kkm bez problemów. Ty masz 150kkm więc już mu czas to tak samo się zużywa jak klocki hamulcowe

[Zaj007]

Nie ma dramatu. 150 kkm to przyzwoity przebieg na sprzęgło.

[Weso]

tez obstawiam sprzeglo, klient ma octavie asz mocno dlubnieta i identyczne objawy co jakis czas, auto lata na taxi, wiec jak koledzy pisza czeste ruszanie dobija sprzeglo bardziej, niz jazda na trasach

[Kevin]

W takim razie czekam aż się pójdzie kochać ...

[sjak]

Można założyć, że już poszło. Zaczynij od tego, potem dopiero możesz szukać dalej innych niedomagań (nawiązuję do sąsiedniego topiku)


Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

[rezon]

W takim razie czekam aż się pójdzie kochać ...

nie czekaj tylko wymieniaj, bo staniesz w drodze i nie ruszysz.