Kiedy wymiana rozrządu1.9 130 kW

[bezduszny]

nie przesadzajcie..
idziesz z kimś kto ma pojęcie o samochodzie, oglądasz i jak warty kupienia to kupujesz... potem robisz co trzeba i cieszysz się samochodem


to jest samochód UŻYWANY, więc z wymaganiami jak w przypadku samochodu nowego... to do salonu samochodowego

[marcinsgdz]

I własnie wygląda
Mam 3 fotki - sam zrobiłem:
http://niezapominajka.grudziadz.com/skoda/1.JPG" onclick="window.open(this.href);return false;
http://niezapominajka.grudziadz.com/skoda/2.JPG" onclick="window.open(this.href);return false;
http://niezapominajka.grudziadz.com/skoda/3.JPG" onclick="window.open(this.href);return false;
Tył uderzony - blachy wymienione i teraz będzie lakierowany. Ale tego nie będe pokazywał

[bezduszny]

biedna wersja

[marcinsgdz]

To prawda - ale dla mnei liczy się niezawodność. Po Pugu to mam - ufff
Jeszcze tego nie kupiłem.
Jakie wrażenia?

[Misiek Fisiek]

Jestem monotematyczny ale upieram się, że to auto jest kombinowane

Jak masz skórę i skórzaną kierownicę to mniej więcej możesz ocenić przebieg. Tutaj nic nie zobaczysz - tak samo będzie wyglądał przy 100 kkm jak i przy 300 kkm.

Te ledy z przodu a'la wiejski tuning to charakterystyczne dla dziadków. Wszyscy tak robią.

Ubogie wersje często służą właśnie to tłuczenia wielkich przebiegów - przedstawicielowi handlowemu nie kupuje się super wypasionego auta.

nie przesadzajcie..
idziesz z kimś kto ma pojęcie o samochodzie, oglądasz i jak warty kupienia to kupujesz... potem robisz co trzeba i cieszysz się samochodem


to jest samochód UŻYWANY, więc z wymaganiami jak w przypadku samochodu nowego... to do salonu samochodowego

Bez profesjonalnego sprzętu auta się nie sprawdzi jak należy. Nie mówię, żeby od razu jechać do ASO ale z takimi okazjami wybrałbym się chociaż do Pana Ździsia na warsztat i podnośnik. Jak nie to handlarz napcha gotowanego makaronu do skrzyni, moto-doktora do silnika i nabywca będzie zachwycony.

No i silnik umyty żeby nie było widać wycieków ..

[bezduszny]

mi chodziło o sytuację, że przychodzi 3 gości z miernikiem lakieru (jakiś z allegro)... i chodzą w koło samochodu, badając go centymetr po centymetrze, wynajdując każdą ryskę.. i lamentując
używany samochód.. musi mieć ryski, to nieuniknione


jak już to nie warsztat.. a właśnie ASO
podpinają kompa, zaglądają gdzie trzeba... i dają na to FV

Ździchu raczej nie ma komputera do sprawdzenia błędów i sprawdzenia parametrów pracy silnika (o historii auta nie wspominając)

No i silnik umyty żeby nie było widać wycieków ..

swoje myje co 15k przy okazji każdego przeglądu
co to za pomysł by nie myć silnika ?

[Misiek Fisiek]

Jasne, że najlepiej w ASO ale dla niektórych te kilka stów to już wydatek. Ździchu może chociaż sprawdziłby czy nie ma makaronu w skrzyni i czy np. podłużnice nie były spawane po jakimś większym dzwonie.

Co do mycia silnika - jak ktoś ma naprawdę pewne auto to niekiedy nie myje żeby pokazać, że nic nie wycieka. Ale samo mycie oczywiście o niczym nie świadczy.

[ja456]

Tak patrzę na częsci, to rozrząd + pompa około 750 zł?
A ile oleju tam wchodzi - do silnika?

Do silnika wchodzą 4L oleju. Pod maską coś mało nalepek jest (obudowa zbiornika wsp. kierowniczego, kiedyś miałem też na przegrodzie między reflektorami, ale zerwali przy którymś przeglądzie).

[jjumbo]

o co wam wszystkim chodzi.
najważniejsze że klient jest zadowolony ma samochód z super małym przebiegiem i jest git.
do tego 1.9 z mocą 130kW
to dopiero tuning

a tak serio to zrób tak jak podpowiadał Ci jeden z kolegów.
Jak samochód kupiłeś dla siebie to super pełny przegląd,wymiana wszystkich filtrów i płynów,wymiana rozrządu na już, i wiesz co masz

[bezduszny]

Jasne, że najlepiej w ASO ale dla niektórych te kilka stów to już wydatek.

nie kilka stówek, tylko 150 + VAT u Danelczyka (to taki dealer w Lublinie. Jak jadę obok niego.. to portfel sam mi się marszczy )

... no ale jak ktoś żałuje 200 pln na sprawdzenie, to będzie potem płacił tysiące w naprawach

[Lukaszos]

Ja chciałbym zwrócić uwagę na kwestię okresów między przeglądami. Instrukcja obsługi auta mówi jasno iż aby utrzymać gwarancję na auto to należy głupi olej i filtr wymieniać co 15000km jednak nie żadziej niż co 1 rok!!!!!!!! Nawet w longlive!!!!. Wiem też że jeśli auto było na 100% serwisowane w ASO za zachodnią granicą to wszystkie informacje o obsłudze są wprowadzane do systemu i można to sprawdzić w Polsce w ASO. Zobaczcie pierwsza wizyta w ASO po 2 latach, następna po 2,5 roku i kolejna po 2 latach, moim zdaniem albo ktoś spreparował dość nieumiejętnie książkę cofając licznik albo cały serwis auta to lipa książka jest autentyczna tylko auto nigdy ASO nie widziało. Oczywiście mogę się mylić, jednak ja kupując takie auto pojechałbym na ścieżkę diagnostyczną, dokładnie dokonałbym pomiaru grubości lakieru przed naprawą aby wykluczyć ponowną naprawę i zrobił bym logi dynamiczne i statyczne, czyli pełen monitoring pracy silnika na wolnych obrotach i pod obciążeniem ( podłączenie kompa )

[bezduszny]

no ok... zrobisz logi (o ile właściciel ci pozwoli na pałowanie auta do odcinki)

i pytanie:
potrafisz zrobić interpretację tych logów ?

[Lukaszos]

NIe pałowanie. A jak wyprzedzasz TIRA to zmieniasz bieg przy 2000obr/min ?
Ja bazuję na moim mechaniku, jak miałem Fabkę TDI zrobił logi i je zinterpretował. Koledze zrobił logi statyczne w Pasku i po parametrach doszedł do tego iż dwa pompowtryski są zmęczone i tak faktycznie było. Zrozumiałe jest to że logi musi zrobić ktoś kumaty.

[bezduszny]

nie wiem jak to sobie wyobrażasz...
przyjedzie 2-3 kolesi z czujnikiem. chodzą oglądają, badają (a co będzie jak cały samochód jest 5x całościowo równo pomalowany ? )
potem wyjmują listę wydrukowaną z netu z opisem "co sprawdzić" i usiłują sprawdzić wszystko co się da sprawdzić. klikają gdzie się da.. włączą co się da.

potem wyjmują laptopa i wpinają się do komputera..
no i zaczynają się jazdy, pałowania i takie tam.. bo logi trzeba zrobić (no może nawet się uda coś wyczytać z nich na miejscu.. )


a co właściciel..
stoi i się patrzy na to... bo chłopaki muszą sprawdzić ?
o ile pozwoli im na takie znęcanie się nad swoim samochodem to stoi i się śmieje z tego. bo tym nie sprawdzą tego co najważniejsze..


ja bym takich pogonił.
chcesz ? to jedziemy do dowolnego wskazanego ASO.. i niech sprawdza do upadłego.
jak samochód OK, to płaci kupujący. jak wtopa... to płci sprzedający

[Lukaszos]

A co zrobią w ASO ?? Wezmą czujnik dokonają pomiaru grubości lakieru, wrzucą VIN aby sprawdzić historię, wizualnie sprawdzą stan techniczny, stan klocków tarcz i poziom płynów, podepną kompa w celu sprawdzenia zapisanych błędów.
Wizja oględzin auta przedstawiona przez kolegę "bezduszny" jest bardzo ciekawa, jednak w dużym stopniu przesadzona wyolbrzymiona i pachnąca komizmem. Z całym szacunkiem ale nikt kto sprawdza auto jak napisałeś z listą wydrukowaną z neta nie podepnie kompa pod auto i nie zrobi diagnostyki bo o tym nie ma bladego pojęcia.