Witam.
Na początku zaznaczę że jestem nowy i słabo ogarniam fora a w zasadzie nigdy nigdzie nie zaglądałem więc jeśli był taki temat to prosze mnie pokierować...dzięki z góry.
Posiadam Superb combi 2013 z otwieranym dachem...problem pojawił sie jakiś 5 miesięcy temu,dach zaczął stukać,pukać czy jak to nazwać.Przy zamkniętym dachu tak sie dzieje gdy uchylę choć trochę odgłos milknie i jest git.Do tej pry udało mi sie ustalić że dach ma mocowania i trzeba je wyregulować czy coś w tym stylu..oddałem auto do mechanika bo do ASO to bym nawet wrogowi nie polecił oddawać.Chłopak rozebrał złożył i stwierdził że śruby były lekko poluzowane i nic więcej zrobić nie może.Stukanie oczywiście wróciło i psuje mi każdorazowa podróż autem.Pytanie brzmi...czy jest coś co mogę zrobić żeby to wyeliminować?czy ktos się spotkał z taką złośliwością ze strony pięknego dachu
Dzięki z góry za pomoc.
Pozdrawiam
temat znany i nawet były chyba jakies akcje serwisowe na regulacje i smarowanie... czyli jednak zostaje Ci ASO... ale neich sie wypowiedza chłopaki którzy to przerabiali
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
jeździłem z tym do ASO trzy razy. Za pierwszym razem zapłaciłem 300PLN, dach wyjęli wyregulowali i przesmarowali. Problem wrócił po 2 tygodniach. Pojechałem z reklamacją i zrobili jeszcze raz za free a po kolejnych jeszcze raz. Niestety problem wraca jak bumerang. Jedyna opcja to wymiana dachu za jakieś 7000 PL. Był z tymi dachami problem bo ich nr seryjny zmienił się już 3 razy.
Naucz się z tym żyć
Dzieki za info.Juz jestem umówiony do ASO zobaczymy co bedzie po regulacji.Nie ma natomiast opcji żebym nauczył sie z tym żyć,nie płaciłem tyle kasy za auto tej klasy żeby mi cos stukało na głowa.
Ten problem dotyczy rownież innych aut, np mojego Tourana. Jest na to serwisowe TPI, ale to wystarcza tylko na jakiś czas. Możesz jeździć, tracić czas, reklamować pincet razy, ale Koledzy mają rację - z czasem nauczyłem się z tym żyć, bo nie ma czasu na walkę. Dopóki się nie zacina - dobrze otwiera i domyka (a i z tym bywał problem), to nie ma się co szarpać, szkoda zdrowia.
Witam ponownie.
Pisze orientacyjnie...zgodnie z radą udałem się do ASO w kwestii dachu.Sytuacja wygląda tak że auto ma 116000 przebiegu i nigdy nie był dach smarowany a producent jak sie dowiedziałem przewiduje servis dachu co 60,000.Wykonano więc servis i problem ustąpił w 75% co uważam za sukces.Mam wrócić za kolejne 60.000 chyba że problem powróci(mam nadzieje że nie)
Pozdrawiam i dzięki za udzielone rady.
Heh to auto tak chyba ma że wszystko z czasem zaczyna trzeszczec.
Jak docisniesz dach do góry nadal trzeszczy? Poszukaj jakiś newralgicznych miejsc, może jak trochę go rozbierzesz wystarczy że nasmarujesz coś białym smarem, albo podkładkę gdzieś dasz? Nie mam panoramicznego dachu, ale z klapą od bagażnika, klamką w drzwiach i stukajacymi drzwiami mam już spokój.
Oczywiście to wersja dla tych co potrafią się przełamać i coś "niefabrycznego" dołożyć
Był tu taki z Niemiec jeden co mu tam coś szurało i piszczało - auto zmienił. 
