[SI] Czy lampa sama odparuje jak jest w niej woda?

[Klosiak]

Witam,

Mam pytanie odnośnie budowy lamp w Skodzie Superb I (soczewki halogenowe). Od pewnego czasu parował mi prawy reflektor i to mocno. Dziś znalazłem winnego przy wymianie żarówek bo mi się jedna przepaliła. Okazało się, że głąby z ASO, które ostatnio wymieniały żarówkę mijania w prawej lampie przytrzasnęli dekielkiem kable idące do oprawki i wieczko było nieszczelne więc się dowiedziałem skąd mam wodę w reflektorze. Powiem szczerze, że jak zajrzałem do środka to trochę tam tej wody stoi Oczywiście dziś już pozamykałem wszystko jak fabryka przykazała i narodziło się w mojej głowie pytanie. Czy ta woda jakoś odparuje z tej lampy? Może przez odpowietrzniki czy coś. Czy może jednak trzeba czekać aż się zrobi mocno ciepło i wtedy na cały dzień zostawić auto na słońcu z otwartymi dekielkami lamp? Najlepiej pewnie by było wyjąć lampy i je osuszyć ale niestety nie mam możliwości, żeby zdjąć we własnym zakresie zderzak i je wyciągnąć. W najgorszym przypadku zlecę to zadanie mechanikowi ale chcę się dowiedzieć czy będzie to potrzebne? Może jednak ta woda sama z czasem zniknie z lampy?

Pozdrawiam!

[eX]

mozesz nagrzac lampe na aucie. odpal wszytkie swiatla i zakryj szmata od przodu lampa sie nagrzeje i powinna odparowywac. a nie mozna przez dekielek wcisnac jakiegos wezyka i np strzykawka wyciagnac tej wody?

[Klosiak]

mozesz nagrzac lampe na aucie. odlap wszytkie swiatla i zakryj szmata od przodu lampa sie nagrzeje i powinna odparowywac. a nie mozna przez dekielek wcisnac jakiegos wezyka i np strzykawka wyciagnac tej wody?

Może spróbuję zastosować ten patent ze strzykawką. Choć trochę zabawy będzie bo słabe dojście jest do prawej lampy...ale wężyk powinno dać się wcisnąć. Grunt, żeby pogoda była bo garażu niestety nie posiadam.

Skorzystałem z porady i zasłoniłem lampę szmatą włączając wszystkie dostępne światła. Oczywiście zdjąłem dekielki z reflektora. Lampa ładnie odparowywała. Nie do końca bo pogoda była słaba i światła nie dały rady ogrzać całości na tyle mocno ale myślę, że jak zrobi się cieplej to już wysuszę ją w ten sposób do końca. Trzeba tylko uważać bo jak lampa jest zakryta szmatą to można sobie roztopić przednią plastikową szybkę bo światła, zwłaszcza drogowe dają dużo ciepła.

W końcu zrobiło się cieplej i osuszyłem lampę do końca Zdjąłem dekielki i zrobiłem trasę około 150km w ciepły dzień. Potem na noc zostawiłem auto bez dekielków i rano dobrze je założyłem. Nie mam już problemu zaparowanej lampy