Sebastian_M26 pisze:U większości użytkowników okazuje się między 60-120tys km
może u tych co zmieniają superoleje co 10kkm
Ci co zalewali samozło, shit i jeszcze co tam pisałeś czyli 504/507 i co gorsza zmieniali w trybie LongLife wg kompa to przy 178kkm nadal jeżdżą praktycznie bez dolewek
bo łącznie litra między wymianami to jeszcze nie wlałem. Ale zaraz pójdę sprawdzić, bo mam zrobić parę kkm, a to już prawie 10kkm od zalania błeeee - Millersa 5W30 504/507. A i sprawdzę jeszcze czy nie widać w rurze wydechowej panewek, bo jak wymieniali olej to nie spłynęły, a wg "fahofcóf" już dawno powinno ich nie być.
Nadal wierzysz, że zmiany oleju co 10kkm uzdrawiają silniki? A 502/505 to wydłuża ich resurs do wieczności?
Bo niestety jak komuś bierze olej, to najczęściej właśnie tłoki trzeba zmienić albo rowki na pierścień olejowy poszerzyć. Ew. turbinę sprawdzić bo też potrafi puścić, ale wtedy będzie dużo oleju na dolocie. A nie pisać, że
Sebastian_M26 pisze:jeśli jest taka możliwość pozostałbym przy swoich tłokach a wymienił panewki, śruby i zregenerował głowice
Niby jak regeneracja głowicy ma rozwiązać problem olejowy? Rozumiem, że gdyby była mowa o problemach z kompresją czy CO2 w układzie chłodzenia. Ale z powodu zużycia oleju to niby jak ma to zmniejszyć problem? To samo z panewkami - jak będą zużyte, to nie będzie ciśnienia oleju i będą luzy, ale cały wylewany bokiem trafi z powrotem do miski. Nie będzie natomiast spalany czy jakoś wyrzucany po za silnik. Za to odpowiadają z kolei simmerringi, ale wtedy ubytki oleju widoczne są pod samochodem. Mógłbyś wyjaśnić związek przyczynowo-skutkowy między zużyciem oleju, a celowością wymienianych napraw tj. głowicy i panewek? bo jakoś nie ogarniam tego skrótu myślowego. Można je oczywiście zrobić przy okazji, zwłaszcza jeśli na panewkach będą widoczne ślady zużycia, ale na pewno nie w celu usunięcia/zmniejszeniu zużycia oleju.
maus IMHO kup sobie Mahle i zapomnij o dolewkach. To firma specjalizująca się w produkcji tłoków, o ile pamiętam wypowiedzi z OCP to nie trzeba zmieniać sworzni. Jeśli kute mają identyczny rozmiar to raczej będą odporniejsze - w końcu odpowiedzialne elementy w lotnictwie to się odkuwa ze stopów Al albo odlewa ciśnieniowo. Nie wiem tylko czy jak pisze CLO mają ten sam rozmiar nominalny. Bo jak robione do sportu to mogą mieć luźniejsze pasowanie, ale liczby km na pewno to nie obawiałbym się bo niby dlaczego? Tuner ma nieco innych klientów - jak ktoś podkręci 160 na 230 to zupełnie inne obciążenia i nic dziwnego, że trudno przejechać więcej kkm. Zwłaszcza jak się te konie pogania