Witam,
Majówka zakończyła się dla mnie przykrym zdarzeniem. Wracając do domu zahaczyłem o wysoki krawężnik i uległ on poważnemu wgnieceniu.
Uderzam do ubezpieczyciela o naprawę z AC. Moje pytanie brzmi: ile może kosztować taka naprawa w ASO? Podejrzewam, ze to niemały koszt, ale muszę się nastawić.
I kolejne pytanie dotyczące już samej naprawy. Czy taki próg wymienia się poprzez wycięcie uszkodzonego elementu czy też przez wymianę całego boku?
A tak już z innej beczki to jestem załamany całym tym zdarzeniem....
HEJ PRÓG WYMIENIA SIE JAKO OSOBNY ELEMENT POPRZEZ JEGO WYCIĘCIE. A może udało by się dospawać ucho do wgniecionego elementu i spróbować go wyciągnąć. Było by to mniej inwazyjne niż wycinanie i wspawywanie nowego elementu, a w obu wypadkach mmusisz zabezpieczać i lakierować ten element.
Najlepiej byłoby wyprostować oryginał niż wspawywać nowy. Prostowanie oczywiście tylko mechanicznie, bo jeśli trzeba grzać blachę palnikiem to nie bo wytapia się ocynk i wtedy lepiej już wspawać nowy.
W obu przypadkach zabezpieczenie antykorozyjne od środka czyli dużo i dokładnie środka do profili zamkniętych.
PANIE WŁADZO, MA PAN RACJĘ, NIESTETY ZDARZYŁO MI SIĘ PRZEKROCZYĆ PRĘDKOŚĆ, ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE BYŁO TO BARDZO NIEODPOWIEDZIALNE, ŻE NARAZIŁEM INNYCH UCZESTNIKÓW RUCHU NA NIEBEZPIECZEŃSTWO ALE ... JECHAŁEM SZYBKO, GDYŻ LUBIĘ ZAPIERDALAĆ...
Sebastian_M26 dobrze mowi. Warto sprobowac wyciagnac stary jesli lakier nie jest popekany. A jesli jest i trzeba pryskac to lepiej nowy i tez prysnac i masz pewnosc ze masz nowy prosty element.
U mnie wgniecenie prawego progu i dosyć głębokie zarysowanie drzwi 3 bruzdami długości ok 15 cm po przygodnie ze słupkiem, zakończyło się wymianą z AC progu i wymianą drzwi. Koszt w ASO Skody wyniósł chyba około 8tys zł!
Naprawa bezgotówkowa z polisy. Dobrze, że do 3 roku są zniżki na ubezpieczenia z Allianz.
Ostatnio te same drzwi niemal po roku od przygody ze słupkiem postanowiła "pocałować" sarna.
Dobrze, że padało i prędkość nie duża, to udało się ominąć większe stado i ostatnią prześlizgnąłem bokiem. Myślałem, że pół samochodu mi pokiereszowało, ale szczęście w nieszczęściu jest prawie niezauważalne wgniecenie, bez uszkodzenia lakieru. Czytałem, że można to "wyciągnąć" bez wizyty w zakładzie blacharskim. Sarnie nic się nie stało. Wstała i pobiegła dalej.
Dziś kumpel 1 sarną rozwalił prawie całe auto, jak mu pokiereszowała przód samochodu i wpadając pod podwozie jeszcze na wylocie urwała tylny zderzak. Ona podobno wstała i w szoku uciekła do lasu. On pozostał z unieruchomionym samochodem i 2 dzieciaków w środku w drodze do żłobka i przedszkola.
2 miesiące temu wymieniałem próg w służbowej octavii, w ASO U Bieranowskiego w Bydgoszczy około 6000 zł netto (robocizna 2500zł), dobrze ze z ubezpieczenia. Najważniejsze dopilnuj żeby dobrze osadzili drzwi po naprawie, miałem z tym problem.
Dziękuję za odpowiedzi.
Wstępna wycena wyniosła 2500 PLN. Bez wycięcia elementu się nie obejdzie. Oczywiście robię z ubezpieczenia i postaram się, aby wszystko zostało zrobione zgodnie z Waszymi sugestiami.
Drzwi nie są uszkodzone, tylko zdarty lakier na spodzie od szurania o podniesioną blachę z progu - ma również zostać naprawione.
A propos saren. Tuż po wizycie rzeczoznawcy zmieściłem się między dwiema sarnami przebiegającymi drogę. Cud....
