Forum Skoda Superb

Witam
od dłuższego czasu szukam dla siebie samochodu i jest to właśnie skoda. przeglądam różne ogłoszenia i trafiłem na dosyć ciekawe, problem w tym że nie znam się bardzo na samochodach a do upatrzonego auta muszę przejechać całą Polskę. Czy nie wiecie przypadkiem o jakiejś dobrej firmie sprawdzającej auta z okolic Malborka i czy w ogóle warto taką firmę brać. może ktoś z forumowiczów się zajmuje takimi rzeczami zawodowo?
Upatrzony samochód https://www.otomoto.pl/oferta/skoda-sup ... Acg6r.html?
dodatkowo pobrałem raport DNA z którego wynika tylko tyle:
1. Odczytane przebiegi (data 2018-03-15, przebieg 46738 km, szczegóły: zgłoszono przebieg pojazdu)
2. Historia cenowa (data 2018-03-15, cena 10000 EUR brutto, szczegóły: odnotowano cenę/wartość)
ponadto z raportu wynika że ktoś z łodzi w dniu 25.08.2018 roku pobierał już raport DNA.
poza tym nic
w serwisie skody sprawdziłem też przebieg i jest zgodny z zamieszczonym ogłoszeniem.
Jednakże auto jak wynika z powyższego stoi już pół roku albo rok.

wersja nienajbogatsza mimo panoramy , zwykła tapicerka , 7 lat...walnięty też był na pewno..sinik słaby .
to tyle.

Dla mnie to pochyl się dobrze nad przebiegiem.Pewno jedynka z przodu gdzieś się zapodziała.Przednie czujniki parkowania jakieś nowe bo niewidzialne.

leszekmw pisze:wersja nienajbogatsza mimo panoramy , zwykła tapicerka , 7 lat...walnięty też był na pewno..sinik słaby .
to tyle.

Silnik wcale nie jest słaby. Do tego auta w zupełności wystarczy. Poza tym ten to właściwie nic nie pali Nie każdy musi mieć 500 koni i być mistrzem prostej

Ale ten przebieg jeśli oryginalny, to auto długo musiało być klepane po dzwonie Bo niemieckie diesle w bieda wersji to raczej do robienia kilometrów są, a ten przebieg to pewnie w pierwsze pół roku zrobił.

leszekmw pisze:wersja nienajbogatsza mimo panoramy , zwykła tapicerka , 7 lat...walnięty też był na pewno..sinik słaby .
to tyle.

odczuwalnie będzie mocniejszy niż twój bananowy audi

No niemiecki diesel i 47k przebiegu to faktycznie landryneczka.

Czujniki może były w poprzednim zderzaku


Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Jak wiadomo Niemiec płaci więcej za diesla przy zakupie żeby nim jeździć tylko w niedzielę do kościoła - i dlatego 7-letni sprowadzony diesel ma tak mały przebieg

Na 90 % plus jedynka ,lub dwójka z przodu . Jak by sprzedawca był trochę bardziej ogarnięty to powinien dać jedynkę z przodu ,to by szybciej sprzedał . Choć jak to bym nawet w jedynkę nie uwierzył . Pewnie jest dwójka ,lub trójka . Moja już ma trójkę z przodu ,a wygląda idealnie nawet żaden element nie był zarysowany i malowany . Środek jak nowy , siedzenie nie wygniecione . Jedynie serwis do końca . Jak by nie to to śmiało 90 tyś można zrobić i nikt by się nie kapnął że tyle ma .

Camillinhio pisze:Silnik wcale nie jest słaby.

Kamil no weź...

whity pisze:odczuwalnie będzie mocniejszy niż twój bananowy audi

mój banan po wirusie jeździ już zdecydowanie lepiej

ktryk pisze:Na 90 % plus jedynka ,lub dwójka z przodu .

a ja stawiam na to co pisał Kamil , pewnie postał w ubezpieczalni kilka lat z jakiegoś powodu.

Mam kolegę co kiedyś robił jako przedstawiciel handlowy. Przy wódce nie raz opowiadał jakie to przekręty robił jego szef. Jednym z takich było kręcenie liczników. Cała flota to nówki z salonu ale z uwagi na przebiegi auta przy serwisie LL musiałyby być w aso co 2 do 3 mies. żeby zachować gwarancję Więc kilka razy w roku przyjeżdżał koleś z laptopem a do serwisu jeździły auta nie wcześniej jak co rok. Potem kupujemy takie auta z "pewnym" przebiegiem potwierdzonym w aso i cepik

Znajomy handlarz miał podobną sytuację . Auto stało ze 3 lata u turka na sprzedaż po dzwonie i nikt nie chciał kupić za cenę jaką wystawił czarny . W końcu oddał za grosze znajomemu . Ten wstawił przednią prawą ćwiartkę, elementy kupił w kolorze bez malowania i za nic nie mógł sprzedać ,bo przebieg za niski . Wszyscy kupcy wymyślali różne historie włącznie ze wstawianymi ćwiartkami i szukali za dokładnie dziury w całym . Po dodaniu jedynki z przodu z przebiegiem ok. 169 tys. sprzedał się bez problemu . Był to Passat B7 z 2014 r. Co nie zmienia faktu że takie rodzynki się zdarzają ,ale to jest prawie jak wygrać w totka takiego znależć .

Ja znam taką praktykę, że jak jest LL, to robi się dwie wymiany oleju samemu, skręca licznik do 30 kkm i jedzie do aso, jak wypadnie kolejna. Później znowu dwie wymiany i skrętka do 60 kkm. Łącznie przejechaliśmy 180.000 km a auto wciąż na gwarancji

Ty dobre hehe tylko to już trzeba rzeczywiście kilometrów walić...

Tak robią np z ciężarówkami.

Bogato wyposazony ,silnik 140 nein nein nein