Forum Skoda Superb

jan6a pisze:

Chorzyn pisze: Auto dłubnięte na 215 @ 449 z wymianą oleju co 12-15 kkm, jeżdżone głównie po autostradach

auto po modzie wiec osiągi realne. Ciekawe jaką temperaturę oleju miałeś- jak ja sprawdzałem to mi wskoczyła na chwilę 125

Akurat chłodno było a test trwał tylko na czas osiągnięcia prędkości max. Wystartowałem z 93, zdjęcie mam 114 stopni przed maxem, obstawiam ze na chwile przekroczyło 120.

Rzadko kiedy mam więcej niż 112-114, zazwyczaj przy normalnej autostradowej 100-105- 108 jak jest cieplej.

Jeżdżę na Motulu i wyjątkowo dbam zarówno o rozgrzanie silnika jak i oleju

Jak dobry olej np Motul 300V to i 150C nie ma problemu jak gniot np Motul Specific 504/507 to i po 110C robi się spiek.

Nie oszczędzam na olejach

Producent oszczędza na Tobie. Ok.

Ha przed mofem nawet przy 200 nie przekraczalem 105 stopni yeraz inaczej ale moj pod licznjkowo 260 tez leciał i wtedy takie tem wchodziły w gre...nie przy normalnym macie...

CLO27 pisze:Ha przed mofem nawet przy 200 nie przekraczalem 105 stopni yeraz inaczej ale moj pod licznjkowo 260 tez leciał i wtedy takie tem wchodziły w gre...nie przy normalnym macie...

normalne, że się będzie bardziej grzał bo większość limiterów masz podniesionych, także komp nie tnie dawki paliwa jak w serii przy większym pałowaniu

Nom tak tylko jak pisza ze w serii maja 120 to coś nie tak...

nie wiem z którego miejsca jest brana temp. oleju ( podejrzewam, że gdzieś przy głowicy) dlatego jest trochę wyższa.

Miałem podłubane 2.0 tdi, dodatkowy zegar i czujnik temp. oleju w misce, przy prędkościach grubo ponad 200km/h komp pokazywał 120-125 stopni, natomiast w misce było zaledwie 105-110 stopni,

Tom-Tdi pisze:nie wiem z którego miejsca jest brana temp. oleju ( podejrzewam, że gdzieś przy głowicy) dlatego jest trochę wyższa.

Miałem podłubane 2.0 tdi, dodatkowy zegar i czujnik temp. oleju w misce, przy prędkościach grubo ponad 200km/h komp pokazywał 120-125 stopni, natomiast w misce było zaledwie 105-110 stopni,

Mam podobne spostrzeżenia co do kwestii czujnika temp oleju, albo jego kalibracji. W drugimi aucie przy takich prędkościach nie przekraczam 115 nigdy

miska oleju pełni również rolę chłodnicy. W niektórych autkach ma nawet żebra w celu poprawy chłodzenia.

Sebastian_M26 pisze:Jak dobry olej np Motul 300V to i 150C nie ma problemu jak gniot np Motul Specific 504/507 to i po 110C robi się spiek.

jeszcze jakieś cudowne odkrycia? na razie przejechałem 170kkm z łącznymi dolewkami ok. 1l między wymianami co ok. 25-30kkm na olejach 504/507. Przy czym największą zrobiłem niedawno na Shell 0W30 504/507 - całe pół litra musiałem wlać, aby nie było minimum . A ty ile dolałeś "cudownych" olejów między wymianami? BTW wg twoich opinii to panewki miałem wylać chyba przy 80kkm Te gnioty zupełnie dobrze się sprawują, a cud oleje nie leczą silników. zdjęcia wnętrza silnika też już kiedyś zamieszczałem - niedawno sprawdzałem nadal nie mam żadnych złogów, smoły, itp. zdjęcia poniżej

tak wygląda silnik po 170kkm na olejach 504/507 z wymianami co 25-30kkm. świeżo po wymianie oleju.

świece były czyste - bez nagaru czy spalonego oleju. Widać było lekkie zużycie elektrod.

Wygląda jak zapis kolonoskopii

Ale silnika;)

Mój rekord to był 1L/500km w czasie gonitwy przy +32C, ale to było na czarnej brei motul specyfic 504 po 10tys km. Na moim cudownym i tanim oleju wracam z Chorwacji z srednią 14L ale bez różnicy na bagnecie. A tak wogóle to schodzi 1L/10tys. Zaczynam i kończę z max na bagnecie i jasnym olejem.

Ja leje tego valvoline 10w60 i wszyscy mówią że mnie pojeb... Zastanawiam się co w takim razie do mojej mocno zmodzonej jednostki lać...zmiana oleju co 7,5-10 tyś km....