Temp. Oleju ....

[szms]

180-210 to zaden wyczyn dla 2.0 tdi... Przy szesciobiegowej skrzyni.

[Mej]

Czyli po chipsie jaką temperaturę mają w końcu spaliny?

Rząd 1000 *C jest (niestety) częstym widokiem. Co wtedy "czuje" np. turbina (choć nie tylko), aż żal pomyśleć.

Dorzucę się:

2. Plasti, z tego co można wyczytać w jego postach, używa auta w trasie i o ile (moim zdaniem już daaawno) powinien zmienić olej ze względu na docieranie silnika, .

Dolewalem oleju .... Zawsze we wszystkich autach staram sie utrzymywac poziom MAX...
Ale nie rozumiem dlaczgo mialym zmieniac skoro przeglad mam wpisany na 30Tkm

Mój punkt widzenia potrzeby "przyśpieszonej wymiany" opisałem w dwóch kolejnych postach tego tematu:
viewtopic.php?f=6&t=4291&p=77120&hilit= ... fu+#p77120 .

Najogólniej mówiąc chodzi o to, że w wyniku docierania nowego silnika mogą pojawiać się mikro-mikro opiłki metalu, których nie wyłapie wkład filtra oleju.
Takie nader niekorzystne zjawisko może fatalnie wpływać na powierzchnie panewek, sworzni tłokowych (i korbowodów), ułożyskowanie hydrauliki zaworowej i jeszcze wielu innych newralgicznych punktów tarcia.

Naturalnie w czasach, gdy instrukcje obsługi samochodów są pisane przez "marketingerów", a nie przez prawdziwych fachowców, praktycznie żadna instrukcja serwisowa o tej oczywistej prawdzie nie wspomina.
Tak samo zresztą jak przeciąganie wymiany oleju do 30 tyś.km. (szczególnie dotyczy aut używanych na niezbyt długich dystansach) akurat w moim pojęciu też jest zbrodnią techniczną na silniku, przez którą pojawiają się lamenty, że niektórym "niezniszczalne" TDi zaczyna umierać po śladowym przebiegu 200 tyś.km. .

Reasumując Kolego Plasti sam fakt, że fabryka ustawiła licznik na pierwszy serwis po 30 tyś.km., w mojej opinii ABSOLUTNIE nie przeświadcza, że jest to słuszne pod względem stricte technicznym.
Istnieje całe mnóstwo również przykładów, gdzie taki grzech zaniechania często masakrycznie mści się na użytkownikach ufających zaleceniom oficjalnych instrukcji serwisowych, nie tylko w obrębie silnika.

[+]
Oczywiście omawiany problem zupełnie inaczej będą traktowali użytkownicy "służbówek" rozstający się z samochodem najpóźniej w dniu zakończenia leasingu (przez trzy a nawet cztery lata silnik zawsze wytrzyma), a inaczej "nabywcy indywidualni" nastawieni na eksploatację w dłuższej perspektywie czasu i/lub planujący przekazanie auta komuś ze znajomych lub z rodziny.
Pierwszym to lotto, drudzy zrobią wszystko żeby nawet po wielu latach auto było "jak nowe" zarówno wizualnie jak i technicznie. I w sumie nie ma się czemu dziwić ... .

[Maverick]

Maverick, jak juz chcesz papugowac, to pisze sie "bul dópy". Wybaczam.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=evbihbRIjag[/youtube]

(...) Widac biednemu wiatr w oczy.

Tobie niestety na pewno wiatr w plecy nie wial przy pobijaniu rekordow predkosci Serio mamy wyslac Ci te masc na "bul dópy"?

[Michu]

Eee, widze, ze wszyscy jestesta na kacu tu i nie ma gadki teraz...
Szymon - karwa, wiem, ze TDI wyciagnie 180-210 bez problemu. Ja pytam o ciagla jazde z ta predkoscia. I WIADOMO, ze nie non stop, ale np jadac do Chorwacji, Polski ,Niemiec - no nie jade 10 godzin non stop 210kmh, ale jak mozna to jade, i jak po godzinie zwolnie na chwile do 90kmh to turbina nadal jest czerwona jak Miller. Wiec zastanawia mnie, czy taka jazda negatwynie wplywa na kondycje silnika.
Maverick, ja nie mam zadnego bulu - slowo honoru. Ale w bezporblemowe 235kmh TDIka 170KM nie wierze. Chyba, ze z gorki, po 20 minutach, bez kola zapasowego i etiopskim kierowca.

I niech mi tu Linda w niedziele nie kurwuje bo dostanie pstryczka:)

[szms]

Nie da się jechać ciągle z tą prędkością, bo zawsze ktoś jedzie i musisz trochę zwolnić, więc przy schodzeniu z obrotów turbina się chłodzi...


czy coś wpływa na kondycję silnika czy nie... to można gdybać i rozrysowywać schematy. Jak nie chcesz niszczyć kondycji silnika to go nie odpalaj, bo każde odpalenie przybliżą go do nieuchronnej śmierci

[Elegance]

No to Ty Michu masz jakieś dziwne auto. Ja z 3 osobami i bagażami rozpędziłem Superba do 245 km/h bez problemu. Może jesteś za słaby i nie wciskasz gazu w podłogę?

[szms]

Z Kasprowego zjeżdżałeś?

[Elegance]

[pab567]

Mej - możesz czymkolwie poprzeć temperaturę spalin powyżej 1000 stopni? Moim zdaniem w dieslach 800 to już dużo... Bardzo dużo...

[Mej]

Mej - możesz czymkolwie poprzeć temperaturę spalin powyżej 1000 stopni?

Ne napisałem, że "powyżej".

Moim zdaniem w dieslach 800 to już dużo... Bardzo dużo...

Zależy od punktu odniesienia:
- 650 - 700 *C osiągają spaliny przy pełnym obciążeniu (np. na autostradzie) w całkowicie seryjnym silniku, co inicjuje i umożliwia np. pasywną regenerację DPF.
- 800 - 850 *C to fabrycznie "ustawiona" temperatura dla regeneracji serwisowej DPF, która co prawda odbywa się już za turbiną "wewnątrz filtra", ale i różnice nie są powalające (turbo vs DPF).
- w tym porównaniu EGT rzędu 1000*C po ingerencji jakiegoś przeciętnego druciarza, mnie akurat, nie zaskakuje (choć w moim świecie jest to zbrodnia techniczna, za która powinni nagradzać zakazem prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej).

[Teofano]

Ja z 3 osobami i bagażami rozpędziłem Superba do 245 km/h bez problemu.

V1... Rotacja...

[mig]

wracając do wawy max uzyskałem 109, temp otoczenia 16 może dla tego taki niski wynik

[DamianSmigielski]

Wbrew pozorom przy tak szybkiej jeździe autostradowej można nie wypalić, ale zawalić filtr sadzą. Silnik diesla największy "power" ma na granicy dymienia. Jak się ciśnie klepę to do cylindrów wtryskiwane są znaczne ilości ropy i duża część wychodzi przez rurę w postaci sadzy, która zapycha DPF. Warto sprawdzać stan oleju i przy takiej eksploatacji olać LL i zmieniać co 15kkm max. Ja bym lał do tego silnika 0W40.

Na początku tego wątku bardzo mi się spodobała wypowiedź: Olej mineralny na bazie syntetycznej