przed wczoraj zmieniłem koła i felgi w moim Superbie na zestaw zimowy. Dzisiaj wyskoczyła mi lampka sygnalizująca złe ciśnienie w kole. Zjechałem na stację i zerknąłem na wlewie jakie prawidłowo powinno być ciśnienie. Według nalepki 2,2 bara z przodu i z tyłu (dla samochodu którym jest słabo obciążony). Zacząłem sprawdzać po kolei każde koło i wychodzi na to, że w ASO praktycznie wszystkie koła napompowali mi na 2,0. Czyli tak jakby 0,2 bara za mało na każdym kole. Zerknąłem jeszcze do instrukcji i doczytałem, że w przypadku zimowych opon powinno się każde koło dopompować o wartość 0,2 bara. Czyli wychodzi na to, że tak na prawdę na zimówkach powinienem mieć 2,4 bara na każdym kole przy słabo obciążonym aucie. Do tej pory zawsze myślałem, że właśnie na zimówkach średnio 0,1-0,2 bara powinno się mniej pompować i po przeczytaniu w instrukcji, że trzeba zwiększyć zgłupiałem
